To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

LadyBlack - 5 Października 2013, 22:25

Nie Fidel-F2.
Był dobry pomysł, ale się rozlazł w "produkcji". Widać przebłyski, ale całość rozczarowująca, koncepcja niewykorzystana, niedorobiona.
Być może coś się przejaśni w kontynuacji. Być może.

Moje marudzenie, że mało Pratchetta w Pratchetcie to tylko dodatek, może się przebija z całości opinii najwyraźniej ;P: , ale to tylko dodatek do ogólnego rozczarowania, że tak ciekawy pomysł, tak słabo wyszedł w realizacji.
Jakby co, to sam przeczytaj :wink: . Można porównać wrażenia.

Fidel-F2 - 5 Października 2013, 23:00

Po entuzjastycznych okrzykach Ozziego zakarbowałem, ale kiedy przyjdzie czas, któż to wie. Zasadniczo niedobór Pratchetta w Pratchecie to dla mnie zaleta. :omg:
Matrim - 6 Października 2013, 20:15

Pakt Ribbentrop - Beck Piotra Zychowicza, pożyczone od Taty.

Ta książka powinna wejść do podstawy programowej na lekcjach historii w podstawówce (czy tam gimnazjum obecnym). A już każdy polski dyplomata powinien ją czytać tuż po objęciu stanowiska, jako punkt wyjścia dla dalszych źródeł.

Jest to pewien sen o potędze, historia alternatywna, co by było gdyby historia potoczyła się inaczej. Ale jest tu też mnóstwo faktów i analiz, które doprowadziły do 1 września 1939 roku, takiego jaki znamy. A dobór argumentów, wypowiedzi współczesnych tamtym wydarzeniom sprawia, że szlag człowieka trafia, gdy pomyśli jak łatwo garstka ludzi zmarnowała II Rzeczpospolitą, a potem budowała na tych głupotach pomnik Honoru przez duże Hu... Oby nigdy więcej.

Fidel-F2 - 6 Października 2013, 20:18

Matrim, Obłęd '44 czytał? Jeśli nie, to polecam.
feralny por. - 6 Października 2013, 20:24

A ja proponuję poczytać co sądzą na ten temat ludzie, którzy zajmują się tym okresem zawodowo:

http://www.dws.org.pl/vie...Ribbentrop+Beck

http://www.dws.org.pl/vie...C5%82%C4%99d+44

Fidel-F2 - 6 Października 2013, 20:42

Oni zjechali te książki nawet ich nie czytając.
feralny por. - 6 Października 2013, 20:45

Oj mylisz się. Przeczytali i to bardzo uważnie.
Matrim - 6 Października 2013, 21:02

Fidel-F2 napisał/a
Matrim, Obłęd '44 czytał? Jeśli nie, to polecam.

Jest następna w kolejce. Od Taty wziąłem komplet, ale na razie muszę jakiś odmóżdżacz przeczytać. Zresztą, mój Tata chyba od Obłędu zaczął i był zafascynowany. Stwierdził, że musi przeczytać jeszcze raz od razu, bo to zmienia perspektywę o 180 stopni.


feralny, za dużo tego czytania ;) Zresztą po pierwszych dwóch stronach widzę, że są i zwolennicy i przeciwnicy.

feralny por. - 6 Października 2013, 21:03

Matrim, twój wybór.
Matrim - 6 Października 2013, 21:05

Jak znajdę czas, to przeczytam, temat mnie zainteresował, ale ja laik jestem. Jak ktoś mi gdzieś na forum napisze jakąś bzdurę, to gotów jestem mu uwierzyć, bo niby jak zweryfikuję? A Ty czytałeś? Masz jakieś wątpliwości?
feralny por. - 6 Października 2013, 21:13

Matrim napisał/a
Jak ktoś mi gdzieś na forum napisze jakąś bzdurę, to gotów jestem mu uwierzyć, bo niby jak zweryfikuję?
Tak samo musisz wierzyć na słowo autorowi...

Nie czytałem. Za mało czasu, za dużo książek...

Matrim - 6 Października 2013, 21:36

feralny por. napisał/a
Tak samo musisz wierzyć na słowo autorowi...

No tak, ale jednak autor przytacza źródła dla poparcia swoich tez. Tego w internecie nie ma (albo jest w szczątkowych ilościach).

Jak przeczytasz, to z chęcią poznam Twoją opinię.

Jak mówiłem, ja laik jestem. W szkole mnie nauczyli, że Beck postawił się Hitlerowi, który nam chciał zabrać Gdańsk. I że alianci nas wspierali dobrym słowem. Coś tam było o "nieumieraniu za Gdańsk", ale na marginesie. Teraz zderzenie z innym punktem widzenia wywołuje szok. Nic nie poradzę, że argumenty autora do mnie docierają, bo są w mocny (wydaje się) sposób umocowane w faktach i analogiach. Zresztą, trochę przekłamujący jest podtytuł, że to o tym "jak Polacy z Hitlerem pokonali Sowietów". W książce chodzi raczej o pokazanie alternatywnej drogi Polski w latach 30., która mimo, że doprowadziłaby nas do wojny, to stało by się to później, w innym terenie i z mniejszymi (wydaje się, co autor zaznacza) stratami dla kraju i narodu. Ale dobra, dość z mojej strony.

feralny por. - 6 Października 2013, 21:41

Jak kiedyś przeczytam, to może się wypowiem.

Na razie zostawię cię z dwoma pytaniami:
Hitler szukał na wschodzie sojuszników, czy przestrzeni życiowej?
Jakie skutki przyniosłaby klęska u boku Niemiec, zadana przez ZSRR?

Niestety w końcu lat '30 Polska znalazła się w sytuacji bez wyjścia...

Ozzborn - 7 Października 2013, 09:32

LadyBlack napisał/a
Widać przebłyski, ale całość rozczarowująca, koncepcja niewykorzystana, niedorobiona.

Raczysz żartować... weź pomysł na świat o dosłownie nieskończonej liczbie możliwości i go wyczerp pierwszą, 300 stronicową książką, powodzenia :mrgreen:
Moim zdaniem zrobić fabułę, która jest wciągająca, ciekawa, zawiera interesujące koncepcje "probabilistyczne", smaczki nawiązujące do własnej twórczości i stylu bez dominowania nad współautorem już samo zasługuje na wielkie brawa (niestety nie znam nic Baxtera więc nie mam całości kontekstu), a ta książka jest na dodatek zwyczajnie fajna, wciągająca i świeża.

Fidel, polecam, mam nadzieję, że Ci się spodoba :)

LadyBlack - 7 Października 2013, 10:05

No właśnie obawiam się, że nie żartuję. Nie samymi smaczkami powieść stoi :D
350 stron wstępu :shock: Przesada, jeśli mam to traktować jako wstęp tylko, to można to było ścisnąć do 100 stron bez żadnego uszczerbku dla treści. Początek przeczytałam z zainteresowaniem, a potem już tylko przekraczali, i przekraczali i nic przez kolejne 200 stron. Potem bum i koniec. Pomysł został zarzucony, czytelnik zainteresowany, a potem zanudzony i zniechęcony. Trudno w takich okolicznościach mówić o "wykorzystanej, dorobionej koncepcji".
Ja też czekam na tom drugi, bo jednak mam nadzieję, że sprawa nabierze rumieńców :wink:

Pozwalam sobie jednak pozostać przy swoim nieukontentowaniu :mrgreen:

Co człek, to opinia. Całe szczęście :wink: .

qbard - 7 Października 2013, 21:40

Jerzy Trammer - Sukces. Krótkie opowiadania humorystyczne z lat 1994-95. Polska rzeczywistość w krzywym zwierciadle, ciekawe spostrzeżenia.
Ozzborn - 8 Października 2013, 02:56

LadyBlack napisał/a
Co człek, to opinia. Całe szczęście :wink: .

Ale moja jest mojsza! :mrgreen:
No i tu się trochę zgodzę... gdybym nie wiedział, że będzie kolejny tom to bym stwierdził, że trochę w "zdoopy" momencie się skończyła.

Memphis - 8 Października 2013, 11:50

Skończyłem "Spotkanie z Ramą" - rety, ale to się długo rozkręcało ;)
Kruk Siwy - 8 Października 2013, 11:55

To znaczy ile? Piętnaście stron? Bo powieść raczej z tych niezbyt obfitych.
ketyow - 8 Października 2013, 12:02

Memphis, ale podobało się? Jedna z moich ulubionych książek, które odmieniły moje dzieciństwo ;P:

BTW. Nie sposób odmówić racji Krukowi, niektóre książki nadal się dopiero rozkręcają, kiedy w Ramie zamykasz okładkę na ostatniej stronie :wink:

Memphis - 8 Października 2013, 12:14

Generalnie Rama zaczęła robić się dla mnie ciekawa gdzieś w połowie. Ale ogólnie bardzo mi się podobało, mam na półce jeszcze jedną pozycję Clarke'a, chętnie po nią sięgnę, niedługo :)
ketyow - 8 Października 2013, 12:16

Memphis, Miasto i gwiazdy spróbuj, za parę złotych na allegro chodziło. Odyseja kosmiczna była całkiem dobra, ale IMO nie tak dobra jak mówią. Ale zależy kto co lubi.
Memphis - 8 Października 2013, 12:19

Na półce mam Fontanny Raju ;)
ketyow - 8 Października 2013, 12:43

A to nie czytałem, czekam na info co i jak kiedy przeczytasz :wink:
Memphis - 11 Października 2013, 14:15

Gra Endera - rewelacja :) oby tylko nie sknocili filmem opinii o Enderze :(
ketyow - 11 Października 2013, 14:26

Cieplarnia Aldissa. Pomysł fajny, tylko gorzej z wykonaniem. Ciekawe przedstawienie świata, ale fabuła... Trochę nudą wieje. 4/6
LadyBlack - 11 Października 2013, 18:27

Łzy Nemezis R. Dębskiego. Czytam, czytam i przeczytać nie mogę. Biorę wieczorem, przeczytam kilka stron i zasypiam. Albo ja jestem baaardzo zmęczona albo... :wink:
m_m - 11 Października 2013, 18:38

Jestem w połowie czwartego tomu PLO, czyta się jak zwykle nieźle, trochę akcja zwolniła, czekam na rozwój wydarzeń. Dopiero niedawno, po wydaniu tego tomu zabrałem się za całość, nie lubię czekać kilka lat na zakończenie. Bajdełej, Lady mnie trochę zachęciła do konsumpcji. ;)
LadyBlack - 11 Października 2013, 18:43

Hehe :mrgreen: I mówisz, że PLO ci podeszło? Cieszę się mój drogi M. :wink:
m_m - 11 Października 2013, 18:51

Moze i podeszło, ale nie zostanę fanatycznym wyznawcą :P Gdzieś, kiedyś, napisałem ze ta opowieść wymaga zbyt duzego zawieszenia niewiary, i nadal tak uwazam.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group