Powrót z gwiazd - Dłubiąc w materii
gorat - 30 Czerwca 2006, 13:57 Temat postu: Dłubiąc w materii Ostatnimi czasy rzeźba chyba upadła - nie zauważyłem jakiegoś wydarzenia, które koncentrowałoby się na tego rodzaju sztuce. Nazwiska współczesnego rzeźbiarza nie potrafię wymienić Przekaz, który stracił rację bytu czy stał się niepopularny?
mawete - 30 Czerwca 2006, 14:00
Rzeźbienia tak, ale tego prawdziwego. Bo butelka po wódzie zegar i stylizacja penisa to nie jest rzeźba...
Ixolite - 30 Czerwca 2006, 14:13
Rzezba jest moze malo spektakularna dziedzina sztuki, chyba ze robione sa jakies 'performensy', ktore zwykle jednak z rzezba wiele wspolnego nie maja. Ale bedzie zawsze zapotrzebowanie na artystow, czy przynajmniej rzemieslnikow, tworzacych chocby pomniki. Caly czas popularne, przynajmniej w chlodniejszych klimatach, sa sezonowe rzezby w lodzie.
Ale faktem jest tez, ze rzezba jako taka coraz czesciej przenosi sie w byt cyfrowy. Wielu artystow, ktorzy uczyli sie tradycyjnej rzezby na akademiach, tworzy obecnie rzezby cyfrowe, wykorzystywane w animacjach. Swiat sie zmienia, zmieniaja sie i srodki przekazu.
Albion - 30 Czerwca 2006, 14:26
Przetrwać - przetrwa. Zawsze będą ludzie którzy albo będą czuli potrzebę zmiany materii i wyrażania samych siebie poprzez rzeźbienie, oraz tacy którzy chcą rzeźbę takową posiadać. Ale obawiam się, że rzeźba piękna - w moim odczuciu, zaznaczam - czyli realistyczna, odejdzie raczej do lamusa. Za to pozostaną na topie głównie twory sztuki współczesnej, często nieudane mutacje prawdziwego wizjonerstwa. Niestety...
Poza tym, nie wiem czy bierzemy pod uwagę sferę modelarstawa - to także forma sztuki, do tego często nieustepująca swym większym odpowiednikom kunsztem wykonania. Jest nadzieja
Romek P. - 30 Czerwca 2006, 14:50 Temat postu: Re: Dłubiąc w materii Chyba ani jedno, ani drugie, goracie. Nawet polski zeźbiarz, Igor Mitoraj, jest ceniony na Zachodzie.
Podejrzewam, że to jest banalny brak informacji w polskich mediach, zachłyśniętych innymi sprawami, sam-wiesz-jakimi
Pako - 30 Czerwca 2006, 15:57
Rzeźba? Nigdy mnie jakoś nie pociagała. Fakt, że sztuka.. ale nie ciągnęło mnie do niej. Malarstwo - o tak, muzyka - jak najbardziej. Rzeźba mnie nigdy nie kręciła. N kompletnie nie potrafiłem się zachwycić ładną rzeźbą, a łądnym obrazem bez problemu.
Rzeźba cyfrowa za to - no, tu już jest lepiej, ale to przez zainteresowania pewnie. Bo rzeźba cyfrowa mimo wszystko pozostaje 2D, ale w kompozycji z ładnym tłem i w ogóle ładna scena - to jest to
GAndrel - 30 Czerwca 2006, 17:02
Magdalena Abakanowicz. Widziałem jej wystawę "Abakanowicz on the roof" "na" Metropolitan Museum of Art w Nowym Jorku.
Pako - 30 Czerwca 2006, 18:06
O... fakt. Te jej abakany. Hmm... nie. Nie lubię rzeźby. A sztuki nwoczesnej nie lubię bo nie rozumiem
Ziuta - 30 Czerwca 2006, 19:18
W Krakowie jeden mitoraj stoi na Rynku. Dzieci mają ubaw, bo to wielka, pusta w środku głowa. Świetna zabawka, gdy rodzice zwiedzają.
Za to w mojej dzielnicy postawiono w latach 60 dużo rzeźb nowoczesnych. W skwerach, parkach, między osiedlami. Mieliśmy nawet własną awangardę, ale jakiś buc od centralizacji wcielił ją do krakowskiej i sie skończyło.
Haletha - 2 Lipca 2006, 10:47
Moim skromnym zdaniem Mitoraj jest Prawdziwym Rzeźbiarzem i jego dzieła (nieliczne jakie znam) bardzo mi się podobają. Podejście ma nowoczesne, trudno jednak nazwać go twórcą awangardowym. Osobom protestującym przeciw umieszczaniu w miejscach publicznych jego rozebranych prac szczerze współczuję. Jasne, najlepiej będzie zlikwidować wszelkie zabytkowe formy przestrzenne, żeby było więcej miejsca na bilboardy z gołymi panienkami reklamującymi prezerwatywy.
Za dzieci łażące wewnątrz rynkowej głowy powinno się karać rodziców mandatem.
A widzieliście amerykańsko-polski pomnik Szalonego Konia ? Jak dla mnie zapowiada się całkiem ciekawie:)
Gustaw G.Garuga - 2 Lipca 2006, 13:55
Cytat | Rzeźba? Nigdy mnie jakoś nie pociagała. |
Rzeźba mnie pociąga, tak, jak i malarstwo Najbardziej od wczoraj Miałem niezwykłą okazję odwiedzić wiedeńskie Muzeum Historii Sztuki i wrażenie zrobiło na mnie piorunujące! Sala z rzymskimi popiersiami - wstrząs, kolejny w sali egipskiej i renesansowej... O płótnach mistrzów już nie będę pisał, nie ten temat, no i wiadomo...
Niedaleko mojej firmy jest znana galeria, i bywa, że zaglądam do wnętrza (przez okna ). Prezentowane tam obrazy i rzeźby, choć zachwalane i reklamowane, nie przedstawiają sobą ani ćwierci tego kunsztu i piękna, co dzieła dawnych twórców. Z drugiej strony, być może nie potrafię sztuki nowoczesnej docenić, w ten sam sposób, w jaki jeszcze do niedawna nie doceniałem klasyki...
Pako - 2 Lipca 2006, 15:58
nowoczesnej sztuki nie potrafię docenić.. dlatego czytam fantastykę, bo ona nawiązuje do klasycznej powieści bardziej, niż te nowoczesne pierdoły. Ble.. jak poczytałem zajawki książek... ble...
A rzeźba? Może (z pewnością) większe wrażenie wywarłaby na mnie rzeźba asma, niż jej obrazek. Mam nielichy podziw (podziw? cześć, chwała i co tam kto jeszcze ma) dla twórców, którzy potrafią robić takie cuda. Ale sama rzeźba mnie na razie nie porwała po prostu.
Piech - 2 Lipca 2006, 19:53
W Uffizi najbardziej zainteresowały mnie właśnie rzymskie popiersia, których tam stoi mnóstwo, choć raczej nie są centralnymi obiektami galerii. Ludzie pewnie myśleli, że jakiś dziwak tak drobiazgowo i z każdej strony ogląda każdą antyczną łepetynę zamiast pobiec jak wszyscy do Bottichellich i innych da Vincich. A mnie najbardziej właśnie fascynowała fizjognomia ludzi sprzed prawie dwu tysięcy lat.
Radam - 7 Lipca 2006, 13:34
Ojoj, a wydawałoby się, że na forum o tematyce fantastycznej to wszyscy powinni się zachwycać "rzeźbą" nowoczesną Bo jaką trzeba mieć wyobraźnię aby pojąć co autor miał na myśli...
Godzilla - 7 Lipca 2006, 13:52
Wiesz, to chyba nie mój rodzaj wyobraźni. Czytałeś "Galerię złamanych piór" Kresa? Nie mam chęci zastanawiać się nad wypocinami nowoczesnych rzeźbiarzy, tak jak nad nowomodnonurtową literaturą. Jak jest ładny kształt, niechby abstrakcyjny, ale estetyczny i dobrze wpasowany w otoczenie, proszę bardzo. Jak jest szkarada, niech się o nią martwi brygada sprzątająca.
Radam - 7 Lipca 2006, 14:51
Godzilla, ależ ja mam bardzo podobne zdanie Różnice mogą wystąpić tylko przy interpretacji co jest ładne, ale to już zależy od gustu. A pomyśl o zabawie przy wymyślaniu znaczenia dla takich "dziełek" Jak naprzykłąd w "Nie lubię poniedziałku"(scena w galerii z komisją artystyczną na jakąś tam wystawę)
A co do literatury nowomodnonudnonurtowej (o żesz, słowo prawie jak z niemieckiego), to miałem styczność przez dwa lata pracy w wydawnictwie. Patrząc na autorów, człowiek miał wrażenie, że piszą strasznie "fantastyczną" literaturę, tak byli zakręceni... Kurcze, jak słoik z dżemem
Godzilla - 7 Lipca 2006, 14:55
He, wyczułam ironię, tylko nie mam dziś nastroju do bardziej błyskotliwych odpowiedzi. Zabawa naprawdę mogłaby być niezła.
|
|
|