To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Piknik na skraju drogi [książki/literatura] - Ostatnio czytane

Adon - 18 Wrzeœśnia 2013, 12:09

Hm, kiedyś, w zamierzchłym 1996? 97? Kiedy wyszła u nas po raz pierwszy, też mnie tak wciągała, teraz mało znam skuteczniejszych środków na sen.
ketyow - 18 Wrzeœśnia 2013, 12:16

Adon, ale dlaczego tak? Tzn. domyślam się, że jak się już zna odpowiedzi na wszystkie intrygi, to faktycznie może już tak nie porywać. To jest jednak książka, która wciąga ze względu na to "co będzie dalej".
Dunadan - 18 Wrzeœśnia 2013, 12:32

Honor Harrington: Placówka Basilisk - nawet fajne to było. Choć wkurzały niektóre opisy...

Do Gry o tron jakoś nie mogę się przekonać... tj. boję się zacząć :mrgreen:

Adon - 18 Wrzeœśnia 2013, 12:53

ketyow, wszystko ciągnie się jak flaki z olejem, nie ma jakiejś prawdziwej fabuły, do tego na 99% wiem, kto zasiądzie na żelaznym tronie. ;) A jakby tego było mało, Martin popełnia błędy początkującego autora - są wątki, które nie są do niczego potrzebne, jakby autor rozmyślił się w pewnym momencie i z nich zrezygnował, no ale co już w druku to poszło i nie da się wyciąć, nadto zmiany nie wynikające logicznie z fabuły, a wprowadzone pod wpływem spekulacji fanów na forach po to, żeby im udowodnić, że nie mają racji a autor potrafi ich zaskoczyć. Tymczasem autor wygląda, że sam nie ma pojęcia jak wybrnąć z tego nagromadzenia niepotrzebnych wątków, żeby nie było widać, że są niepotrzebne. Wreszcie dla mnie najbardziej karygodny błąd: Martin opisuje niemal każdą sekundę z życia bohaterów, o których z punktu widzenia fabuły, czy budowania wiarygodności postaci wcale wiedzieć nie musimy. Brakuje, żeby pisał o wyprawach do wygódki.
ketyow - 18 Wrzeœśnia 2013, 12:55

Adon, no to chyba się dopiero zacznie, póki co jestem w 60% GoT i jeszcze nie zaobserwowałem takich kłopotów.
Matrim - 18 Wrzeœśnia 2013, 12:59

Adon napisał/a
Brakuje, żeby pisał o wyprawach do wygódki.

O pardon, jedna bardzo istotna wyprawa do wygódki została opisana ;P:

Adon - 18 Wrzeœśnia 2013, 13:01

ketyow, weszcze zobaczysz, chyba, że zaliczysz się do grona zagorzałych. ;)

Ech, tyle jest lepszej fantasy, a Tobie spodobało się akurat to. ;P:

Matrim, ale ta była ważna. :mrgreen:

Martva - 18 Wrzeœśnia 2013, 13:01

Adon napisał/a
Brakuje, żeby pisał o wyprawach do wygódki.


Jak to, Tyrion w połowie ostatniego tomu głównie sika i myśli :P

Adon napisał/a
Martin opisuje niemal każdą sekundę z życia bohaterów, o których z punktu widzenia fabuły, czy budowania wiarygodności postaci wcale wiedzieć nie musimy.


Była o tym dyskusja na Krakonie - dlaczego zwłaszcza w epilogach i prologach opisuje szczegółowo kogoś kto zaraz umrze. Po to, żeby czytelnik odczuł że właśnie zarżnięto osobę, a nie papierową postać.

Adon napisał/a
do tego na 99% wiem, kto zasiądzie na żelaznym tronie.


Ach, jak tylko spoilery zaczną działać to trzeba będzie przenieść tę dyskusję do wątku Martina ;)

Adon - 18 Wrzeœśnia 2013, 13:04

Martva napisał/a
Była o tym dyskusja na Krakonie - dlaczego zwłaszcza w epilogach i prologach opisuje szczegółowo kogoś kto zaraz umrze. Po to, żeby czytelnik odczuł że właśnie zarżnięto osobę, a nie papierową postać.

wszystko fajnie, ale to nie dotyczy przecież tylko prologów i epilogów. A jak czytelnik przez tyle tysięcy stron jeszcze nie odczuł, że to nie papierowa osoba, to i tak już nic nie pomoże.

Matrim - 18 Wrzeœśnia 2013, 13:14

Martva napisał/a
w epilogach i prologach opisuje szczegółowo kogoś kto zaraz umrze



SPOILER!!!

Albo wręcz przeciwnie ;)

KONIEC SPOILERA!!!

Martva - 18 Wrzeœśnia 2013, 13:14

To może jakiś szczegół kiedyś okaże się istotny :) Mnie tam to nie przeszkadza, póki autor jest sprawny warsztatowo (chociaż w dwóch ostatnich tomach fakt, zdarzają się dłużyzny).
Magnis - 18 Wrzeœśnia 2013, 14:17

Lisa Gardner Sąsiad
Dobry thriller aczkolwiek trochę mu brakowało. Historia opowiada o porwaniu żony pewnego reportera i policja ma problem z rozwikłaniem sprawy. Niepotrzebnie autorka zaczęła kreślić czasami obyczajowe sceny, bo gdy ich nie ma to jest bardziej ciekawsza. Bohaterowie zgrabnie zarysowani i ciekawi. Książkę pochłania się bardzo szybko i nie wiadomo kiedy już jest koniec. Czytałem poprzednie powieści i tak samo w tej myli tropy, podsuwa nam kandydatów na przestępce by w zakończeniu zrobić twist i nas zaskoczyć. Ocena 7.5/10.

Romek P. - 18 Wrzeœśnia 2013, 14:38

Adon napisał/a
Brakuje, żeby pisał o wyprawach do wygódki.


No co Ty! To zostawia sobie na appendixy, przecież nie może być gorszy od Tolkiena, pojawi się z dziesięć książek typu "Opowieści ze Śródziemia", tylko to będzie "Westeros tam i z powrotem" :D

SithLady - 18 Wrzeœśnia 2013, 18:34

Aneta Jadowska Złodziej dusz, Bogowie muszą być szaleni, Zwycięzca bierze wszystko i już czekam na czwartą część heksalogii.
A w trakcie czytania też urban fantasy Herbatka z kwiatem paproci Michała Studniarka

hijo - 18 Wrzeœśnia 2013, 19:08

Fidel-F2, Czytałeś może" Miasto i Miasto" Miéville'a. Byłbym ciekaw Twojej opinii.
Fidel-F2 - 18 Wrzeœśnia 2013, 19:18

Nie, tylko Ambasadorię i Jack z F&SF, wyjątkowo marne opowiadanie. Miałem dać spokój po Ambasadorii bo strasznie mi się nie podoba sposób pisania Mieville'a ale przemyślałem i chwycę za Dworzec Perdido dla pewności. Jeśli potwierdzą się 'misie' to chyba będzie pozamiatane.
Easy - 18 Wrzeœśnia 2013, 19:20

hijo napisał/a
Fidel-F2, Czytałeś może Miasto i Miasto Miéville'a. Byłbym ciekaw Twojej opinii.


Super pomysł, realizacja kompletnie mi nie podeszła. Chyba nawet nie dobrnąłem do połowy.

hijo - 18 Wrzeœśnia 2013, 19:55

Easy, mnie się udało przeczytać, z dobrą muzyką jakoś tak mi szybko mijał czas przy lekturze. Pomysł bardzo mi odpowiadał, choć zakończenie trochę rozczarowało. Czytałem to ponad rok temu musiałbym chyba jeszcze raz przeczytać, żeby ocenić.

Tak się zastanawiam czy inne by były oceny jego tekstów, gdyby przeczytać w oryginale. Możę kiepsko go tłumaczą.

Easy - 18 Wrzeœśnia 2013, 21:10

Ja z Mieville'm mam taki problem, że kompletnie nie porywa mnie jego styl. Ma niekiedy super pomysły, ale czyta mi się to bez emocji. Dukaj ciekawiej opowiadał w swoich felietonach o pomysłach Mievilla, niż sam Mievill przelewa je na papier.
hijo - 18 Wrzeœśnia 2013, 21:19

Trudno mi się wypowiedzieć po jednej książce. Jak skończę alkaloid może sięgnę po coś Mieville'a. Zaryzykuję. Pamiętam, że początek "miasta..." szedł mi opornie potem jakoś ruszyło.
charande - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:16

Wzięło mnie na mainstream i połknęłam ebookową powieść Drzewo różane Marcina Królika. Prowincjonalne miasteczko, dziennikarz marzący o karierze pisarskiej, jego żona zmagająca się z traumą po poronieniu, stary naukowiec emigrant ocalony z Holocaustu, który powraca do swoich korzeni. Trochę przeintelektualizowane, ale mnie się bardzo podobało. Może mam fatalny gust :roll: (koleżanka czytała i ją rzeczone przeintelektualizowanie odrzuciło na kilometr).
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:24

Kończę Cienioryt Krzysztofa Piskorskiego i zaprawdę powiadam Wam, maszerujcie do księgarń w dniu premiery, bo to bardzo, bardzo przyzwoite i dobre napisane czytadło.

Pochłaniam też ostatnio audiobooki, bo odkryłam, jak cudownie jest sprzątać/gotować/robić zakupy/wykonywać inne niewdzięczne czynności codzienne równocześnie czytając :D Że też tak późno na to wpadłam. Aktualnie na tapecie trylogia Millenium Larssona, za moment zaczynam Zamek z piasku, który runął.

illianna - 19 Wrzeœśnia 2013, 10:40

"Fryne Hetera" Jabłoński - w trakcie - miałam nawet powiązany sen, co mi się rzadko zdarza z powodu czyjejś książki.

"Amsterdam" McEwan - świetny brytyjski pisarz lubiący lekką życiową makabrę, główny nurt, ale książka zaskakuje rozwiązaniem fabularnym, warto.

"Spryciarz z Londynu" Pratchett - no cóż, ostatnio jest wysyp takich książek, zresztą od zawsze wiktoriański Londyn był inspirujący - Gaiman, China, Simmons - niestety książka ni rozczarowała, po pierwsze inny tłumacz, po drugie humor mocno blady, nawet czarny humor, bo tego się spodziewałam, po trzecie rozwiązania fabularne banalne, dużo nawiązań do Dickensa, ale Simmons zrobił to o wiele, wiele lepiej w "Drood"

figurant - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:36

Mieville musi być dobry bo nie mogłem przebrnąć przez początek. Z Dostojewskim też tak mam, a to geniusz.
Kruk Siwy - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:37

Hihi. Jest parę kup, których nie przebrnąłem. Sami geniusze. Taki pan De na ten przykład. E... identyczność pierwszej litery z D(ostojewskim) całkowicie przypadkowa.
Jezebel - 19 Wrzeœśnia 2013, 11:52

A mnie się tam Ambasadoria podobała bardzo-bardzo. To było moje pierwsze zetknięcie z twórczością Mieville'a i śmiało mogę rzec, że na pewno nie ostatnie.
Godzilla - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:08

U mnie się przytrafiło dość oryginalne zestawienie: "Matka" Gorkiego na przemian z "Kysią" Kunina. "Kysia" dodawał pikanterii "Matce", a "Matka" tło ideologiczne "Kysi". Walczyliście, towarzysze, walczyliście, no i dożdalis' świetlanej przyszłości :mrgreen:
Ziuta - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:11

Mam gdzieś na półce Mat' w oryginale. Może spróbować odświeżyć język?
Że podczytuję opowiadania Czechowa wspominałem na DOF, kiedy forum było zamknięte. Poza tym dorwałem Pielgrzymkę na Ziemię Sheckleya. Dwa opowiadania kojarzę z Rakietowych Szlaków, tytułowe już kiedyś czytałem, reszta to dla mnie nowości.

Godzilla - 19 Wrzeœśnia 2013, 12:19

Ja entuzjazm do czytania w oryginale poświęcam na walkę z Kysią. Maci po rosyjsku chyba bym nie zmogła.
Fidel-F2 - 19 Wrzeœśnia 2013, 13:08

Kruk Siwy napisał/a
Taki pan De na ten przykład
zaintrygowałeś


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group