To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Do redakcji - Nowe Science Fiction

NURS - 7 Października 2005, 17:07
Temat postu: Nowe Science Fiction
Cytat
niepco:
Czy nie można było zachować starej numeracji?


Przepraszam, oryginalny post został skasowany przez pomyłkę przy przenoszeniu do tej części forum. Odpowiadam, niestety nie było to mozliwe, ponieważ w sensie prawnym SFFH jest nowym tytułem i nie ma ciągłości formalnej.

Pako - 7 Października 2005, 17:34

SF zmieniło nazwę, zmienił się gazeta. A co z tekstami, które się nadesłało? czy one poszły do kosza, czy raczej mogą się ukazać w nowym SFFH? Stawiam na to drugie, ale wolę się zapytać :)
NURS - 7 Października 2005, 17:39

Jak wspomniałem, nie ma prawnej sukcesji ale nie oznacza to, że nie bedziemy kontynuowali pracy. Teksty wcześniej zaakceptowane do druku nie zostały wywalone. Niemniej bezpieczniej bedzie podesłać opowiadania po raz drugi na aktualne konto.
Dunadan - 9 Października 2005, 14:23

OK, ja tu czegoś nie jarzę... czyli nie wolno jest tobie wstawić jakiegoś numerka na pierwszej stronie? a kto ci udowodni że to kontunaucja numeracji? :P to jakaś głupota... chyba potrzebuje wiecej wjaśnień NURSie :)
Pako - 9 Października 2005, 14:38

A mi nie wydaje sie, zęby dalsze wyjaśnienia były konieczne. Stare czasopismo przestało istnieć, a nowe, żeby nie stało sie śmieszne, powinno mieć numerację od początku, nie ot tak, strzelić sobie numer pięćdzisiąt jeden. W świetle prawa jest to chyba niedozwolone ;)
A że na okładce może pisać co innego, a w papierach firmowych co innego? To wprowadzałoby tylko weilkie zamieszanie. Zwłaszcza przy rzeczach takich, jak na przykład prenumerata.
To jest moje zdanie na ten temat.Nie wiem, co ma do powiedzenia NURS, ale ja to widze tak :)

Dunadan - 9 Października 2005, 14:40

Nie chodzi mi zeby była tylko stara numaeracja. Mogłoby być tak: nowe numerki a w nawiasie stare :)
NURS - 9 Października 2005, 19:08

Też bym chcial, ale przy rejestracji usłyszałem, ze nie moge się odwoływac bezpośrednio do tamtej edycji. Też grzecznie sie nie odwołuje.
Arlon - 9 Października 2005, 19:16

Upór wart lepszej sprawy. Stanie się coś komuś jeśli numerka zabraknie, takie to niezbędne, żyć bez tego nie można? W kupnie chyba nie przeszkodzi?
NURS - 9 Października 2005, 19:45

Taka numeracja wskazuje na sukcesje. Dla mnie byłoby lepiej, ale nie przywiązuję aż takiej wagi to tego elementu.
Arlon - 9 Października 2005, 20:30

Dla mnie na sukcesję wskazuje ten duży napis u góry strony - "Science-fiction". Teraz przynajmniej mogę mówić, że kupuję SFFH od pierwszego numeru.
Dunadan - 9 Października 2005, 23:13

Arlon napisał/a
Dla mnie na sukcesję wskazuje ten duży napis u góry strony - Science-fiction. Teraz przynajmniej mogę mówić, że kupuję SFFH od pierwszego numeru.


Ah, to juz jarzę. NURSie, czyżby chwyt marketingowy? :)
Ale chodzi o sam fakt - jak to nie możesz... toteż mówie, kto ci udowodni że ten tam numerek czcionką nr 6 jest związny z poprzednim pismem? łeh, odezwała się we mnie natura buntownika...

NURS - 10 Października 2005, 00:18

Dun, naprawdę nie zamierzam sie potem bujać, bo jakas pani, ktora wydała nam zgodę uzna, że to było przegięcie. To nadal to samo pismo, ale jednoczesnie inne, bo tak chce prawo. Para doks, czyli dwa zegarki:-)
Dunadan - 10 Października 2005, 18:22

No nie no, rozumiem... ale... kurde, ja bym chyba długo nie porzył w takich latach 70' w Polsce :D Co do nwej numeracji to moze i dobrze bo poprzednia kupka byłą już tak duża ze się ledwo mieściła na pólce, teraz można wreszcie zacząć nową :)
andre - 11 Października 2005, 11:19

Czy redakcja planuje wprowadzenie notek o autorach w czasopiśmie albo na stronie www?
NURS - 11 Października 2005, 13:23

Nie weim, może przy pierwszej publikacji, przecież to czyste powielanie tego samego tekstu w kolejnych odsłonach. W tym światku niewiele się zmienia w dwa, trzy miesiące, w rok nawet.
hrabek - 13 Października 2005, 11:53

W pismie to rzeczywiscie szkoda na to miejsca, ale na www to wg mnie swietny pomysl, zeby umieszczac notatki. Wtedy wszyscy, ktorzy pierwszy raz zetkneli sie z danym autorem mogliby wejsc na strone i sprawdzic, czy to ktos calkiem nowy, czy ktos, kto od lat siedzi w literaturze, tylko ostatnio bylo o nim mniej slychac. Juz nie mowie, ze idealnie byloby zrobic spis jego utworow z SF, ktory byl w jakim numerze, gdyby ktos chcial sobie kolekcje powiekszyc, a nie ma wszystkich.
Pako - 13 Października 2005, 15:31

No ja byłbym za. Wtedy i nowy autor może sobie wyrobić nazwisko, a także czytelnik poznać bliżej autora. A ja lubię wiedzieć, kto to napisał, co przeczytałem - 60 letni facet, czy może 17 letnia dziewczyna z mojej okolicy ;) Przydatne info :P
NURS - 13 Października 2005, 15:49

Pomyślimy. Na www. faktycznie można notki adawać, ale nie każdy ma dostep do netu. Generalnie, ze statystyk, widziałem że może z 10% czytelników korzystało z www, w czasach najwiekszego ruchu, kiedy było mnóstwo publikacji.
Pako - 13 Października 2005, 16:26

Może jednak warto zadbać o te 10% ;) To w końcu jedna dziesiąta czytelników :)
A czasu aż tak dużo to nie powinno zająć. Stronka, wrzucanie czasem czegoś o autorze - jak często zdarzają się debiuty? jeden w miesiącu może, czyli nie tak dużo. A krótka nota by sie przydała.

Arlon - 13 Października 2005, 16:32

Noty tak dużo nie zajmują (vide NF). Niezbędne chyba jednak nie są. Umieszczenie ich na stronie może być odpowiednim posunięciem (do neta każdy dostęp znajdzie, a nie każdy może mieć ochotę czytać o autorze i zastanawiać się po co marnuje się papier na notę o nim).
Pako - 13 Października 2005, 16:35

No dokładnie. A jak już wspominałem, lubię se poczytać coś o autorze. Można się czasem czegoś dowiedzieć, albo po prostu móc powiedzieć: kiedy ś o nim czytałem w SFFH a teraz to on już swoej książki wydaje.
Przyjemna sprawa, tak dla autora, jak i dla czytelnika.

NURS - 13 Października 2005, 17:52

Nie mam nic przeciw pisaniu o autorach, chociaż wielu strasznie się czai, nawet pod pseudonimami piszą. Moda na sukces - moda na Kresa:-) Mnie chodzi o powtarzalność tych notek. Jak w F/NF raz na rok cos komuś drukowali, to coś w tej notce nowego się czasem pojawiało. jak ja daję Rafała Debskiego raz na dwa numery bo mam akurat serie dobrych tekstów, to IMO sensu wielkiego nie ma, co raz publikować tę samą notkę.
Margot - 13 Października 2005, 21:30

To zamieść biogramy autorów tylko na stronie SF, zbiorczo. I aktualizuj. No, z tym będzie, jak przypuszczam, pewien problem :mrgreen: (rany, jak ja lubię ten emoticon!)
hrabek - 14 Października 2005, 07:59

Pamietaj, drogi NURSie, ze te 10% bylo w czasach, kiedy na stronie nie bylo forum, a tak naprawde sama strona SF mimo wielu informacji nie oferowala zbyt wiele. Teraz jest forum, licze na to, ze w przyszlosci byc moze i jakis sklep interenetowy (niekoniecznie wlasny, ale moze podlaczenie KKFu z nowa oferta?). To wszystko moze wplynac na popularnosc strony. Poza tym lepiej na www niz nigdzie.
Pako - 14 Października 2005, 08:19

Dokładnie. Po zastanowieniu stwierdzam, że lepiej na www niż w czasopiśmie. Faktycznie, notki by się powtarzały. Strzelić podstronkę na www z autorami, a przynajmniej z debiutantami, żeby się można było czegoś o nich dowiedzieć. A jak nie chcą, to nie. Ich sprawa. Ale jak mówiłem już niejeden raz i do upadłego będe powtarzał, lubię wiedzieć, kto pisze ;)
Margot - 14 Października 2005, 09:10

Mnie akurat za jedno - byle nazwisko było czytelne. Nie interesuje mnie, kto napisał, lecz co napisał. Do danych o autorach przywiązuję wagę niewielką, a może nawet żadną. Znaczy: stoję po stronie tych, co mówią: Niech przemówi dzieło. Niemniej, informacje biograficzne autorów przydają się recenzentowi, nie powiem, zwłaszcza, kiedy recenzencka hiena chce się przyczepić do utworu :mrgreen:
hrabek - 14 Października 2005, 09:14

To nie do konca tak, bo czytajac jakies dzielo, ktore ci sie podoba, chcesz sobie przeczytac jakies informacje o autorze, chocby w celu zlokalizowania innych jego dziel i siegniecia po nie. Taka notka powinna miec czysto uzytkowy charakter, bo rzeczywiscie moze i malo interesujace jest z punktu widzenia czytelnika jaka uczelnie konczyl autor, czy ile ma dzieci, ale na pewno wartosciowa bylaby jego (chociazby wybrana) bibliografia.
Pako - 14 Października 2005, 09:15

Mam podobne podejście - treść ponad autora, że tak powiem ;)
Ale mimo wszystko fajnie jest wiedzieć, kim jest autor, co robi. Ot, tak dla własnej wiedzy. Nie oceniam zazwyczaj dzieła po autorze, obojętne mi, czy jest to muzyuułmanin, czy ateista (to sie da zcęsto z tekstu wyciągnąć ;) ) Ale po prostu chcę wiedzieć, kim jest ten ktoś, kto tak ładnie zdania układa :)

Margot - 14 Października 2005, 09:31

Do identyfikacji autora wystarczy mi nazwisko/pseudonim literacki. :mrgreen: To jedyne, co z danych personalnych autora jest dla mnie ważne, a to akurat mam przy tekście utworu, więc nie muszę sięgać do biogramów.
Oczywiście, zrozumiałe jest dla mnie, że inni odbiorcy chcą wiedzieć więcej. To ciekawe, że mówicie o dobrych utworach. Mnie zaczyna interesować biogram, kiedy mam do czynienia z utworem złym. Zastanawiam się wówczas (jeżeli nazwiska twórcy rzeczonego utworu nie znam), co to za grafoman i skąd się wziął :mrgreen:

Pako - 14 Października 2005, 09:35

A.. złe utwory to zupełnie inna sprawa, teoretycznie ;)
Też chcę wiedzieć, skąd się ten grafoman wziął (bo o sobie wiem, skąd jestem ;) ), żeby móc potem dokładniej sledzić jego karierę i widzieć, czy sie uczy, czy pisze bo pisze :)
Ja po prostu już taki jestem, ciekawi mnie inna osoba, jej życie. Ogólnei mam problemy ze zrozumieniem, że inni ludzie też żyją. Kto oglądał Truman Show, to wie, jak się czuję. Ten film zboczył mi psychę (mimo, że był fajny :) )



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group