To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Powrót z gwiazd - Dlaczego szelki?

ocset - 11 Lipca 2006, 15:10
Temat postu: Dlaczego szelki?
Dlaczego niektórzy wybierają szelki :?: Przecież to takie nieeleganckie.


Fidel-F2 - 11 Lipca 2006, 15:24

E tam. Szelki są wygodne( nie trzeba zaciskać pasa :D ) i wyglądają pierwsza klasa. Akurat na tym zdjęciu średnio. :D
Henryk Tur - 11 Lipca 2006, 16:33

Jak się ma taki brzuch, to nie można znaleźć do niego pasa :)
ocset - 11 Lipca 2006, 16:36

Fidel-F2 napisał/a
E tam. Szelki są wygodne


Sapek wygląda na bardzo zadowolonego.

Fidel-F2 napisał/a
( nie trzeba zaciskać pasa :D )


Pasek wystarczy poluzować a szelki jak się odepnie to całe pory zlecą.

dareko - 11 Lipca 2006, 16:44

Gdy mięsień piwny przekroczy pewien rozmiar, pasek, najzwyczajniej w świecie, się ześlizguje. Szelki są wtedy jednym sposobem utrzymania spodni wyżej od... od... no na właściwym miejscu :)
Pako - 11 Lipca 2006, 16:47

E tam. Fajne szelki nie są złe :)
Ale paska ani szelek nie noszę, bo nie lubię jakoś :) Spodnie ze mnie spadają, ale nie jest tragicznie, a lubię nosić je niżej opiszczone. Tak po skejtowsku 8)

Fidel-F2 - 11 Lipca 2006, 16:55

O Jezu Pako :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pako - 11 Lipca 2006, 16:59

hyhy... nie aż tak nisko, Fidel.. nie aż tak ;)
Poza tym chyudy jestem, paski nie mają tylke dziurek :P

Tomcich - 11 Lipca 2006, 17:03

Dziurki w pasku można dorobić, sam tak kiedyś robiłem. :mrgreen: Teraz jednak już nie muszę, ech to piwo. :?
dareko - 11 Lipca 2006, 17:07

Na początku dorabia się dziurki, potem kupuje dluższe paski... naturalna kolej rzeczy :)
Pako - 11 Lipca 2006, 17:28

Ale dorabiane dziurki są fe! :P c
dareko - 11 Lipca 2006, 17:29

Jak się robi gwożdziem to są fe, sprzęt specjalistyczny trzeba zakupić :)
Czarny - 11 Lipca 2006, 19:12

Jeśli się nie mylę (co rzadko się zdarza :mrgreen: ), to jest to rozdanie Zajdli na Polconie w Elblągu. Chodzi oczywiście o zdjęcie.
feralny por. - 12 Lipca 2006, 17:43

Ja wybieram szelki bo jest mi wygodniej. Nie lubię kiedy pasek ściska mi brzuch, a ze wzdgledu na to, że jestem przeraźliwie chudy to muszę coś nosić żeby mi spodnie nie spadały. Szelki są zatem naturalnym wyborem. Oczywiście kiedy mam szelki to stram się unikać rozpinania marynarki.
Pako - 12 Lipca 2006, 17:55

Ale czemu? Szelki (jeśli są dobrze dobrane) naprawdę mogą świetnie pasować do całości stroju, moim zdaniem. Czasem na amerykańskich filmach widać, jak ludzie mają szelki i wyglądają w nich spoko. Także nie wiem, czym się tu przejmować :) Tylko szelki ładne wybrać :)
dareko - 12 Lipca 2006, 18:18

Na amerykańskich filmach to różne głupoty można zobaczyć :) "Fajnie wyglądające szelki" też :)
Pako - 12 Lipca 2006, 19:24

Ale fajnie wyglądają :mrgreen:
dareko - 12 Lipca 2006, 19:31

Michael Jackson też fajnie wyglądał w białych skarpetkach i mokasynkach ;) Może nei w filmach, w klipach. Jak ktoś nie jest maklerem i szelki nie są koloru czerwonego to ja jestem na nie :)

Chba, że pasek już nie działa, wtedy wyjścia nei ma :)

Lu - 12 Lipca 2006, 20:52

Zgubiłam się nieco i nie wiem czy rozmawiamy o szelkach Sapkowskiego , czy oznajmiamy światu własne preferencje dot. szelek ?

Bo jeśli chodzi o szelki Sapkowskiego to są w porządku :)
A jeśli chodzi o moje osobiste preferencje to mam do szelek słabość i uwielbiam facetów w szelkach. Daję upust swojej słabostce nosząc sukienki na szelkach (właśnie mam taką na sobie - jest sztruksowa i ma sztruksowe szelki :lol: ), a kiedyś nosiłam spodnie zaprasowane na kancik, eleganckie koszule a na wierzch szelki - takie męskie, grube, z gumą... 8)

ocset - 12 Lipca 2006, 21:19

Kilka dni temu musiałem ratować się ucieczką przed bandytami. Gdyby nie mocny pasek i dobrze zawiązane buty byłbym już martwy. Tak więc szelki może są wygodne ale nie nadają się na każdą okazję i można przez nie stracić życie.

Lu napisał/a
sukienki na szelkach ... takie męskie, grube, z gumą... 8)

:bravo

savikol - 13 Lipca 2006, 07:00

Jeszcze niedawno szelki znajdowały się na wyposażeniu żołnierza. Możliwe, że jeszcze są, nie mam już kontaktu z MONem i nie wiem. Z jednej strony wygodne, ale nie zawsze. W armii człowiek nie ma dużo czasu na załatwienie swoich potrzeb. Karmić potrafią podle i nieciekawie. Zatem kiedy żołnierza przyprze i musi szybko skorzystać z toalety pojawiają się problemy. By zdjąć spodnie trzeba odpiąć pas, potem guziki z górnej części munduru, zdjąć mundur i dopiero można dostać się do szelek i ściągnąć spodnie. Żołnierz, który chce usiąść na sedesie musi rozebrać się jak do rosołu. Między innymi przez to większość żołnierzy niezgodnie z regulaminem używa cywilnych pasków, zamiast służbowych szelek. Ku chwale ojczyzny!
dareko - 13 Lipca 2006, 07:32

Ciekawe ile razy dziennie młody żolnierz dostaje strzała z szelek :mrgreen: Pamiętam z przedszkola, że to była świetna zabawa :twisted:
savikol - 13 Lipca 2006, 07:43

Cytat
Ciekawe ile razy dziennie młody żolnierz dostaje strzała z szelek Pamiętam z przedszkola, że to była świetna zabawa


Ja sam byłem w podchorążówce i fala mnie minęła, ale młodzi na strzały z szelek się nie skarżyli ;-) Chyba szelki jako narzędzie dręczenia mają marginalne zastosowanie.
Za to bez wątpienia, na polu bitwy mogą się przydać. Można z nich zrobić opaskę uciskową i tamować krwotok, można użyć jako elastyczny sznur i wykorzystać do skonstruowania choćby namiotu, albo noszy. W wypadku wyczerpania amunicji można szelkami zadusić wroga, czyli w jednostkach specjalnych są nieodzowne. W ostateczności, by nie dać się wziąć żywcem do niewoli, można się na nich powiesić.

dareko - 13 Lipca 2006, 07:48

W jednostkach specjalnych szelek używają do błyskawicznego wystrzelenia się na tyły wroga :D
Ziuta - 13 Lipca 2006, 07:52

Dodajmy, że szelek można użyć jako taniego i ekonomicznego napędu samochodowego. Tylko ktoś musi to nakręcać. :D
Fidel-F2 - 13 Lipca 2006, 07:53

ale to w połączeniu z sokiem z gumijagód
Pako - 13 Lipca 2006, 09:19

Innymi słowy - szelki R0X :) nie ma nic nad szelki :)
Ixolite - 13 Lipca 2006, 09:32

Czytam i patrze na to coscie powypisywali i dochodze do wniosku, ze niezgorzej wam wszytkim przygrzalo :bravo
Vykosh - 13 Lipca 2006, 11:19

Taka pogoda jest :)

IMHO to szelki tylko u maklera jak juz ktos wzmiankowal wczesniej. No chyba ze skorzane do krotkich spodenek na Octoberfest :twisted:

feralny por. - 13 Lipca 2006, 16:39

savikol napisał/a
Jeszcze niedawno szelki znajdowały się na wyposażeniu żołnierza. Możliwe, że jeszcze są, nie mam już kontaktu z MONem i nie wiem.


Szelki w MONie maja sie świetnie. Nadal są częścią munduru polowego, nadal sprwiają problemy w toalecie i nadal są zastępowane cywilnymi paskami, (oczywiście tylko przez tych, którym pasek odpowiada bardziej niż szelki).


savikol napisał/a
Za to bez wątpienia, na polu bitwy mogą się przydać. Można z nich zrobić opaskę uciskową i tamować krwotok, można użyć jako elastyczny sznur i wykorzystać do skonstruowania choćby namiotu, albo noszy. W wypadku wyczerpania amunicji można szelkami zadusić wroga, czyli w jednostkach specjalnych są nieodzowne. W ostateczności, by nie dać się wziąć żywcem do niewoli, można się na nich powiesić.


To samo można zrobić przy pomocy paska, a pasek nawet łatwiej zdjąć niż szelki.



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group