Blogowanie na ekranie - Rooshoffy blogasek Martvuni
Martva - 2 Lipca 2009, 12:10
Z chińskiej prędzej, chociaż ją się raczej podaje na ciepło. Chyba.
| Ozzborn napisał/a | | jesteśmy narodem kapusto(i ziemniako)żerców. |
Słuszna teoria, chociaż sporo zależy od... hmmm. Środowiska? Miałam na studiach chłopców z mniejszych lub większych wsi, taki typ co na studia poszedł bo ktoś musi przejąć gospodarstwo po rodzicach, czytanie książek to strata czasu, a dobre tematy rozmów to TV i telefony komórkowe. Brokuły uprawiają od iluś lat, ale nigdy nie jedli, bo takie wstrętne zielone i w ogóle z warzyw mogłaby istnieć kapusta (do schabowego), cebula, ogórki i pomidory. I niech mi ktoś jeszcze powie że jestem ograniczona kulinarnie ;>
Fidel-F2 - 2 Lipca 2009, 12:47
| Martva napisał/a | | Miałam na studiach chłopców z mniejszych lub większych wsi | Martva, cóż za gust seksualny
Ozzborn - 2 Lipca 2009, 12:54
padłem
Martva - 2 Lipca 2009, 13:10
Fidel-F2, pffff
BTW chyba bym rozważała klasztor, brrrrr...
Ziuta - 2 Lipca 2009, 14:08
Ja nie wiem, moja rodzina jest zasadniczo tylko ze wsi, galicyjskiej gołej i głodnej, ale brokuły wsuwają. Tylko z rybami jest problem.
Editt: Świat bez kabaczka to nie jest świat. Bez fasoli też. I bobu. I pora. Więc nie wiem, z jakich wsi ci twoi przyjeachali.
Martva - 2 Lipca 2009, 16:21
Też nie wiem z jakiej. Nie wnikałam. Niby ten sam kraj, te same studia, ale i tak żyliśmy w innych światach, trudno było znaleźć wspólny temat poza kolokwiami i profesorami.
Wróciłam z placu, zważyłam się ze wszystkim co przyniosłam, 70kg jak w mordę strzelił. Trochę umieram. A i tak zapomniałam o kilku rzeczach.
W ogóle zaczęłam od wysłania kolczyków, przed pocztą zaczepiła mnie bardzo elegancka pani, z zachwyconym uśmiechem 'ale pani ma piękną sukienkę, gdzie się takie kupuje?' więc z równie promiennym uśmiechem oświadczyłam że w lumpeksie
Chyb mi się brzuszek odrobinę spłaszczył w stosunku do poprzedniego sezonu, wydaje mi się ze bardziej go podkreślała. Ha!
hardgirl123 - 2 Lipca 2009, 16:33
Martva, w którym lumpeksie ????
masz jakieś fajne nowe kolczyki ????
Martva - 2 Lipca 2009, 16:39
Ekhem, kupiłam ją rok temu i totalnie nie pamiętam. Kojarzę lumpeksowe źródła pochodzenia tylko niektórych moich ciuchów.
Nie robię kolczyków, bo mi się bigle skończyły, czekam na 9 lipca i napad weny.
Ziuta - 2 Lipca 2009, 17:30
| Martva napisał/a | | Też nie wiem z jakiej. Nie wnikałam. Niby ten sam kraj, te same studia, ale i tak żyliśmy w innych światach, trudno było znaleźć wspólny temat poza kolokwiami i profesorami. |
Nie wiem, mojej rodzinki nigdy jakoś nigdy nie pociągały wygibsy kulinarne, ale takie ograniczanie się nie występowało. Generalnie zjada się wszystko, co nie patrzy na ciebie w trakcie konsumpcji.
Martva - 2 Lipca 2009, 17:42
Ja byłam autentycznie zszokowana. Była jeszcze dziewczyna która na ostatnim roku studiów nie wiedziała jak wygląda kapusta pekińska, ale po koledze który nigdy w życiu nie przeczytał żadnej książki przestałam się dziwić. Oni uważali mnie za dziwaczkę, ja ich za hmmm nie do końca odpowiednie towarzystwo i tak sobie funkcjonowaliśmy w obrębie jednej grupy
Martva - 2 Lipca 2009, 18:17
A w ogóle to kupiłam limonki (pierwszy raz w życiu ) i jaaaakie one są fajne! cytrynokształtne, ale malutkie i jeszcze zielone do tego. Nie wiem czy będę miała serce wycisnąć z nich sok
Lu - 2 Lipca 2009, 20:48
Z limonek robi się drinki. Przecinasz na 4 części, wrzucasz do szklanki, zasypujesz cukrem trzcinowym, walisz w to wszystko moździerzem a na koniec zalewasz rumem lub wódka ze sprintem. Pyyyyychotka. Poza drinkami nie używam limonek. Wolę smak cytryny.
A co do kapusty to jest ona super hiper extra zdrowa, ma mnóstwo witamin i powinniśmy jeść jej jak najwięcej. Ja na ten przykład staram się jeśc różne kapusty dość często, chociaż czasami bokiem mi już wychodzą...
Martva - 2 Lipca 2009, 21:13
Nie chcę z nich robić drinków, kupiłam je do sałatki arbuzowo-fetowej, sok limonkowy służy w niej do marynowania czerwonej cebuli.
Ale przecinać? One są takie ładne!
Od kapust wszelakich wolę brokuły Też Brassica
Ozzborn - 2 Lipca 2009, 22:08
Sok z limonki świetnie też robi filetom z kurczaka przed wrzuceniem do marynaty. Tzn. do garnka z wodą wyciskamy sok z 2 limonek i moczymy kurczaka. Mięsko jest wtedy bardziej soczyste po upieczeniu, bo sok z limonki wstępnie je ścina... ale niektórzy nie spróbują tej delicji
Martva - 2 Lipca 2009, 22:14
Takie fajne owocki? Kurczakiem? Fe!
BTW jak Ci idzie głosowanie?
Ozzborn - 2 Lipca 2009, 22:31
Uważaj uważaj dziś czytałem, że z ostatnich badzń wynika wegetarianie mają o 5% słabsze kości niż mięsni, a weganie o 6%
a głosowanie dobrze, jak mi sie będzie nudzić w pracy jutro to może nawet minirecki walnę
corpse bride - 3 Lipca 2009, 10:59
ja podtrzymuję zdanie, że kapusta śmierdzi. wystarczy wejśc do domu, gdzie się ją gotuje. albo stanąć obok człowieka, co z takiego domu wyszedł. błe.
a limonki sa cool. do drinków, do coli, co marynat dla ryb i mięsa, do dressingów... a przecięte wyglądają jeszcze lepiej. i ten zapach!
Fidel-F2 - 3 Lipca 2009, 11:39
sery tez śmierdzą a są cuuudooowne
corpse bride - 3 Lipca 2009, 11:57
sery śmierdzą inaczej. zapach sera nie przenika człowika, jego domu i ubrań na wylot. pozostaje w serze.
Piech - 3 Lipca 2009, 13:05
| corpse bride napisał/a | | zapach sera nie przenika |
Przenika, przenika. Sąsiad wrócił samochodem z Francji z serem w bagażniku. Pozawijał jak mógł, ale jazda i tak była przeżyciem, a rozmowa z kimś nachylającym się ku kierowcy była krępująca.
Godzilla - 3 Lipca 2009, 13:06
Pamiętacie opowiadanie Twaina o przewozie koleją sera limburskiego?
Agi - 3 Lipca 2009, 13:16
Jakem mleczarz powiadam wam, sery potrafią śmierdzieć okrutnie, w całym pomieszczeniu i jest to zapach gorszy od zapachu kapusty. To jest zapach gorszy od wszystkiego.
ihan - 3 Lipca 2009, 16:05
Im ser bardziej śmierdzi, tym pyszniejszy. W przypadku kapusty nie ma takiej zależności.
Agi - 3 Lipca 2009, 16:33
Nie znoszę śmierdzących serów. Kapusta, jeśli nie jest zepsuta nie śmierdzi. Zepsutej nie jadam.
Fidel-F2 - 3 Lipca 2009, 17:33
jeden z cudowniejszych serów smierdział mi zapachem przepoconego starym potem konia pomieszanym z zapachem kilkutygodniwej końskiej ściółki
May - 3 Lipca 2009, 19:07
Ozzborn, wczoraj czytalam wedlug ostatnich badan wegetarianie o polowe rzadziej zapadaja na iles roznych nowotworow - w tym krwi i przewodu pokarmowego
Adanedhel - 3 Lipca 2009, 19:28
| May napisał/a | Ozzborn, wczoraj czytalam wedlug ostatnich badan wegetarianie o polowe rzadziej zapadaja na iles roznych nowotworow - w tym krwi i przewodu pokarmowego |
...tracąc przy tym sporo przyjemności z życia
Ozzborn - 3 Lipca 2009, 21:40
Właśnie
hardgirl123 - 3 Lipca 2009, 22:04
opowiedzcie jak było :>
Fidel-F2 - 4 Lipca 2009, 04:33
a ja czytałem kiedyś, że masło jest trujące a margaryna to panaceum na całe zlo świata
|
|
|