Zadomowienie - powitania na forum - Avatary.
dalambert - 7 Czerwca 2009, 15:25
Gwynhwar napisał/a | Byłam taka niewinna... |
A NO
gorat - 7 Czerwca 2009, 15:58
Trzymam go w ciepłej pamięci Jeden z lepszych tutaj, historycznie rzecz biorąc.
Nutzz - 7 Czerwca 2009, 22:46
Gwyn, bardzo ładnie
Adanedhel - 11 Czerwca 2009, 12:16
Wieki całe nie zmieniałem avika. Wreszcie nadszedł ten czas. Ichigo zasłuchawkowany w wersji drugiej.
gorat - 11 Czerwca 2009, 13:46
Fryzura faktycznie u niego kwiatkowata...
Gdzie agnieszka?
Adanedhel - 11 Czerwca 2009, 17:05
Agnieszka jest w Irlandii. Nie pojawia się na forum przez brak czasu.
terebka - 12 Czerwca 2009, 13:44
Melduję się, konno...
Martva - 12 Czerwca 2009, 13:48
terebka, miałam kiedyś podobną fotę, ale w kolorze
terebka - 12 Czerwca 2009, 21:33
To jedyne moje TAKIE zdjęcie. Ja boję się koni a one, zdaje się, o tym wiedzą...
gorat - 12 Czerwca 2009, 21:44
To jakaś rzeźba była zatem? No, kolor drewna starego.
terebka - 12 Czerwca 2009, 22:00
Że niby o konia chodzi? Skądże. Był bardzo spokojny. Zachowywał się, jakby go tam nie było, ani dziesiątek dzieciaków, które musiał po kolei przyjmować na grzbiet.
Tomcich - 12 Czerwca 2009, 22:32
Jak nakazuje tradycja - nowy status - nowy awatar. Choć może "martwy basen" bardziej się ze szpitalem kojarzy.
Edit: Chwila moment i z martwego basenu awansowałem na cebulowego admirała
Adashi - 24 Czerwca 2009, 19:55
Pozostajemy w wampirzych klimatach, tym razem Parker Posey jako Danica Talos z filmu Blade: Trinity.
Martva - 24 Czerwca 2009, 19:56
Fajna grzywka
mBiko - 24 Czerwca 2009, 21:57
Dzień Ojca za nami więc pora na zmiany.
Zielono mi.
Adashi - 27 Czerwca 2009, 20:12
Badge Wildcards, jako że właśnie oglądam sobie S:AAB. Kultowa seria normalnie
Gwynhwar - 27 Czerwca 2009, 23:03
Bzium! o.o
Ozzborn - 29 Czerwca 2009, 14:14
Z okazji zmiany statusu - pasujący avek
mBiko - 29 Czerwca 2009, 22:13
Gwyn, oczopląsu przez Ciebie dostanę.
cherryen - 29 Czerwca 2009, 23:01
Hm.. gdzie się nie obrócić Michael.
Generalnie nie czytam..
Pokusiłam się jednak na kilka słów Kydryńskiego.
Poniżej fragment. <cały tekst znajdziecie w wyszukiwarce dziennika>
Jackson był nie tylko, wielkim wokalistą i fenomenalnym tancerzem na miarę Freda Astera, ale też świetnym kompozytorem i tekściarzem. Mamy tutaj do czynienia z legendą wielkiego formatu, przewyższającą wiele innych postaci ze względu na autorstwo swojego repertuaru. Osobiście uwielbiam Franka Sinatrę. Jest to dla mnie największy mistrz, ale on nigdy w życiu niczego nie napisał, podobnie zresztą jak Elvis Presley, który przyznaje się do czterech tekstów.
Najbardziej zależy mi na tym, aby ludzie przestali myśleć o Jacksonie jak o jakimś kompletnym świrze, który zrobił sobie 300 operacji plastycznych, stał się potworem, ubierał swoje dzieci w maski i wyrzucał synka przez okno, ale skupili się na jego muzyce. W najbliższym czasie nie będzie to jednak możliwe, ponieważ wszyscy będą chcieli mówić tylko na temat jego barwnego życia. Mam nadzieję, że kiedy to całe szaleństwo opadnie, to ludzie, którzy myśleli o Michaelu jak o postaci, którą należy sobie powiesić na choince jako śmieszną zabawkę, uznają, że to był muzyk wysokiej próby i go za to docenią. Bardzo na to liczę.
Ja też.
illianna - 4 Lipca 2009, 19:40
martva śliczny avik
Martva - 4 Lipca 2009, 19:45
A dziękuję
gorat - 4 Lipca 2009, 20:09
Kto malował?
Martva - 4 Lipca 2009, 20:22
Canon PowerShot SX10 IS oraz GIMP.
Karl - 4 Lipca 2009, 21:18
Powershot sam umie tak filtrować kolor?
Martva - 4 Lipca 2009, 21:22
Najwyraźniej, chyba że udaje
gorat - 4 Lipca 2009, 21:27
Prosilibyśmy o większy rozmiar...
Karl - 4 Lipca 2009, 21:27
Nie wygląda na to żeby udawał.
Zastanawiam się jeszcze tylko kiedy sam będzie domalowywać brakujące osoby na zdjęciach... Albo raczej kiedy zdjęcie wykonane cyfrówką przestanie mieć moc dowodu w sądzie (w końcu teraz to nie chemia organiczna, wymagająca sporej wiedzy, tylko jakieś głupie ciągi zer i jedynek, które może obrobić dzisiaj każdy).
Karl - 4 Lipca 2009, 21:29
Przyłączam się do przedpiszcy. Dobrze pisze
Martva - 4 Lipca 2009, 21:39
Wrzuciłam przecież...
|
|
|