To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Słoneczna loteria - Coś na mole... książkowe

Romek P. - 5 Czerwca 2006, 08:57

Anderson - "Podniebna krucjata"?
eta - 5 Czerwca 2006, 09:16

nie


Romek P. napisał/a
Anderson - Podniebna krucjata?

Kwapiszon - 5 Czerwca 2006, 09:27

Na srebnym Globie
Żuławskiego ?

eta - 5 Czerwca 2006, 09:32

Kwapiszon napisał/a
Na srebnym Globie
Żuławskiego ?


oodpowiedź prawidłowa :bravo
proszę o kolejne pytanie

Kwapiszon - 5 Czerwca 2006, 09:43

Jestem bardzo starym człowiekiem - sam nie wiem ile mam lat.
Być może sto, może więcej. Nie potrafię, powiedzieć, gdyż nigdy
nie starzałem się tak, jak inni ludzie. Nie pamiętam również swego
dzieciństwa. Jak daleko sięgnę pamięcią zawsze byłem mężczyzną
lat około trzydziestu. Wyglądam dzisiaj tak, jak wyglądałem czterdzieści
i więcej lat temu, a mimo to wiem, że nie będę żył wiecznie, że któregoś
dnia przyjdzie po mnie śmierć, ta prawdziwa, po której już się nie
zmartwychwstaje. Nie widzę powodu, dla którego miałbym się obawiać
śmierci - ja, który umarłem już dwukrotnie i ciągle żyje.
A jednak jest we mnie ten sam strach przed nią, co u was,
którzy nigdy nie umarliście

Kwapiszon - 6 Czerwca 2006, 09:31

No to kolejny:

"Światło księżyca zalało pieczarę i zobaczyłem siebie,
leżącego przede mną, tak jak leżałem przez te wszystkie
godziny, z oczyma zwróconymi w stronę wyjścia i rękami
rozrzuconymi bezsilnie na podłodze. Z zupełnym zamętem
w głowie spojrzałem na moje pozbawione życia ciało na podłodze
pieczary, a potem na siebie. Tam leżałem w pełni ubrany, a tutaj
stałem nagi, jak w momencie narodzenia. Zmiana była tak nagła
i tak nieoczekiwana, że przez chwile zapomniałem o wszystkim innym,
poza moją dziwną metamorfozą.
Pierwsza myśl – „Czy to właśnie jest śmierć?
"

eta - 9 Czerwca 2006, 07:41

chyba juz nikt nie odgadnie
uprzjmie proszę o tytuł tej powieści o wampirze (chyba?)

Kwapiszon - 9 Czerwca 2006, 13:42

Cytat
chyba juz nikt nie odgadnie
uprzjmie proszę o tytuł tej powieści o wampirze (chyba?)

E. R. Burroughs - Księżniczka Marsa

A następne proszę za mnie bo będe nieobecny.

Tomcich - 9 Czerwca 2006, 17:43

No to może ja sobie pozwolę wrzuucić tutaj kawałek, mam nadzieję, że tej książki jeszcze nie było:

Mów jaśniej! - przynaglił mnie Szóstka.
Klucząc i wystawiając na próbę jego cierpliwość, opowiedziałem mu o rzekomo słyszanej rozmowie Piątki z dwoma Jednocyfrowymi, których jakoby nie rozpoznałem po głosie. Piątka zmawiał się z nimi w sprawie, ni mniej ni więcej tylko...usunięcia Jedynki i Morlena. W zamian za pomoc obiecywał im dwa wakujące po zamachu stanowiska w sztabie.

Tomcich - 12 Czerwca 2006, 18:54

No to kolejny fragment, tym razem myślę, że będzie łatwiej:
"Z chwilą, gdy sprawa przestała być tajna, prasa używała właściwej, astronomicznej nazwy tej planety. Jednak ów kryptonim bardziej się Slothowi podobał. Grecka litera Ksi, odpowiednik łacińskiego X, kojarzyła się z niewiadomą..."

Czarny - 12 Czerwca 2006, 19:27

Czyżby "Cała prawda o planecie Ksi"? Czytałem to lata temu.
Tomcich - 12 Czerwca 2006, 19:34

:bravo :bravo :bravo
Klasyk Zajdla
Proszę kontynuować.

Czarny - 13 Czerwca 2006, 06:21

Ci, którzy trafili do kazamatów jako dorośli, nie wytrzymywali Reguły. Chodzenie tyłem, zakaz używania imion, codzienne niemal rytualne lizanie podłogi lochów... Jedno słowo nie tyle nawet oporu, a wątpliwości, oznaczało zazwyczaj śmierć.
Kruk Siwy - 13 Czerwca 2006, 07:41

Chłe, chłe.
Czarny - 13 Czerwca 2006, 07:44

Akurat to czytam :mrgreen:
Kruk Siwy - 13 Czerwca 2006, 07:51

Hm, współczuć?
mawete - 13 Czerwca 2006, 08:17

A ja wiem :D ale nie powiem.... niech się inni wysilą :mrgreen:
nimfa bagienna - 13 Czerwca 2006, 08:56

To jest opowiadanie Bochińskiego, z tomu 'Wyjątkowo wredna ceremonia'. Tytułu samego opowiadania nie pamiętam. Mogłabym sprawdzić jego tytuł w książce, ale honorowo nie sprawdzę. Opowiadanie o Pokornym Jassie.
Czarny - 13 Czerwca 2006, 08:59

Taka odpowiedź zupełnie wystarczy :bravo :bravo :bravo
nimfa bagienna - 13 Czerwca 2006, 09:54

- Co to? - zapytała XXX.
- Mój komputer.
XXX była pod wrażeniem.
- Zrobiony przez Harleya-Davidsona?
- Nie, przez Sandbenderów - odparła AAA, wyławiając z torby gogle i rękawice. - To komuna na wybrzeżu Oregonu. Produkują sprzęt i oprogramowanie.
- Amerykańskie?
- Jasne.
- Nie wiedziałam, że Amerykanie produkują komputery - powiedziała XXX.


Do dzieła, panie i panowie.

Rodion - 14 Czerwca 2006, 11:16

Zamiec?
nimfa bagienna - 15 Czerwca 2006, 05:53

Nienienie...
OOO wciąż poprawiał, rozwijał i wzmacniał to coś, co objawiało się jako jego talent, jego styl. YYY się to bardzo podobało. W hełmie na głowie, podłączony do specjalizacyjnej linii Slitscanu, udostępniającej mu nieprzebrane zasoby DatAmerica, czuł się jak w domu. Podążał tam, gdzie kazała mu YYY. Odnajdywał punkty węzłowe.
Kiedy wybierałam książkę z półki, myślałam, że to będzie łatwe...

Tomcich - 15 Czerwca 2006, 08:32

No coś mi się z Gibsonem kojarzy ten fragment ??
nimfa bagienna - 15 Czerwca 2006, 11:55

I dobrze ci się kojarzy :)
Teraz jeszcze tytuł.

JohnDoe - 15 Czerwca 2006, 12:22

Mona Liza Turbo? :P
nimfa bagienna - 15 Czerwca 2006, 16:03

W sumie Gibson tak dużo powieści nie napisał, po odpowiedniej ilośli strzałów wreszcie ktoś trafi :mrgreen:
Ty zaliczyłeś pudło.

Comar - 15 Czerwca 2006, 16:23

Idoru?
nimfa bagienna - 15 Czerwca 2006, 16:48

No wreszcie. Wymęczone :wink:
Zapodajesz.

Comar - 15 Czerwca 2006, 17:00

Nieco pikantnie :D
Cytat
A może znowu go nabierano? W końcu M******* została stworzona przez jedenastoletnią dziewczynkę, wyjątkowo zdolną co prawda, ale wszystko co wiedziała o seksie pochodziło z książek albo z głowy samego Q*******. Dorosła wiedźma, z bagażem prawdziwych doświadczeń, mogła okazać się jeszcze lepsza, czyż nie?

mawete - 30 Czerwca 2006, 08:10

Comar: daj jakąś podpowiedź... Myślałem że Koralina, ale chyba nie...


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group