Planeta małp - Opko w kolejarza - koniecznie przeczytaj pierwszy post!!!
Fidel-F2 - 8 Maj 2006, 13:50 Temat postu: Opko w kolejarza - koniecznie przeczytaj pierwszy post!!! Ot taka zabawa. Kolejne posty to kolejne zdania opowiadania. Wolno wpisać tylko jedno zdanie ( w zasadzie może ono być dowolne ale raczej należy unikać wielokrotnie złożonych ) rozwijające opko. Nie wolno pisać żadnych komentarzy. Nie wolno pisać kolejnych postów pod rząd. Warto tez znać całość, żeby uniknąć nielogiczności. I to chyba tyle reguł, niech zbiorowa wyobraźnia zadziała.
Na zewnątrz bunkra dniało, łysy kot leniwie otworzył jedno oko.
Duke - 8 Maj 2006, 13:59
Drugie, wciąż zamkniete leniwie potarł łapą.
Rafał - 8 Maj 2006, 14:16
Lewą łapą, bo z prawej strzęp tylko pozostał i biała kość wystająca z kikuta nie bardzo nadawała się do porannej toalety.
Duke - 8 Maj 2006, 14:22
Otworzył drugie oko i popatrzył na swojego przyjaciela opartego o kolbę niemieciego UKMu.
Fidel-F2 - 8 Maj 2006, 14:42
Edward znalazł go tydzień temu, skrwawionego w pobliskim rowie.
Ziuta - 8 Maj 2006, 15:42
Opatrzył bandażem z podręcznej apteczki i dał zastrzyk z antybiotyków.
Rafał - 8 Maj 2006, 16:28
Dawno już nie jadł porządnego gulaszu, a jak na złość wszystkie psy wymiotło.
Fidel-F2 - 8 Maj 2006, 16:30
Na szczęście trafiła się zmutowana wiewiórka, solidne parę kilo mięsa.
Vesper - 8 Maj 2006, 17:24
Co prawda zabicie czterometrowej zmutowanej wiewiórki było niezłym wyzwaniem, ale czego się nie robi z głodu.
Ziuta - 8 Maj 2006, 17:32
Upolował dziada przy pomocy chytrej pułapki, sonstruowanej ze sznurowadła, menażki i granatu dymnego.
Henryk Tur - 8 Maj 2006, 19:34
Gdy kurz opadł, uśmiechnął się niczym swój pra-pra-pra-pra-przodek na widok mamuta w wilczym dole.
Piotrek Rogoża - 8 Maj 2006, 20:41
I nagle zamarł, wciąż idiotycznie uśmiechnięty.
joe_cool - 8 Maj 2006, 20:42
Na gulaszu z wiewiórki kot zdrowiał w oszałamiającym tempie.
elam - 8 Maj 2006, 20:51
Odrosla mu nawet stracona dawno lapa; ha; co tam! odroslo mu ich szesc!
NURS - 8 Maj 2006, 21:44
Ale tymczasem, w innym kącie bunkra pojawiło sie coś niesamowicie przerażającego!
Rodion - 8 Maj 2006, 23:29
Pod podartym kocem poruszyl sie jego współlokator.
Lu - 8 Maj 2006, 23:29
To cos było wielkie, miało sześć par rąk, trzy nogi i sześć oczu - uśmiechnęło sie dobrotliwie, a kropelka śliny spadła na beton z cichym chlapnięciem .
dzejes - 8 Maj 2006, 23:36
Taaak - pomyślał Edward - Ten zdobyczny samogon nie wyszedł Saszy na zdrowie.
Duke - 9 Maj 2006, 07:08
Kropelka śliny z głośnym sykiem zaczeła roztapiać ferrobetonową podłogę bunkra.
mawete - 9 Maj 2006, 07:12
-Jezu! - krzyknął - co robić, tam jest przecież reaktor...
Lu - 9 Maj 2006, 08:27
-Redaktor...- poprawił sam siebie....- Tam jest redaktor!
Rafał - 9 Maj 2006, 08:30
Reaktor pracował wciąż w uspokajającym rytmie umpa-umpa, na modłę "Mydełka Fa", ale wtem we frazę przeboju wszechczasó niepokojąco zaczeły wdzierać się zgrzyty rodem z Sepultury ...
Coś zaczynało się dziać!
NURS - 9 Maj 2006, 08:52
Szczęściem było to tylko pierdnięcie starego rosyjskiego pręta uranu.
Haletha - 9 Maj 2006, 08:57
Edward zamierzał już odetchnąć z ulgą, kiedy nagle asfalt pod jego stopami począł falować; po krótkiej chwili rozgrzana masa wybrzuszyła się i pękła z chlupnięciem, które nie wróżyło nic dobrego.
Słowik - 9 Maj 2006, 09:03
Zaraz za pierwszym, nastąpiło drugie chlupnięcie, żołądek Edwarda nie wytrzymał i na postać wyłaniającą się z podłogi chlusnął potężny paw.
Rodion - 9 Maj 2006, 09:17
Który pozornie nie zrobil na owej postaci żadnego wrazenia, ale tylko pozornie, gdyż..
Vykosh - 9 Maj 2006, 09:31
...poczatkowo zdziwiona postac zaczela szybko zlizywac pawia polmetrowym jezykiem z swojego chitynowego pancerza.
Haletha - 9 Maj 2006, 09:37
- Całkiem niezły poczęstunek serwuje się tu przybyłym - wymruczał z uznaniem Redaktor, on to był bowiem we własnej osobie.
Lu - 9 Maj 2006, 10:05
*stopka redakcyjna*
1. bleeeeeeeeeeeeee..................
*koniec stopki*
Vykosh - 9 Maj 2006, 10:13
- Tak w ogole to przybywam w pokoju - przybysz przypomnial sobie wyuczona formulke - a kształt Redaktora przyjalem dla zmylki.
|
|
|