Literatura - Marek Żelkowski - "Przechytrzyc Niedzwiedzia"
MrMorgenstern - 3 Kwietnia 2006, 18:34 Temat postu: Marek Żelkowski - "Przechytrzyc Niedzwiedzia&qu Mam mieszane uczucia wobec tego opka. Po pierwsze, zlewaly mi sie nazwiska; musialem wracac do tekstu z poczatku, aby mi zaskoczylo, ktory to major a ktory pulkownik... Moim zdaniem fakt, ze ten pulkownik, bardzo zasluzony (w wywiadzie) dla Rosji, nie spostrzegl sie, ze takie numery z nim inne sluzby wyprawiaja, jest co najmniej dziwne... zreszta nie za wiele o nim wiemy, tylko suche fakty, ograniczajace sie do pochwaly jego osiagniec... IMO na udowodnienie owych zaslug dobra bylaby krotka anekdotka, poswiadczajaca wybitnosc pulkownika... bylby bardziej wiarygodny... No i to koncowe stwierdzenie, ze wszystko jest mozliwe w Nepalu... wyglada mi to troche na probe wyjscia z sytuacji nie do konca przez autora opanowanej
Natomiast ciekawa jest pokusa wyjscia w przyszlosc... wizja Rosji i swiata wyszla interesujaco. Tylko gdzie jest USA? Nie maja juz znaczenia? Rozumiem, ze nie odgrywaja niejako roli w zwiazku z opkiem. Ale wspomnienie o nich "rozbudowaloby" w wiekszym stopniu swiat przedstawiony.
mad - 23 Maj 2006, 14:58
Podobało mi się jako czysta rozrywka. Bez analizy, czy to realne albo w ogóle kupy się trzymające. A braku USA nawet nie zauważyłem. Wszędzie ich pełno, zatem mała odmiana dobrze zrobiła.
|
|
|