Powrót z gwiazd - Bedą nas zamykac??
elam - 17 Października 2006, 18:57 Temat postu: Bedą nas zamykac?? widzialam przed chwilka dziennik na TVN. straszyli, ze wielka akcja policji bedzie, po domach chodza, komputery sprawdzaja, i jesli ma sie na kompie emulka czy cos w tym rodzaju, to do puszki
Ixolite - 17 Października 2006, 19:07
Bzdura, informacja tak podana tylko po to, żeby postraszyć. Akcje takie są od paru lat prowadzone, ale wymierzone są w grupy zajmujące się łamaniem zabezpieczeń i rozpowszechnianiem chronionych prawami autorskimi treści w internecie. Zwykły użyszkodnik, jak jakoś bardzo nie broi, to nie ma się czego bać.
elam - 17 Października 2006, 19:09
na pewno?? bo o zamykaniu serwerow to ja wiem, ale dzisiaj straszyli okropnie
Ixolite - 17 Października 2006, 19:14
Nawet nie ma uregulowań prawnych, które pozwalałyby skutecznie ścigać i karać zwykłych internetowych złodziei...
Dunadan - 17 Października 2006, 19:31
To juz bylo - chyba ze dwa albo 3 lata temu - mieli chodzic po domach i dyski konfiskowac
Godzilla - 17 Października 2006, 19:32
Pewnie bardziej realne jest że skarbówka dobierze się do allegrowiczów.
Ziemniak - 17 Października 2006, 19:39
Na jakiej podstawie
Anonymous - 17 Października 2006, 19:42
Parę lat temu ktoś w sklepie w Kutnie sprzedał lewego windowsa. Potem po całym mieście chyba latali i sprawdzali komputery. Ale pewności nie mam.
hjeniu - 17 Października 2006, 20:00
elam, ty się nie przejmuj, jeśli nawet to najpierw wezmą się za Warszawiaków tam jest bliżej do kamer. A sukces potrzebny, oj potrzebny. Ziobro już jakiś paragraf znajdzie
Ixolite - 17 Października 2006, 20:05
A ta, po Stadionie się najwyzej przejdą znowu.
elam - 17 Października 2006, 20:16
hmmm. no bo ja sciagalam we Francji, kiedy to tam P2P byl legalny i mam tego troche..
ale jesli bylo wowczas legalne, to moga mi cos zrobic za to? no jak to jest, czy prawo dziala wstecz?
hjeniu - 17 Października 2006, 20:38
Tylko w IV RP
Sasori - 17 Października 2006, 20:48
Była już taka sprawa parę lat trmu, kiedy mieszkałem jeszcze w Żarach, tamtejsze władze (między innymi, bo chyba akcja była szersza) odgrażały się łażeniem po domach i sprawdzaniem kompów. Okazało się, że nie bardzo jest to legalne, bo żeby zrobić wjazd na chatę, to trzeba mieć dowody/podejrzenie o popełnieniu przestępstwa, a samo posiadanie kompa i netu to za mało do takich wesołości.
Skończyło się na tym, że banda cwaniaków naciągnęła kilku/kilkunastu idiotów na kary pieniężne (podali się za pały i włazili na chaty) oraz padł jeden sklepik, który handlował kopiowanymi okienkami (no i jego klienci też mieli zonka, naturliś).
NURS - 17 Października 2006, 22:19
Po pierwsze primo, zeby wejsc do domu musi byc nakaz rewizji, czyli prorok musi takie cos wystawic, a wystawienie to procedura, bo jak wystawi a nic nie znajda, to *beep* zbita.
Inna sprawa to kontrola firm, tutaj to dziala inaczej.
Z serialami filmowymi to w ogole dziwna sprawa, pod wzgledem prawnym, bo nie placi sie za konkretny tytul, ale za abonamenty. Jak placisz, masz prawo sobie skopiowac co chcesz z programu tv - od tego sa magnetowidy i w nowej generacji nagrywarki dvd. I to jest legalne dopoki tego nie sprzedajesz. Jesli masz takie programy, ktorych nie bylo w TV danego kraju, to tez problem, bowiem, jak wpuszcza taki serial, to i tak za jego ogladanie zaplacisz, czyli nie ma poszkodowanych finansowo a to jest wyznacznik piractwa.
Gustaw G.Garuga - 18 Października 2006, 07:19
Chwil grozy nie przeżyłem, ale poczułem się odrobinę nieswojo, kiedy dosłownie kilkanaście minut temu zadzwonił domofon, odbieram zaspany, policja! Przeszło mi przez głowę, a może jednak elam nie straszyła na darmo, co im powiedzieć, jak to jest w tych serialach amerykańskich, że mają mi pokazać nakaz rewizji? Ale na szczęście zastukali do sąsiada :uff:
To jak w tym rosyjskim dowcipie o najszczęśliwszym dniu urzędnika w ZSRR - obudził się pewnej nocy słysząc na schodach tupot buciorów, czekał zlany potem aż walną kolbami w jego drzwi, ale przyszli po sąsiada
Pako - 18 Października 2006, 07:57
Zamknąć mnie za mula? A to co? Programy p2p są nielegalne? Nie są. Więc póki mam mula zainstalowanego, to i tak mi nic nie zrobią. Gorzej, jakby mi udowodnili, że rzeczywiście piracę. Mogłoby boleć.
Tak jak bolało pewnych znajomków z mojej wioski, kiedy im policja chatę do góry nogami przewróciła. Ale to osobna historia jest, piratów znaleźli u nich masę, ale szukali czego innego
Wingrozę mam oryginalną wersję OEMową. Jest prawei git. Gdzieś chyba nawet mam ten sprzęt, na który kupiłem tego windowsa, czyli w sumie jest legalnie
Uh.. straszyli jakiś czas temu już też, parę osób zwinęli, za szerszą działalność. Do pojedyńczych domów raczej nie wchodzą zazwyczaj. Co nie znaczy, że tak będzie zawsze
hrabek - 18 Października 2006, 08:29
Pako, teraz licencja na OEMa sie zmienila i nie musisz kupowac windy ze sprzetem. Kupujesz oema i wedlug najnowszej wykladni microsoftu stajesz sie producentem sprzetu i przejmujesz cala odpowiedzialnosc za dzialanie windows. Czyli jak cos ci sie wykrzaczy, to oni umywaja rece. Zaleta jest taka, ze mozesz sobie kupic dowolny Windows i nie musisz kombinowac, ze z myszka, czy bateryjka od Biosu.
elam - 18 Października 2006, 09:36
GGG, a ta policja do sasiadow to w sprawie komputera?
hmm. ja mam oryginalnego windowsa - we Francji kupionego, nalepka jest, ciekawe, czy w Polsce wazna . z reszta, podobno nie tego maja szukac, tylko osiolkow, kaaz, FTP i innych paskudztw mi osiolek niepotrzebny, wiec...
A ile osob w Polsce ma internet? pare milionow - nawet, jesli nie stale lacze, to na pewno jakis dostep.
i te kilka milionow Polakow posiada jakies mp3, jakis plik .avi czy zkrakowanego windows commandera sciganie nastolatkow, noszacych ulubione piosenki Linkin parku na pendrive nie ma chyba wiekszego sensu. Policja ma powazniejsze sprawy do rozpatrywania.
Zapewne zniknie znow kilka serwerow, osoby sciagajace i emulem/e2kd to odczuja. Niektorzy wystraszeni pewnie pokasuja te nielegalne pliki. A prawdziwi przestepcy, co to robia hurtowo, sprzedaja na stadionie w Warszawie i czerpia wielkie korzysci - wlasnie zostali ostrzezeni.
Fidel-F2 - 18 Października 2006, 09:50
Fascynujące, że na tym forum tak wiele osób potępia piratów a jak pojawia się wzmianka o ściganiu użytkowników spiratowanych dóbr to na wszystkich występuje zimny pot i strach pada blady.
elam - 18 Października 2006, 09:55
do poczytania, dla obawiajacych sie i tych z czystym sumieniem
i cytat z jednej ze stron, do ktorych jest link na tej, co podalam:
dopuszczalne jest dzielenie się utworami w ramach tzw. użytku osobistego. Pod pojęciem tym kryje się zarówno korzystanie z danego utworu przez nabywcę egzemplarza utworu, licencji itp., jak również przez osoby pozostające w związku osobistym, takim jak pokrewieństwo, powinowactwo, stosunek towarzyski.
Godzilla - 18 Października 2006, 09:59
Mnie to z lekka zwisa, bo nie ściągam; zresztą nie kocham filmów. Wkurzają mnie te policyjne metody, bo ktoś w jednym i drugim zarządzie wyobraża sobie, że jak pozamyka źródełka nielegalnych filmów, to mu nagle przybędzie klientów. Otóż g... prawda, bo większość ludzi nie ma takich nadwyżek kasy, żeby wydawać 60 złotych za płytkę. Po prostu nie będą oglądać i słuchać, albo... znajdą sobie inne metody piracenia. Będzie bardziej podziemnie. Natomiast ceny płyt polecą pod niebiosa, bo nie będzie bata w postaci alternatywy. Dokąd sprzedaż całkiem na łeb nie poleci.
Fidel-F2 - 18 Października 2006, 10:00
stosunkiem towarzyskim to można wszystko załatać
dareko - 18 Października 2006, 10:01
Z tego ci mi wiadomo, to ani programy P2P, o ile uzywane zgodnie z licencja, ani filmy i mp3 nie sa nielegalne. mam na mysli posiadanie takowych. Nielegalne jest zdaje sie ich rozpowszechnianie, choc sa codo tego spory pe
awne. Jesli uznac rozpowszechnianie za nieleglne, to oczywistym sie staje, ze sciaganie czegokolwiek przez p2p poglega pod jakisparagraf. Inaczej w przypadku sciagania ze sodel, ktore nie wymagaja udostepniania, FTP, irc, czy P2M.
Wyjatkiem jest posiadanie utworow, ktore nei mialy premiery w Polsce. Wiec jesli ktos ma w swojej kolekcji jakies koreanskie horrory, seriale, czy cokolwiek, co nie bylo wydane na naszym rynku, jest piratem.
Jesli chodzi o software to sprawa jest prosta. Nie wolno miec zadnych nieoryginalnych kopii, nie mozna instalowac, nic. Uzywac tez trzeba zgodnie z licencja.
Co do nakazu rewizji, to niestety nie zyjemy w hameryce i sprawa wyglada troche inaczej. Owszem, teoretycznie, nakaz jest potrzebny, istnieje jednak pewien kruszek. Przepis o tym, ze jesli policja ma uzasadnione podejzenie, ze w lokalu odbywa sie przestepstwo, to ma prawo wejsc. Moga, i zdaje sie czasem to robia, korzystac z niego i po prostu wejsc.
Fidel-F2 - 18 Października 2006, 10:04
dareko bo nie kumam. jeśli byłem w Korei, kupiłem sobie horrory, seriale, czy cokolwiek innego i przywiozłem do Polski to jestem piratem?
Gustaw G.Garuga - 18 Października 2006, 10:05
elam, słyszałem tylko, jak stukają do drzwi obok, a co było dalej - nie wiem... Może na mnie też przyjdzie kolej?
EDIT: HAZARDOUS CONTENT REMOVED
elam - 18 Października 2006, 10:06
Fidelu, jakby co, czy my jestesmy w stosunku towarzyskim? no chyba tak?
GGG- nie przyznawaj sie. wlasnie sam sobie pozew piszesz... no chyba, ze to Fidel sie z toba podzielil...
dareko - 18 Października 2006, 10:10
Fidel-F2, nie, nie, zle sie wyrazilem. Caly czas pisalem o kopiach.
hrabek - 18 Października 2006, 10:47
Tylko ze jak kupisz sobie film w Korei to on ma inny region i u ciebie nie pojdzie. Ot taki bat na uczciwych, ktorym wielkie koncerny wmawiaja, ze sa oszustami. I teraz taki uczciwy czlowiek zaplaciwszy tyle ile trzeba za film w Korei, zeby go w kraju obejrzec musi albo zakombinowac, albo chodzic i szukac odtwarzacza, ktory ignoruje regiony. Ehh...
dareko - 18 Października 2006, 11:15
count, eeee tam, biadolisz sa na to sposoby
elam - 18 Października 2006, 11:23
na komputerze pojdzie tylko nie udostepniajcie w sieci
|
|
|