Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 5 Lipca 2009, 20:06
Kurde, na Allegro jest taki obłędny Debenhams, a ja się boję zaryzykować
W ogóle mam w obserwowanych masę róznych staników, i M&S 70E i 70F, bo tam co model to inaczej. Muszę się zebrać i wystawić nietrafione...
Byłam na psacerze i zaczął padać deszcz. Znaczy nie deszcz, tylko deszczyk, i to rozumiem! Człowiek sobie idzie na 15 minut, ciepło jest, małe kropelki i nie wraca się do domu jako miss mokrego podkoszulka, tylko miss podkoszulka w mokre cętki. Fajna sprawa.
Anonymous - 6 Lipca 2009, 07:05
| May napisał/a | | Miria, jesli kupilas gorgeus |
No właśnie kupiłam. A strasznie fajny jest ten czarny plunge. Pozostaje mieć nadzieję, że się nie skurczy za szybko.
Piech - 6 Lipca 2009, 07:47
Co wy biedne zrobicie, jak Debenhams pójdzie drogą Woolwortha?
Martva - 6 Lipca 2009, 10:05
A pójdzie?
Może już wtedy effuniak będzie łatwiej dostępny...
Piech - 6 Lipca 2009, 10:27
| Martva napisał/a | | A pójdzie? |
Na razie mają prawie milard GBP długu.
http://www.thisislondon.c...tain/article.do
Martva - 6 Lipca 2009, 10:31
Buu, nie żebym miała od nich chociaż jeden pasujący stanik (jedna wybitnie źle leżąca balkonetka), ale mają kilka ślicznych modeli z pionowym cięciem, w przyzwoitych cenach...
hardgirl123 - 7 Lipca 2009, 17:48
daj linka :>
Fidel-F2 - 8 Lipca 2009, 05:51
blogi przychodzą i odchodzą, jedynie Blog zMartviony zawsze na podium
Martva - 8 Lipca 2009, 08:41
link do typu modelu o którym mówię, na specjalne życzenie:
http://allegro.pl/item678...e_32e_sexi.html
Nie wiem dlaczego mało kto w Polsce szyje taki krój, a dla średnich biustów jest najlepszy.
Fidel-F2, podium?
Martva - 9 Lipca 2009, 11:21
Byłam wczoraj u okulistki, zmiana szkiełek, odmówiłam zmiany oprawek bo siostra mnie uprzedziła że są same kanciaste, a już moje obecne są wystarczająco kanciaste (najbardziej kochałam poprzednie, owalne i granatowe). I przy okazji pogadanka, bo to znajoma ojca, o zamykaniu się w niby-relacjach sieciowych, o tym że powinnam iść z domu, znaleźć pracę, wyjść za jakiegoś przyzwoitego chłopa i mieć dzieci. Na moje nieśmiałe że nie chcę mieć dzieci i nie lubię mieć dzieci usłyszałam że ona też nie lubi, ale swoje kocha i ma dwie fajne córki-przyjaciółki (noż kurde, czego ja się spodziewałam?). Nienawidzę tej dzieciatej indoktrynacji, jak ktoś chce dzieci to niech sobie ma, ale ode mnie wara
A dziś słyszałam jak ojciec rozmawia przez telefon i umawia się na sobotę. Do sąsiadów z naprzeciwka, a jestem umówiona weekendowo więc przyszłam powiedzieć żeby wpadli do domu ze dwa razy i wyrzucili psa na zewnątrz. 'A co, wychodzisz w sobotę? Gdzie?' 'Pić z moimi wirtualnymi znajomymi z sieci, ale jak wolisz mogę zostać w domu i wgapiać się w kompa'. Trzeba przyznać że docenianie złośliwostek jest u nas rodzinne, znaczy papa dostał czkawki ze śmiechu.
omeggi - 9 Lipca 2009, 12:03
| Martva napisał/a | | I przy okazji pogadanka, bo to znajoma ojca, o zamykaniu się w niby-relacjach sieciowych, o tym że powinnam iść z domu, znaleźć pracę, wyjść za jakiegoś przyzwoitego chłopa i mieć dzieci |
ehhh skad ja to znam ostatnio usłyszałam "skarbie,w TWOIM WIEKU POWINNAŚ już mieć męża i dzieci,jak długo zamierzasz czekać?"
agnieszka_ask - 9 Lipca 2009, 12:12
dzieciata indoktrynacja hehehe
ale wiesz, ja teraz rozumiem o co tym wszystkim mamom chodzi, bo chcesz, czy nie, zakochujesz się od pierwszego spojrzenia.
najlepiej nie mówić im "nie chcę", tylko "wszystko w swoim czasie" - działa dużo lepiej, no i wysłuchiwać człowiek nie musi
hardgirl123 - 9 Lipca 2009, 12:13
Omeggi, proszę Cię, nie przesadzaj, to co Ty powinnas to Ty sama wiesz najlepiej, a to co mówią inni to olej. Nie wiek metryczkowy jest determinantą zamożpościa i posiadania dzieci, a stopień dojrzałości oraz odpowiednie zaplecze infrastrukturalne.
dalambert - 9 Lipca 2009, 12:22
| omeggi napisał/a | | ehhh skad ja to znam ostatnio usłyszałam skarbie,w TWOIM WIEKU POWINNAŚ już mieć męża i dzieci,jak długo zamierzasz czekać? |
nie przejmuj się do klimakterium już Ci niewiele zostało to i inne problemy blisko
omeggi - 9 Lipca 2009, 12:25
| hardgirl123 napisał/a | | Omeggi, proszę Cię, nie przesadzaj, to co Ty powinnas to Ty sama wiesz najlepiej, a to co mówią inni to olej. |
olewam,olewam ale jest to denerwujące rodzinne spotkania zawsze kończą się debatą na mój temat
nie mówiąc już o wszystkich zyczeniach :urodzinowych,imieninowych,światecznych, które brzmią, od kiedy skończyłam 30-ke, tak samo ...szczytem był telefon od jednej z ciotek 26 maja, która na odchodnym powiedziała "gdybyś była mamą to miałabyś dzisiaj swoje święto"wrrrr
gorbash - 9 Lipca 2009, 12:26
| omeggi napisał/a | | szczytem był telefon od jednej z ciotek 8 marca, która na odchodnym powiedziała gdybyś była mamą to miałabyś dzisiaj swoje święto |
Nie rozumiem. Czemu 8go marca? A nie 26go maja czasem?
omeggi - 9 Lipca 2009, 12:30
juz poprawiłam...
agnieszka_ask - 9 Lipca 2009, 12:35
oh głupiutka omeggi, to ty nie wiesz, że jedynym i najważniejszym celem w Twoim życiu jest posiadanie męża i dzieci!
każda babcia Ci powie, że nie ma w życiu piękniejszych chwil niż te poranki, kiedy jako szczęśliwa mamusia pchasz wózeczek za bazarek, żeby kupić mięsko i świeże warzywka na wspaniały obiadek dla swojego pana i władcy
illianna - 9 Lipca 2009, 12:35
ja myślę, że z tymi dziecmi, poza oczywiście pozytywnymi aspektami, to tak trochę na zasadzie ja nie przesypiam nocy, to czemu ty masz mieć lepiej
omeggi - 9 Lipca 2009, 12:41
| agnieszka_ask napisał/a | | oh głupiutka omeggi, to ty nie wiesz, że jedynym i najważniejszym celem w Twoim życiu jest posiadanie męża i dzieci! |
amen
agnieszka_ask - 9 Lipca 2009, 12:46
| illianna napisał/a | ja myślę, że z tymi dziecmi, poza oczywiście pozytywnymi aspektami, to tak trochę na zasadzie ja nie przesypiam nocy, to czemu ty masz mieć lepiej |
nie, to chyba nie to.
widzisz, to jest tak, że kiedy widzisz swoje dziecko po raz pierwszy, zakochujesz się w nim bez pamięci i już wiesz, że w życiu już nic nie będzie ważniejsze.
no i to tak samo jakoś wychodzi, że chcesz polecić komuś coś, co jest naprawdę wspaniałe. po prostu niektóre mamy robią to zbyt natarczywie
a te nieprzespane noce, to też nie u każdego. np. Antek zaczął przesypiać całe noce (od 22 do 6) już po 5 tygodniu, a córka koleżanki (7 miesięcy) nadal budzi się w nocy głodna - kwestia szczęścia
hardgirl123 - 9 Lipca 2009, 12:47
" nie prawdą jest to"
illianna - 9 Lipca 2009, 12:58
| agnieszka_ask napisał/a | | chcesz polecić komuś coś, co jest naprawdę wspaniałe |
no cóż nie zgadzam się, nikt tak nie poleca innych super fajnych rzeczy np. " spraw sobie młodszego kochanka" albo "kup sobie taką brykę jak ja", "bo inaczej twoje życie jest bez sensu", a poza tym ja niestety bardzo często nie odbieram tego jako życzenia szczęścia, ale jako pokazywanie palcem "ty nie jesteś taka jak powinnaś być i ja cię tu zaraz naprostuję" i mam tego dość, uważam że to moja sprawa, ja sie w cudze rodzicielstwo nie wtrącam i nie komentuję, chyba że mnie ktoś poprosi o pomoc lub radę
hardgirl123 - 9 Lipca 2009, 13:20
illianna zgadzam sie z Tobą.
omeggi - 9 Lipca 2009, 13:28
| hardgirl123 napisał/a | | illianna zgadzam sie z Tobą. |
ja też
hardgirl123 - 9 Lipca 2009, 13:33
no to nalezy tak powiedzieć tabunom ciotek, żeby się w końcu odczepiły od nieswoich spraw.
Martva - 9 Lipca 2009, 14:09
| agnieszka_ask napisał/a | najlepiej nie mówić im nie chcę, tylko wszystko w swoim czasie - działa dużo lepiej, no i wysłuchiwać człowiek nie musi |
Ale ja NIE CHCĘ, dlaczego mam to przed nimi ukrywać? Równie dobrze mogłabym wmawiać ludziom że wierzę w Boga ale nie chodzę do kościoła, bo mnie noga boli, albo że chodzę, ale nie do parafialnego. Albo że w tym momencie nie jem mięsa, ale wieczorem zjem parówkę i boczkiem zagryzę. Nie mam dzieci, nie lubię dzieci, nie chcę dzieci.
A że powoli się robię za stara i latka lecą to też usłyszałam.
| omeggi napisał/a | | rodzinne spotkania zawsze kończą się debatą na mój temat |
Powiedz że jesteś lesbijką, nabierają wody w usta natychmiast i znajdują masę innych ciekawych tematów do rozmowy. Przynajmniej na jakiś czas.
| agnieszka_ask napisał/a | | widzisz, to jest tak, że kiedy widzisz swoje dziecko po raz pierwszy, zakochujesz się w nim bez pamięci i już wiesz, że w życiu już nic nie będzie ważniejsze. |
Nie zawsze. Nie mam absolutnie żadnej gwarancji że mi się instynkt macierzyński obudzi. Ciąża jest brrr. Nic z tego.
| illianna napisał/a | | no cóż nie zgadzam się, nikt tak nie poleca innych super fajnych rzeczy np. spraw sobie młodszego kochanka |
Boskie
jewgienij - 9 Lipca 2009, 14:28
Bo, dziewczyny, wasze dziecko dla tych ciotek-klotek, babć np. byłoby mocną kartą w rozmowach z sąsiadkami.
Sąsiadka rzuca Asa na stół: -A moja wnusia urodziła drugie dziecko, a co tam u twojej Basi?
Chciałoby się odpowiedzieć też Asem, a tu nic. Partia przegrana, wstyd na całe osiedle.
A co do rad dzieciatych koleżanek, to chyba podyktowane poczuciem wyższości. Jak prawie każdy, kto nie miał pracy, a potem ją ma, zaczyna pouczać bezrobotnego kolegę, mówi mu weź cokolwiek, nawet sprzątanie ulic, bylebyś człowieku miał jakąś robotę A sam dopiero co lenił się na bezrobociu i nie umiał sobie poradzić. Teraz wreszcie może okazać swoją wyższość.
Nie dajcie sobą manipulować, niech się bujają.
hrabek - 9 Lipca 2009, 14:37
Porównywanie posiadania pracy z dzieckiem jest cokolwiek chybione. Nie widzę żadnych plusów z pracy poza jednym - oczywistym, plusy z posiadania dzieci widzę codziennie.
Ozzborn - 9 Lipca 2009, 14:44
JA tak mam z mgr... wszystkie ciotki, babcie, o rodzicach nie wspominając. "Och to kiedy bedziemy świętować?" A jak mówię, że nienawidzę tego szitowego kierunku i nie mam zamiaru robić badań od początku, więc najbliższe podejście za pięć lat na arabistyce, na którą być może się teraz dostanę to się dopiero zaczynają prośby i groźby nawet. Masakra.
|
|
|