To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Ludzie z tamtej strony świata - Guy Gavriel Kay

Grahf - 1 Lutego 2006, 10:31
Temat postu: Guy Gavriel Kay
Jak dla mnie to jeden z najlepszych autorów w konwencji fantasy historycznej.
Co sądzicie o powieściach tego autora :?:

Pako - 1 Lutego 2006, 10:45

czytałem tylko Fionavarski gobelin - pisze fajnie, dużo odwołań do naszego świata, chociażby ukrzyżowany główny bohater. Razi to w oczy z początku, czasem odrzucało wręcz od czytania. Ale w sumie czytalo się przyjemnie.
Nie jest to dla mnie jak na razie autor wybitny, ale słyszałem, że jest dobry. Będę musiał się jeszcze do czegoś jego autorstwa dorwać i ocenić potem :)

Słowik - 1 Lutego 2006, 10:57

Pako napisał/a
Nie jest to dla mnie jak na razie autor wybitny

A dla mnie jest i to po trzykroć. Widać ogrom pracy włożony w każdą powieść. Nie dość, że przykłada się merytorycznie i ma ogromną wiedzę, to jeszcze wspaniale prowadzi fabułę.
Polecam obowiązkowo "Tiganę". A ostatnio przeczytałem dylogię "Sarantyńska mozaika" i "Władca cesarzy" - po prostu miód.
Ach, rozmarzyłem się. Aż muszę poszukać, bo nie czytałem jeszcze gobelinu.

Romek P. - 1 Lutego 2006, 10:59
Temat postu: Re: Guy Gavriel Kay
Grahf napisał/a
Jak dla mnie to jeden z najlepszych autorów w konwencji fantasy historycznej.
Co sądzicie o powieściach tego autora :?:


Jeden z najwybitniejszych w ogóle w fantastyce bez względu na konwencje.
W fantasy - choć pisze inaczej, w moim odczuciu dorównał Le Guin (dla mnie najpierwszej, przed Tolkienem).

"Tigana" mnie zachwyciła. Ale to, co zrobił w "Pożeglować do Sarancjum" i "Władcy cesarzy"... no nie wiem, jak to nazwać. Bo głupio zabrzmi, jak powiem, że pokochałem tego autora :)

Słowik - 1 Lutego 2006, 11:04

Mała poprawka, bo się z zachwytu pogubiłem :oops:
Oczywiście dylogia nazywa się Sarantyńska mozaika, a pierwszy jej tom tak, jak napisał Romek.

Pako - 1 Lutego 2006, 11:04

A możesz go pokochać ;) Tylko obywatelstwo na holenderskie trza zmienić ;)
Hmm... i właśnie przez to chcę się zapoznać z tym autorem bliżej. Bo wlasnie ten gobelin nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia. Ot, bardzo przyjemna książka, ale do Tolkiena to mu daleko. Będę musiał naprawdę czegoś innego poszukać, przysiąść, przeczytać i ocenić, czy można sie w nim zakochać :)

Romek P. - 1 Lutego 2006, 11:27

Pako napisał/a
A możesz go pokochać ;) Tylko obywatelstwo na holenderskie trza zmienić ;)


Oj, Ty mi się narażasz... :P


Pako napisał/a
Hmm... i właśnie przez to chcę się zapoznać z tym autorem bliżej. Bo wlasnie ten gobelin nie wywarł na mnie wielkiego wrażenia. Ot, bardzo przyjemna książka, ale do Tolkiena to mu daleko. Będę musiał naprawdę czegoś innego poszukać, przysiąść, przeczytać i ocenić, czy można sie w nim zakochać :)


Od "Gobelinu" zaczynał. Dla mnie - ciekawa mieszanka, fragmentami niezłe, ale wtedy nie uznałem go za autora wybitnego. Przypadkiem trafiła mi w ręce "Tigana", jego kolejna książka. I... naprawdę to jest dobra powieść. Kay umie opisywać ludzi. Są tam postacie, jak Dianora, które ewoluują w sposob niesamowity

Sięgnij, Pako, nie pożałujesz. Kay ma w pogardzie schematy, nie pisze strzelanek, ale za to jego książki sprawiają wielką frajdę z odkrywania róznych smaczków.

Haletha - 1 Lutego 2006, 11:47

Czytałam tylko Saratyńską Mozaikę (krakowskie biblioteki są głupio zaopatrzone). Cóż powiedzieć... dobre książki. Dobre. Jednocześnie trzeźwe i melancholijne. Polubiłam autora za wrażliwość połączoną z opisywaniem wymyślone zdarzenia tak, by wyglądały prawdopodobnie (ależ głupie sformułowanie). Niektóre wątki mogą przez to wyglądać na niedorozwinięte i niedokończone (brakowało mi na przykład dalszych losów Kasji i rozwiązania zagadki gadających ptaków), jednak ostatecznie trzeba uznać to za właściwe posunięcie. Autor nie ciągnie na wątków siłę, bo choć może podobałoby się to żądnym przygód czytelnikom, logika całości zostałaby nadszarpnięta. Niewiele elementów fantastycznych - duży plus. Aluzje historyczne zabawne (choć osobiście nieco mnie dziwi drobiazgowe potraktowanie "elementów bizantyńskich" w połączeniu z pospiesznym upakowaniem do jednego wora Słowian, Arabów i czort wie czego jeszcze), opisy piękne, poczucie humoru ciepłe i ujmujące. Chętnie poczytałabym tego więcej.
Pako - 1 Lutego 2006, 11:53

Tylko czy gdzieś w bibliotece dostanę ;) Bo kumpela miała tylko gobelin. Ale trzeba będzie poszukać, bo to w sumie jeden z bardziej znanych pisarzy jest. I wychwalany. Czyli polecacie "Tiganę" i "Sarantyńską mozaikę" ? Poszukam :)
Czarny - 2 Lutego 2006, 10:43

Ja sobie wczoraj na Allegro kupiłem dylogię (z wysyłką 33zł za dwie). Pożeglować jeszcze jest za 9zł + 6 na koszty przesyłki.
Fionavarski Gobelin czytałem, posiadam i podobał mi się, zobaczymy jak te dwie.

Słowik - 2 Lutego 2006, 10:48

W Krakowie na Grodzkiej w taniej książce też widziałem obei części Sarantyńskiej mozaiki, za 12 zł każda bodajże.
Grahf - 2 Lutego 2006, 13:57

Jest to jeden z moich najbardziej ukochanych autorów z poletka SF&F, zaraz obok Lema. Polecałbym wszytko co wyszło w Polsce tegoż autora, czyli "Tiganę", oraz "Pożeglować do Sarancjum" i "Władca cesarzy" (dwie ostatnie to dylogia). Co najbardziej sobię cenię w nim to niesamowicie skomplikowane, niemalże "żyjące" postacie. Co ciekawe mimo iż jest facetem, to mało znam pisarek które by tworzyły w równie plastyczny sposób postacie kobiece. Wspomniany przez Ciebie Pako Gobelin był pierwszym jego dziełem, dopiero w następnych rozwinął piarskie skrzydła. Ewenementem jest również to iż nie tworzy dokrętek i seriali. Najdłuższy twór jaki popełnił to trylogia (Fionavarski gobelin), a najczęściej tworzy samodzielne powieści co w fantasy zdarza się dość rzadko (nawet jak powieść staje się światowym best sellerem - vide "Tigana").

W 2006 Mag wyda dotychczas nie wydane w Polsce "Lwy Al-rassanu" i "The Last Light of the Sun".

Adon - 3 Lutego 2006, 10:27

Grahf napisał/a
W 2006 Mag wyda dotychczas nie wydane w Polsce Lwy Al-rassanu i The Last Light of the Sun.

Na które zresztą czekam z niecierpliwością. Też jestem fanem Kaya, który jest jednym z moich ulubionych pisarzy fantasy.

Grahf - 4 Lutego 2006, 11:13

Byle do marca Adon :!:
gorat - 18 Marca 2006, 14:16

Tak pamiętałem, że jest ten temat...
Uwaga, uwaga, MAG zaczyna wydawanie Dzieł Zebranych! :shock:
Lwy Al-Rassanu

Romek P. - 18 Marca 2006, 14:21

gorat napisał/a
Tak pamiętałem, że jest ten temat...
Uwaga, uwaga, MAG zaczyna wydawanie Dzieł Zebranych! :shock:
Lwy Al-Rassanu


Niektórzy z nas w oczekiwaniu niecierpliwie przestępują z nóżki na nóżkę, udeptując kaczuszkę :D

gorat - 18 Marca 2006, 14:26

A jedna książka ostatnio wala się po taniej książce za 8zł... ("Sarantyńska mozaika"? Takie duże ciemnoniebieskie)
Romek P. - 18 Marca 2006, 14:34

gorat napisał/a
A jedna książka ostatnio wala się po taniej książce za 8zł... (Sarantyńska mozaika? Takie duże ciemnoniebieskie)


Dylogię mam. Z innymi problem...

McJohn - 26 Marca 2006, 17:29

OK. Jest 26. Czytał już ktoś "Lwy Al-Rassanu"? Przyznam, że z twórczością Kaya jeszcze się nie zetknąłem, ale opis "Lwów" tak mnie zachęcił, że chyba zamorduję świnkę skarbonkę. Warto kupować? Okładka bombowa...
Słowik - 15 Maj 2006, 11:29

Przeczytałem w ten weekend "Lwy Al-Rassanu".
Powiem Wam, że niezmiernie jestem zadowolony, że mam w głowie coś, co każe mi czytać fantasy. I że co jakiś czas natrafiam na takie książki, jak ta. Ach, ach ! :bravo
Na początku miałem małe deja vu, myślę, znowu będzie o lekarzu ?
Ale to była niemądra, płytka myśl...
Brawa autorowi należą się też za to, że pisząc fantasy, nie tworzy niekończących się historii, ba, gdzie Kay pisze książkę, niejeden topowy autor napisałby dzisięciotomową sagę.

Kruk Siwy - 15 Maj 2006, 12:19

nightingale, to prawda. Do dziś wspominam z przyjemnością "Tiganę". I zaskoczenie, że "ciągów dalszych nie budziet"
Rafał - 31 Maj 2006, 05:40

No tak. Skończyłem Lwy. Nie jest to powieść stricte fantastyczna, jedyne elementy fantastyczne to dwa księżyce i odmienne systemy społeczno-religijne, w których jednakże odnajdujemy analogie do Islamu, Judaizmu czy Chrześcijaństwa. Rzecz bardzo mocna, smutna i wielopoziomowa. Po skończeniu pomyślałem sobie, że drugi raz nieprędko ją przeczytam, ale już mnie ciągnie. Dobrą stroną są realia geograficzno-historyczne i pełne umotywowanie działań bohaterów. W zasadzie wątek biegnie tak jak musi biec w nakreślonym świecie i całość "akcji" jest konsekwencją drobnych wyborów bohaterów. Coś na wzór greckich tragedii.
Trudno jest tę książkę zaszufladkować. Może jako historę świata alternatywnego - dzieje półwyspu Iberyjskiego w IX w? Tak odbierać każe zresztą wykreowany świat isam autor wplatając wątek podróżnika - kindathy nauczającego o wielości światów i bóstw. Wstyd się przyznać, ale jest to moje pierwwze podejście do Kaya, trzeba teraz sięgnąć po jego wcześniejsze książki.

Rodion - 31 Maj 2006, 10:16

Wlasnie skonczylem czytac "Wladce cesarzy", i zaczynam poszukiwanie innych ksiażek tego autora. :D
Romek P. - 31 Maj 2006, 10:29

Rafał:
Cytat
Wstyd się przyznać, ale jest to moje pierwwze podejście do Kaya, trzeba teraz sięgnąć po jego wcześniejsze książki.


Ale ostrożnie, bo Kay to taki dziwny facet, który zaczął od tolkienowskiej w duchu trylogii, takiej sobie, uczciwie mówiąc... chociaż nie złej...

Potem machnął "Tiganę"... i to jest szok, bo to znakomita powieść, zupełnie inna...
A potem mamy dylogię "Pożeglować do Sarancjum" i "Władca cesarzy" - dla mnie od wielu lat najlepszą książkę fantasy, jaką miałem w ręku.

Zastanów się nad kolejnością czytania :)

A na marginesie, zacząłem czytać te "Lwy" - są dwa księżyce i wiara dżadycka. Coś czuję, że parę książek osadził Kay w jednym uniwersum, bo w PDS/WC też były te elementy... i dobrze.

Rodion:
Cytat
Wlasnie skonczylem czytac Wladce cesarzy, i zaczynam poszukiwanie innych ksiażek tego autora. :D


"Pożeglować do Sarancjum"? :P

Rodion - 31 Maj 2006, 10:40

Jak upoluje, to jak najbardziej! :D
Romek P. - 31 Maj 2006, 10:49

Rodion, mam głupie pytanie :) dlaczego czytałeś najpierw drugą część książki? :P
Rodion - 31 Maj 2006, 11:08

Bo tylko ta byla dostepna w namiocie ( Tak, to juz poczatek sezonu! ) z tania ksiazka.
A ze nie znalem wczesniej tego autora, to swierdzilem ze najpierw sprawdze czy mi sie spodoba.
No i spodobalo sie! 8)

Czarny - 31 Maj 2006, 11:10

Bo pewnie pierwszej jeszcze nie upolował :mrgreen:
Romek P. - 10 Lipca 2006, 19:54

Przeczytałem wreszcie "Lwy Al-Rassanu".

Bardzo dobra książka. Może nie tyle w warstwie fabularnej, co w sile i wiarygodności postaci. Umie ten Kay tak pisać, że trudno się oderwać (co właśnie mi sie przytrafiło).

A przy okazji zabawne, że to uchodzi za fantastykę. Drobny motyw, mogłoby go w zasadzie nie być... :)

Słowik - 27 Sierpnia 2006, 18:08

MAG przyspieszył ofensywę i obok wznowionej "Tigany", która jest od jakiegoś czasu w księgarniach, na wrzesień zapowiada "Ostatnie promienie słońca" Kaya.
Już zacieram ręce :D



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group