Park marzeń [gry] - RPGi stolikowe
Margot - 13 Października 2005, 21:24 Temat postu: RPGi stolikowe No, w RPG to staż mam minimalny, bo ewidentnie gardzę tą nudną rozrywką na rzecz strzelanek, ale pokemony zaliczyłam.
Wyjaśnienia Logana zrozumiałam, bo to dokładnie tak samo, jak w grach Pokemon.
Jakie moje zdanie? No, cóż, wystarczy popatrzeć na mój avatar - jeden obraz znaczy więcej niż tysiąc słów :>
Pako - 14 Października 2005, 08:06
Twwój awatar przemiawia do wyobraźni Piękny po prostu.
A mimo wieloletniego staży w grach tak RPG jak i cRPG, to nie jestem w stanie zrozumieć wyjaśnienia Logana. Po prostu nie jestem w stanie pojąc tego, co tak obrazowo przedstawia. Ale do czego służą te paski to ja wiem, także nie ma problemu
Dunadan - 14 Października 2005, 15:40
Margot napisał/a | No, w RPG to staż mam minimalny, bo ewidentnie gardzę tą nudną rozrywką na rzecz strzelanek, |
Łe, no co ty... a co z RPGami gdzie też rozwała jest? eee... no wiem nie ma ich zbyt dużo ale może będą. A tradycyjne sesje RPG ( przynajmniej moich znajomych ) mają to do siebie że tam ZAWSZE rozwała jest na koniec... pozwól że zobrazuję pewną scenę: oOstatni z żołnierzy oddziału który miał zaminować i wysadzić pewien budynek, zostaje osaczony przez wroga i ciężko raniony w tymże budynku... zadanie w sumie wykonane, ładunki podłożone ( coś koło pół tony... ), tylko się trzeba wydostać. Mistrz gry: "Otoczyło cie 20 ludzi i celuje w ciebie z obrzynów - co robisz?" GRacz" Eeee... wciskam guzik zapalnika"
Pako - 14 Października 2005, 15:48
RPG jestcalkiem fajne wlasnie dzis bede gral kolejna seyjkę. Lubie to, ale co kto woli
Co do rang - w pelni zgadzam sie z Loganem
Margot - 14 Października 2005, 15:57
Nic z tego. Sesje RPG mnie nudzą, nużą i generalnie denerwują, bo zanim dojdzie do jakiejś jatki, to trzeba się namęczyć z wprowadzeniem w opowieść. Strzelanki mają tę wyższość, że się uruchamia, robi dwa kroki i już - chlastu-chlastu-nie ma monstrów jedenastu. I nie trzeba się zastanawiać, gdzie się rzecz dzieje, po co się dzieje, czy jest w tym wewnętrzna logika (jaka może być logika w mózgu na ścianie?), etc.
Grałam w RPGi dawno temu - w takie nie na komputerze, ale na żywo, w sesjach. Dawno temu, w dalekim Albionie, z kostiumami dla postaci, z figurkami, makietami, wielościennymi kostkami i poważnymi mistrzami gry. Przyznaję, Dunadanie, była w tym magia. Ale z tej magii wyrosłam nieoczekiwanie, a czarodziejska kraina łagodności przestała budzić we mnie emocjonalne reakcje.
Nie wykluczam, że pewnego dnia równie nagle zdziecinnieję (to się na starość zdarza) i może wrócę do RPGów. Ale na razie - nijak w nich nie dostrzegam śladu rozrywki dla wyobraźni. Co nie oznacza, że tępię u innych => tolerancyjna ze mnie osoba
A co do rang - zawsze tak jest => przywilej dla władzy murderacyjnej
Dunadan - 14 Października 2005, 16:15
Cytat | Nic z tego. Sesje RPG mnie nudzą, nużą i generalnie denerwują, |
Z tym nużeniem to masz rację... po kilku godzinach ja już nie wyrabiam -a wiesz czemu? bomózg się meczy od intensywnego myślenia przez kilka godzin - to chyba dobrze?
Cytat | bo zanim dojdzie do jakiejś jatki, to trzeba się namęczyć z wprowadzeniem w opowieść. |
Zależy od MG - jeśli mówimy o tradycyjnym RPG, bo ten cięgle mam na myśli
Cytat | Strzelanki mają tę wyższość, że się uruchamia, robi dwa kroki i już - chlastu-chlastu-nie ma monstrów jedenastu. I nie trzeba się zastanawiać, gdzie się rzecz dzieje, po co się dzieje, czy jest w tym wewnętrzna logika (jaka może być logika w mózgu na ścianie?), etc. |
A bo ja jużrozumiem - ty jesteś takimniewymagajacym graczem, jak w eSeFowej powieści Orbitowskiego? ja też tak miewam - wtedy uruchamiam sobie bijatykę w stylu Bloody Roar i nawalam ile wlezie - ale nie trawię durnych strzelanek w stylu Quake czy Doom - choć odrobina myślenia ( jak najlepiej podejść przeciwnika ) dla mnie musi być
Cytat |
Grałam w RPGi dawno temu - w takie nie na komputerze, ale na żywo, w sesjach. Dawno temu, w dalekim Albionie, z kostiumami dla postaci, z figurkami, makietami, wielościennymi kostkami i poważnymi mistrzami gry. Przyznaję, Dunadanie, była w tym magia. Ale z tej magii wyrosłam nieoczekiwanie, a czarodziejska kraina łagodności przestała budzić we mnie emocjonalne reakcje. |
Hmm... wiesz, podczas sesji ja też mało się wczuwam. Pewnie spytasz czemu gram? głównie dla jaj. Podczas sesji mam po prostu niesamowity ubaw. Jedynie raz wczułem się na maksa, gdy grałęm w LARPa w nocy w deszczu w 80 osób. Stworzyło się prawdziwe miasteczko, gdzie ludzie gadali w róznych językach ( byli czesi i oni sobie gadali amy z nimi po angielsku ). Wtedy było niesamowicie.
Cytat |
Nie wykluczam, że pewnego dnia równie nagle zdziecinnieję (to się na starość zdarza) i może wrócę do RPGów. |
Ej czemu uważasz że RPG jest dla dzieci? ( albo czemu dziecinne? )
Margot - 14 Października 2005, 16:33
Nie uważam, że dziecinne, tylko mnie się zdecydowanie kojarzą z czasem, gdy byłam jeszcze małoletnia. Teraz jestem już dość stara, żeby wiedzieć, że cofnięcie się do tamtej opcji świadomości musi być związane ze starczym zdziecinnieniem
Strzelanki najbardziej uwielbiam nielogiczne i odmóżdżone - właśnie DOOM, BLOOD lub QUAKE
Zwyczajnie mi frajdę sprawia, jak mózg na ścianie się rozpryskuje, a potwór ryczy boleśnie. Nie mam żadnych oczekiwań poznawczych - ma być strzelanka + labirynt ładny i to wystarcza. Szczególnie labirynt, ale bez potworów, to jakby trochę ubogi...
A RPGi (tradycyjne, sesyjne) nużą mnie właśnie z powodu braku emocji - nie przeżywam, nie mogę się wczuć (także w komiczne sytuacje, nie tylko te poważne), więc się już w to nie bawię. Bo zabawa przestaje być fajna, jak się przy tym męczę. Zwłaszcza, kiedy męczarnia przeciąga się. Mózg mi specjalnie się nie wysila przy sesjach, przynajmniej, jak pamiętam z dawnych czasów. Teraz pewnie bym się wysilała, bo zawsze najbardziej się męczę, kiedy się po prostu nudzę.
Nie jestem wrogiem RPGowców. Po prostu - oni są dla mnie z innego świata, który dla mnie już nie kryje żadnych interesujacych opcji.
Logan - 14 Października 2005, 16:38
Kochani, dyskusję o RPG proszę o przeniesienie do działu gier komputerowych.
Margot - 14 Października 2005, 16:41
Tyś jest murderator, Loganie, czyń zatem swoją powinność: offtop wydziel i przenieś
Dunadan - 14 Października 2005, 18:04
Nie no jarzę, tym bardziej że i ja miewame całkiem często moementy kiedy się nudzę. Jakimś wielkim graczem nie jestem. A co powiesz jeśli pojawi się gdzie muzgi spływają po ścianach a przy okazji tzreba będzie ( można będzie ) myśleć?
Margot - 14 Października 2005, 18:28
Mózgi na ścianie => zawsze chętnie! Hard RPG, bloodstyle! To mogłoby nawet zabawne być.
Jak przy sesji RPG trzeba będzie kombinować, to lepiej. Przy strzelance normalnej na PC, to nie - używam własnie po to, żeby wyłączyć myślenie
Dunadan - 14 Października 2005, 18:38
No to w takim razie jeszcze polecam jakąś fajną bijatykę na PSXa ( można zemulować na PC ). Problem jest w tym że zazwyczaj w takich bijatykach nie ma krwii i flaków :/ a tym bardziej mózgu na ścianach...
Logan - 14 Października 2005, 18:50
Tak? A "Thrill Kill"? Co powiesz na to? A "Mortal Kombat" i brutality?
Margot - 14 Października 2005, 18:54
O! Mortal Kombat - niezłe bęcki były, całkiem niezłe, pamiętam...
Ale tego pierwszego, to pierwszy raz słyszę?
Dunadan - 14 Października 2005, 20:36
Ale Mortal Kombat jest nudne, naprawdę wolę Soul Blade ( Calibur ), Tekken czy Bloody Roar ( no, tu jest trochę krwii, nie tylko w tytule )
Pako - 15 Października 2005, 08:47
Tekken rox mortal kombat tez nie daleko w tyle :
a co do gier rpg - jak teraz gram postacia, w ktora sie wczuwa,to zabawa jest po prostu swietna. a tak zazwyczaj to mistrzujetroche, bo to mi najbardziej odpowiada - snucie wlasnych histori, chociaz nie za dobrze mi to idzie na sesji ale graczom sie podoba czasem
Mariusz Saint - 17 Października 2005, 19:33
Gry cRPG są raczej interaktywnymi opowieściami -> ustawiona sceneria, postacie, gracz decyduje tylko co w jakiej kolejności zostanie mu opowiedziane. W jRPG (bardzo dziwna nazwa tego rodzaju gier, swoją drogą) taka możliwość jest jeszcze bardziej ograniczona...
Co nie znaczy, że nie można się przy cRPG dobrze bawić Sam osobiście w Final Fantasy 7 (jRPG na konsolę PSX, jeśli ktoś nie wie ) grałem ponad 800 godzin, przy Baldur's Gate 2 całe wakacje przesiedziałem... i była z tego ogromna radocha
Dunadan - 17 Października 2005, 19:34
NO, w Morrowinda ( RG nowej generacji ) grałęm rok i nie przeszedłęm ( bo nie chciałem )
Mariusz Saint - 17 Października 2005, 19:43
Dunadan napisał/a | NO, w Morrowinda ( RG nowej generacji ) grałęm rok i nie przeszedłęm ( bo nie chciałem ) |
Obadaj sobie filmik z TEJ STRONY, koleś przeszedł tam tę grę w 7 minut Ale magia Morrowinda polega na czymś innym - na doświadczaniu świata, wykonywania takich questów, które najbardziej nam pasują.
Dunadan - 17 Października 2005, 19:45
Wiem, widziałem ten filmik. Swoją drogą ciekawa rzecz - grę która oferuje najwięcej możliwosci i najbardziej rozbudowany i skomplikowany świat można przejść najłatwiej i najszybciej
Mariusz Saint - 17 Października 2005, 19:47
Podobnie zwala z nóg filmik z Fallout 2 - ja katowałem tę grę przez bite dwa tygodnie, a gracz przeszedł ją w 27 minut (razem z creditsami) Po prostu zbierałem szczękę z podłogi (zainteresowani filmikiem odszukają go na stronie, do której link podałem w poprzednim moim poście tutaj).
Dunadan - 17 Października 2005, 19:50
To już normalnie reguła bo Fallout to chyba druga pod względem możliwości gra...
Pako - 18 Października 2005, 16:17
Fallout - maniakiem tej gry jestem przejście jej w 27 minut - tego jeszcze nie próbowałem, ale filmik znam.
Swoją drogą Falla uważam za najlepszego RPGa na kompa, w jakiego dane mi było grać. Rozbudowany, pełno dialogów, ciekawa, mimo że trochę amerykańska fabuła. Humor. Gra po prostu rox
Argael - 18 Października 2005, 17:21
Polecam cRPG "Summoner". Świetna grafa, wciągająca fabuła ze zwrotami akcji momentami jak z japońskich produkcji. Niektórzy narzekają na system walki, ale według mnie jest bardzo nowatorski (jak na gry PCowe), ciekawy i łatwo się do niego przywyczaić.
Vramin - 25 Października 2005, 23:07
Margot napisał/a | Strzelanki mają tę wyższość, że się uruchamia, robi dwa kroki i już - chlastu-chlastu-nie ma monstrów jedenastu. I nie trzeba się zastanawiać, gdzie się rzecz dzieje, po co się dzieje, czy jest w tym wewnętrzna logika |
A tu się nie zgodzę. W takim na przykład Counter-Strike'u wiedza gdzie się jest jest bardzo istotna, w aspekcie tego gdzie jest przeciwnik ;)) Lubię strzelanki taktyczne, wymagające wspólnego działania grupy (tzw. teamplay) by osiągnąc cel, wygrać. Jak w CS, czyli zdetonować bombę, czy uwolnić zakładników. Samotne bieganie po mapie nic nie da, trzeba działać całym teamem, wszystkimi i to jest piękne. Przytnajmniej w teorii, bo praktyka wskazuje inaczej. Ale wolę strzelać do awatarów zwykłych ludzi, siedzących w tej samej chwili przy kompie, niż do tzw. botów, sterowanych przez komputer. I gra jest ciekawsza bo niektórzy bywają tak sobie przewidywalni i satysfakcja większa :)
Logan - 25 Października 2005, 23:10
CS-a nie trawię, jakoś tak mam. Ale za to Rainbow Six: Roque Spear lub Ghost Recon - palce lizać...
Vramin - 25 Października 2005, 23:26
To potestuj demo Battlefield 2 w sieci. Mam pełną wersję i jest bardzo fajnie. W R6 przeróżne grywałem dawno temu w sieci lokalnej, ale CS uwielbiam od wersji 1.4. Mała akcja policyjna (albo i celem terroryzmu jest terror, też bywa ;) ), nie wojskowa. Takie... bardziej personalne traktowanie przeciwnika, imho.
Formaldehyd - 3 Listopada 2005, 22:00
A MMORPG gracie? Kiedyś namiętnie pogrywałem w Knight online - zaczałem grać bo za darmo, a potem...wciągneło Gra w zasadzie prosta jak drut i wszystko sprowadza się do siekania na lewo i prawo, ale jednak wciąga. Szczególnie gdy gra się w klanie. Planuje wlaśnie ponownie zacząc się w to bawić.
DiPoint Ragoon - 4 Listopada 2005, 01:14
Knight online to całkiem niezła "Diablo"-pochodna. Ostatnio ukończyłem też Sacred a ponadto poruszyłem Bard's Tale.
A papierówki? Arcona, Monastyr - to dzisiaj intensywnie testowane systemy. Z Lochami i Smokami nigdy się nie rozstaję...
*pogładził okładkę tomiszcza dla MG*
Wojak - 4 Listopada 2005, 06:16
a ja Wam powiem: Fallout rządzi a na papierze to Neuroshima oraz Deadlands
|
|
|