Mechaniczna pomarańcza [film] - Immortal
Dunadan - 24 Kwietnia 2006, 17:28 Temat postu: Immortal Film raczej mało popularny a temat zakładam po to by mi ktoś coś wyjaśniał. By mi ktoś wyjaśnił ten film otóż jest to jeden a nielicznych obrazów których totlanie nie jestemw stanie pojąć... penie powodem jest fakt iż nie znam komiksu na podstawie którego ów film powstał, ale zaraz... tak przecież być nie może - film powinien być odebrany nawet przez kogoś kto nie zna książki/komiksu na podstawie któego obraz powstał... a jednak oglądając Immortal ( kobieta pułapka hehehe! wyobraźnia polskich tłumaczy nie zna granic ) to miałem wrażenie że coś jest nie tak. Ze wszystkim...
Pomijam fakt że nie jarzłym o co chodzi, nie rozumiałem nazw, imion, całego świata - to było nawet fajne - taka tajemniczość i niesamowita naprawdę NIESAMOWITA egzotyka jaką spotyka się w kinie rzadko ( ostatnio to chyba były Kroniki Riddicka i V jak Vendetta ). MRoczna, senna wizja porwała mnie właściwie od pozątku i... nagle coś zazgrzytało - obok wspaniałych widoków zaczęły pojawiać się postaci... na początku aktorzy z krwii i kości a potem... jakies komputerowe kukiełki rodem z gry komputerowej klasy C - why?! co za kicz... a potem jeszcze jakieś kiczowate czerwone potwory wyglądające jak kukiełki z horrorów klasy C... co to ma być? czemu takie niezwykłe idee łączyą się z takim kiczem?...
I o co w tym filmie w ogóle chodziło? wierzę że to wynik tylko mojej niznajomości świata/komiksu - proszę o wyjaśnienie...
Iscariote - 24 Kwietnia 2006, 17:35
Hmm.. no nie było takie złe.. fakt, że kiczowate troszkę mimo staran twórców. Ale ze zrozumieniem problemów nie miałem (chyba, ze nie zrozumiałem ). Najpierw przeczytałem setki opisów i dywagacji na temat filmu, a potem dopiero obejrzałem.. może to dlatego nie widzę problemu.
Dunadan - 24 Kwietnia 2006, 17:41
Ekhem - to lalki to jednak nie dla mnie - nie taniej ( Ok - z taką animacją rzeczywiście nie taniej ) i łatwiej było zatrudnić katorów? nie wierzę że twórcy nie mieli na nich kasy... dla mnie to jakaś paranoja...
Skoro wszystko jarzysz to... czym do jasnej ciasnej była ta ( nazwa wyleciała mi z głowy ). Kim(czym) była główna bohaterka? czemu chociaż Horus wypełnił swoje zadanie to jednak okazało się że musi umrzeć?
A tak w ogóle to uważam że film był świetny tylko po prostu parę "drobiazgów" kuło mnie w oczy... Bardzo spodobała mi się postać Nikopola ( skąd ja znam to imię?... ) i te jego senne wiersze... i w ogóle.
Logan - 24 Kwietnia 2006, 18:35
Dun, wyjaśnienie skąd wzięła się "Kobieta pułapka" w tytule jest proste. Film powstał na podstawie 3 albumów, z których jeden nosi właśnie tytuł "Kobieta pułapka". Wyobraźnia tłumaczy nie ma nic do tego...
Sasori - 24 Kwietnia 2006, 19:56
W rzeczy samej. Sprostuję ino (coby wykazać się wiedzą i zdobyć zasłużone uznanie) iż film jest adaptacją pierwszych dwóch tomów trylogii (z czego pierwszy nosi tytuł "Kobieta pułapka").
Generalnie możnaby się od biedy przyczepić do tłumaczenia tytułu filmu, wskazując iż jest to nie tylko "Kobieta..." jak również to drugie coś, czego nie czytałem i chyba już nie przeczytam.
Czuję się taki wspaniały teraz
Iscariote - 24 Kwietnia 2006, 20:09
Głowna bohaterka była kimś w rodzaju milenijnego dziecka.. wiesz takie super złote dziecko.
Horus nie miał żadnego zadania. Został skazany na śmierć, ale przed śmiercią dane mu zostało pobyc wsród ludzi, których sam stworzył(jakoś tak). Skoro pewne było, że umrze to niech chociaz cząstak niego pozostanie na Ziemi. Więc wykombinował sobie potomstwo. Ale zwykła kobieta nie wytrzymała by porodu pół człowieka, pół sokoła (no to raczej nie mozliwe) więc musiał upolowac tę główną bohaterkę. Ja to tak widze.
Ostatnia scena jak dzieciaszek obrywa głowę gołąbkowi bardzo mi się podobała
Biały Miś - 25 Kwietnia 2006, 10:38
Mi się podobał. Ostatnio nieczęsto coś dobrego można spotkać. Komiksu nie czytałem (oglądałem?). Dobry film musi tworzyć nastrój. Ten tworzył.
Dodatkowo uwaga: gdy oglądasz film w którym wszystko jest jasne i oczywiste. I nie inicjuje procesu kombinowania - pt. A dlaczego tak? - OGLĄDASZ BADZIEWNY FILM.
Dodatkowsza uwaga: gdy oglądasz film w którym nie wszystko jest jasne i oczywiste. I zainicjowany proces kombinowania wykazuje, że coś jest niespójne lub niekonsekwentne - OGLĄDASZ BADZIEWNY FILM
Rodion - 25 Kwietnia 2006, 10:52
Trylogia Nikopola sklada sie z trzech części, Targi nieśmiertelnych ( pierwszy), Kobieta pułapka i Zimny równik. Bilal sporo pozmieniał w filmie, ale moim zdaniem zabieg się udał.
A co do postaci wykreowanych komputerowo to odbieram je w ten sposób ze w akcji uczestniczy tylko troje prawdziwych ludzi: Nikopol, Jill i lekarka, reszta przez to ze więcej w nich różnych poprawek i wszczepow, bardziej przypomina jakieś androidy czy obcych. Jednym slowem istoty sztuczne! I tak zostaly one pokazane. Sam Horus nie umiera ( nie mozna zabic nieśmiertelnego boga! ), tylko zostaje pozbawiony mozliwości odczuwania. A obchodzi to przez więź ze swym dzieckiem, co widać w ostatniej scenie, gdzie mlody zabija golębia a Horus zlizuje krew z dzioba.
Dunadan - 25 Kwietnia 2006, 14:26
Heh, dzięki za wszystkie wyjaśnienia Rodion - podoba mi się twoja interpretacja animowanych postaci - coś w tym jest...
OK, to wyjasnijcie mi jeszcze o co chodziło z tym wątkiem "śmiertalnej strefy" i tej tajemniczej zamaskowanej postaci w której kochała się główna bohaterka ( czemu zapamiętałem tylko dwa imiona z całego filmu?... )
lavojtek - 25 Kwietnia 2006, 23:02
Smiertelna strefa lub inaczej wielka anomalia to zjawisko upadku na Ziemie w wielu regionach polkuli polnocnej wielu tysiecy istot pochodzenia pozaziemskiego. John (facet w czerni) znalazl sie na ziemi wlasnie w taki sposob. Wedlug Bilala John byl jedynym Alferacjaninem zarejestrowanym przez Krolewska Komisje do Spraw Pozaludzkich. Mial bardzo nieprzyjemna przypadlosc, polegajaca na tym, iz nie znosil swiatla. Najmniejszy blask swiecy lub nawet zapalki mogl zadac jego bezbronnej skorze straszliwe i bolesne rany. Jill poznala go w ciemnosciach wywolanych przerwa w dostawie pradu w metrze. Jill zakochala sie w jego glebokim glosie (efekt noszenia filtra powietrznego) a Johna przyciagnela biel skory Jill. John zginal podczas wybuchu bomby podlozonej przez zuben'ubijczykow w konflikcie z afro-pakistanczykami w Londynskim Chelsea
Cos jeszcze?
EDIT:"John (...) mial zdolnosc widowiskowego przeksztalcania - w stanie szczegolnego podniecenia - swego jezyka w drugi fallus, ze wszystkimi wlasciwosciami pierwszego."
A to ci dopiero
|
|
|