To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Foto Ksiazka - Ku przestrodze zainteresowanym.

nasciturus - 3 Sierpnia 2006, 17:24
Temat postu: Foto Ksiazka - Ku przestrodze zainteresowanym.
Piszę to dla przestrogi zainteresowanych podobnym produktem.

Kilka tygodni temu stwierdziłem, że trzeba by zrobić prezent znajomym co się przed ołtarz ślubować sobie wybierają.
Między innymi chciałem dać im Foto Książkę (www.fotoksiazka.pl) z ich "najciekawszymi" fotkami okresu narzeczeństwa. Pech chciał, że dałem zamówienie do Fotojoker’a...
Książka miała być gotowa w 10 dni roboczych. Na wszelki wypadek dałem ją dużo wcześniej. Po dwóch tygodniach książki nie było. Po trzech przyszła. Nie moja a czyjaś a z nią płyta moja i tego kogoś kto ma pecha tak jak ja i czeka na swoje zamówienie w innej części Polski.
Na pytanie kiedy książka będzie usłyszałem, że jutro.
Jutro było wczoraj a dziś dowiedziałem się, że książki nie zobaczę wcześniej niż za dwa tygodnie. A ślub w ten weekend...
Pracownicy Fotojoker’a byli dość mało stanowczy w rozmowach z laboratorium Foto Książki w mojej sprawie (ich pech, że słyszałem rozmowy jakie prowadzili przez telefon). Na moje „niezadowolenie” dostałem propozycje otrzymania jakiś gratisów (smycz za 3 złote) i kuponów zniżkowych (które i tak są w ich gazetce reklamowej dla każdego).
Pomijając fakt nierzetelności firmy produkującej Foto Książki uważam, że pracownicy Fotojoker’a też zachowali się tak jakby klienta mieli gdzieś.

Podsumowując: z zamówienia zrezygnowałem i z zakupów w wspomnianym wyżej sklepie też zrezygnuje. Na szczęście istnieje konkurencja.

+++++++++++++

Dodam, że z rozmów zasłyszanych w sklepie wynika iż książka nie została zrobiona.

savikol - 4 Sierpnia 2006, 13:22

Nie ma co histeryzować, jesteś po prostu kolejną ofiarą FOTOJOKERA. Sam nigdy nie korzystałem z usług tej firmy, ale jeszcze nie słyszałem o niej pozytywnej opinii. FJ to kombinat idący na masówkę. Oferuje stosunkowo niskie ceny, a w zamian koszmarną jakość usług. Od lat słynie z niekompetencji sprzedawców i niezliczonej liczby fuszerek. Od tego ponoć nie sposób zmusić ich do przyjęcia reklamacji.
Jeszcze do niedawna, gdy większość fotografów używała analogowej fotografii, to dopiero były z nimi jazdy. Do normy należało gubienie negatywów (podobnie jak w twoim przypadku), często bezpowrotne. Standardem też było ich rysowanie, czyli fizyczne uszkodzenie. Wyobraź sobie taką sytuację – koleś oszczędza przez kilka lat, by wyruszyć w wymarzoną podróż do Afryki. Robi tam furę zdjęć, często okupionych dużym wysiłkiem, ryzykowaniem zdrowia i życia. Po powrocie popełnia głupstwo, chce zaoszczędzić i oddaje negatywy do FJ. Te oczywiście giną na amen. Nic nie pomagają awantury. Wspaniałe, a dla kolesia bezcenne, pamiątki z wyprawy – przepadły. W ramach rekompensaty dostaje od sprzedawcy z FJ kilka negatywów firmowych (dziadostwo, beznadziejnej jakości). Przy opisanym przypadku twój wydaje się bułką z masłem ;-)
A wyobraź sobie złość i bezsilność, gdy partacze z FJ uszkadzali negatyw (rysowanie, cięcie w połowie klatki, odciski paluchów itp.). Zwykle też robili fatalne odbitki, z niepożądanymi, barwnymi dominantami (np. wszystkie zdjęcia w odcieniach różu, albo żółci). I nie było możliwości dochodzenia swoich praw. Za duży kombinat – nigdy nie ma winnych. Wszystkie operacje wykonuje centrala, a facet za ladą tylko wydaje towar, on nic nie wie i nic nie może.
Na osobną opowieść zasługuje kompetencja sprzedawców, a właściwie jej brak.
Teraz czasy się zmieniły. Fotografia analogowa odchodzi na margines, nie wiem czy FJ jeszcze robi tradycyjne zdjęcia. Za to słyszałem, że jeśli chodzi o fachowość obsługi nic się nie zmieniło. Teraz tylko robią ludzi w balona głównie przy sprzedaży sprzętu.

Polecam korzystanie z dobrych fotolabów. Płaci się więcej, ale jakość usług jest bez porównania.
Masz tu -
Ranking Fotolabów

mawete - 4 Sierpnia 2006, 13:36

Słyszałem o jakości tych usług od znajomego, ale on miał pewne możliwości wsparcia swojej argumentacji... :mrgreen: Sam na szczęście nie korzystałem.
Titus Pullo - 7 Sierpnia 2006, 13:34

You get what you pay for. Stara prawda.
Fidel-F2 - 12 Sierpnia 2006, 12:36

Biednego nie stać na tanie rzeczy. Prawda również strara.
Sasori - 12 Sierpnia 2006, 13:03

Wolnoć Tomq w swoim domq, też stare.


Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group