Martva - 3 Czerwca 2007, 17:01 Dzięki 
zaraz tu wpadnie Fidel i będzie na mnie krzyczał że żebrzę o głaskanie... Ziuta - 3 Czerwca 2007, 17:02 <głask> dla Martvej <głask> dla nikto za klawy sposób na podryw. dzejes - 3 Czerwca 2007, 17:04 <głask> dla Ziuty to freak him out 
Ziuta - 3 Czerwca 2007, 17:06 jeszcze martva <głask> dzejesa i zrobi się regularny łańcuszek św. Antoniego. Selithira - 3 Czerwca 2007, 17:06 <głaszcze Martvą> A Fidel niech sobie wpada 
elam - 3 Czerwca 2007, 17:07 <glask> dla dzejesa w ramach TWA 
nikto - 3 Czerwca 2007, 17:09 To moze jeszcze jeden (apetyt rosnie w miare glaskania) Kolega( podchodzac do laski siedzacej w barze przy stoliku) : "Wierzysz w milosc od pierwszego wejrzenia, czy mam przejsc jeszcze raz...?" Ziuta - 3 Czerwca 2007, 17:11 To znam ze skeczu KMM. Było jeszcze: "Cześć, mam na imię NN. Zapamiętaj sobie, bo dziś w nocy będziesz to imię krzyczeć". BTW, serio ktoś stosuje metodę z miłością od przejścia jeszcze raz? Myślałem, że to dowcip. nikto - 3 Czerwca 2007, 17:13 Nazwalabym to konstruktywnym cytatem. W tym przypadku podzialalo
Tomcich - 3 Czerwca 2007, 17:13 Ziuta spróbuj tego tekstu, a zobaczysz - będziesz miał w domu prawdziwe lachonarium. 
elam - 3 Czerwca 2007, 17:14 swietny cytat. musze sobie zapamietac. do wykorzystania kiedys, kiedy bede piekna i mloda 
Ziuta - 3 Czerwca 2007, 17:17 Tomcichu: że też mi dopiero teraz to mówisz 
Martva - 3 Czerwca 2007, 17:34 <głask> dla dzejesa, niech Wam będzie. A jak jestem taka wygłaskana, to będę dzielna i zabiorę piesza na spacer, bo patrzy na mnie tak jakby też mnie lubił.... 
Piech - 3 Czerwca 2007, 18:04 Zupełnie nic z tego nie rozumiem. Oczywiście nie chodzi o to, żebym ja zrozumiał, zastanawiam się tylko, czy rozumieją ci, którzy mieli zrozumieć, zwłaszcza ta męska strona. Rzecz może być zbyt skomplikowana na rozum normalnego, zdrowego mężczyzny. dzejes - 3 Czerwca 2007, 18:34
 Takie wymuszone?
Martva - 3 Czerwca 2007, 18:38 Piech nie potrzebuję żeby męska strona zrozumiała, męska strona nie czytuje tego forum - oczywiście jeśli myślę o tej samej męskiej stronie co Ty. dzejes <głask> absolutnie niewymuszony i zupełnie dobrowolny. May - 3 Czerwca 2007, 18:49
eee tam piesz jest z gruntu falszywy i udaje bo mu sie chce na spacer. ale Ruda Paskuda cie lubi bezinteresownie i moze Ci nawet kleszcza do lozka z tej milosci przyniesie? A wogole to nie zakochuj sie, potem sie jeszcze za maz wydasz i bedziesz sie musiala meczyc
i pozdrow kolege barmana ode mnie jesli to ten sam, o ktorym mysle
corpse bride - 3 Czerwca 2007, 22:19 a o co chodzilo w eksperymencie psychologicznym nr 1? jesli pisalas, a mi umknelo - sorki, zmeczona jestem (weekendem). <glask> 4 ewryłan Agi - 3 Czerwca 2007, 23:25 głask dla wszystkich smutnych elam - 4 Czerwca 2007, 18:01 <glask dla Tomcicha >
wczoraj gremlinilam, dzisiaj garfielduje
happy birthday ! 
mawete - 5 Czerwca 2007, 17:07 Ja nie głaskam... nie płacą mi za to...
Agi - 5 Czerwca 2007, 17:10 mawete, za bicie Ci nie płacą, głaskanie to przyjemność
mawete - 5 Czerwca 2007, 17:45
Nienawidzę jak ktoś mnie głaszcze... szlag mnie trafia...wrrrrr....... tak mam. Agi - 5 Czerwca 2007, 17:50 Nie wiesz co dobre
I tym sposobem nastukałam QCF 4444 posty
Tomcich - 5 Czerwca 2007, 17:51 Tylko przy głaskaniu pamiętajcie - Nie głaszcze się kota pod włos
mawete - 5 Czerwca 2007, 17:54 Agi55: może i nie wiem... ale po prostu nie lubię. Agi - 5 Czerwca 2007, 18:04 mawete, obiecuję, że nie będę próbować
mawete - 5 Czerwca 2007, 18:06 Agi55: dzięki
Martva - 5 Czerwca 2007, 18:40 A co robisz, jak ktoś Cię głaszcze bądź próbuje głaskać...? mawete - 5 Czerwca 2007, 19:16 Martva: Proszę, żeby przestał bo nie lubie tego i sugeruje inne formy sprawiania przyjemności. Ja serio nie trawię głaskania..... aż mnie dreszcz obrzydzenia przechodzi jak o tym myślę.. 
|
||||||||||||
