Blogowanie na ekranie - Kącik masochisty...
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 00:06 Temat postu: Kącik masochisty... Aby zmniejszyć ilość spamu, którym zasypuję niektóre miejsca na forum - przepraszam Martva (!) - postanowiłem jednak dojrzeć do bloga. W tym miejscu postaram się umieszczać to, co mi się z duszy wyrywa... Zapraszam to bezpardonowej krytyki moich postów - dobrze mi to robi na krążenie.
Agi - 21 Listopada 2012, 00:07
Powodzenia i nie zgiń na Dzikich Polach.
corpse bride - 21 Listopada 2012, 00:09
Yeah yeah, szast prast biczykiem. Hm, tylko może coś napisz najpierw, żebyśmy się mogli odnieść do tego.
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 00:20
By już nie spamować Martvej, zamieszczam w tym miejscu efekt mojego przekomarzania się z shenrą. Tekścik ten napisałem po części w tym samym czasie, co nieszczęsny pseudoszort, lecz mam nadzieję, że wyszedł nieco lepiej...
Nauka latania dla chomika, czyli Adept spotyka Boo.
Ostrzeżenie prawne:
Prawie wszystkie osoby i zdarzenia przedstawione w niniejszym tekście są fikcyjne, a zbieżność przedstawionych postaci i zdarzeń z żyjącymi bądź zmarłymi ludźmi oraz faktycznymi zdarzeniami jest czysto nieprzypadkowa. Podczas pisania tego tekstu, a także przed nim, z ręki autora nie ucierpiało żadne zwierzę. Niniejszy utwór jest chroniony przez prawo Stanów Zjednoczonych Autorów, a wszelkie nieuprawnione kopiowanie, a także powielanie każdą istniejącą metodą bez zgody autora będzie nagradzane.
Podziękowania:
Chciałbym podziękować tym wszystkim, bez których to wiekopomne dzieło nigdy by nie powstało:
Perełce – chomiczej towarzyszce z dzieciństwa.
shenrze - będącej moim głównym oblatywaczem.
Fidelowi-F2 – stanowiącemu dla mnie wszechobecnie nieustające źródło wsparcia i ogólnej inspiracji,
dalambertowi – który zaprosił mnie do towarzystwa, co pozwoliło mi zapoznać się z obyczajami i trybem życia chomików.
ilcattivo13 – niedźwiedziołakowi, specjaliście od zawartości taśm celuloidowych.
dzejesowi – człowiekowi, który gapił się na osły.
Anix – dziewczynie tańczącej z demonami.
corpse bride – prawdziwemu klejnotowi Galicji i wielkiej znawczyni swej płci.
meruli – która udowodniła, że koty i chomiki mogą pokojowo koegzystować.
Lynx – która pokazała, że wszystkie rysie to fajne dziewczyny.
Krukowi Siwemu – bo nie wypada nie podziękować tak znacznej personie.
Agi – której wrodzone wyczucie humoru i dobrych obyczajów nie pozwala mi - za bardzo - dać się ponieść swojej polemicznej żarliwości i ściętemu dowcipowi.
Martvej – która pozwoliła kiełkować moim pierwszym pomysłom i jako redaktorka naczelna pozwoliła je zamieszczać na łamach „Gazety Cmentarnej”.
I wreszcie tym wszystkim dzielnym chomikom, które nie bacząc na trudy i niebezpieczeństwa uczestniczyły wraz ze mną w tej wielkiej przygodzie jaką jest nauka latania, często przy tym płacąc najwyższą cenę życia za rozszerzenie granic chomiczych możliwości.
No i oczywiście najgorętsze podziękowania dla tych, bez których nie znalazłbym się tutaj:
Mamie, Papie, Siostrom, Siostrzenicy, Ciotkom, Wujom i Pociotkom, Kuzynostwu, moim byłym partnerkom, dzieciom nieznanym, ogólnie wszystkim współ i wokół, a w szczególności mojemu psychoterapeucie i suni Diunie, której szczekanie tylokrotnie budziło mnie nad ranem.
Wstęp:
W niniejszej instrukcji spisałem - w oparciu o osobiste doświadczenia – nowatorską metodę na nauczenie chomika latania. Pierwsze próby lotnicze z wykorzystaniem żywych pilotów i siły wyrzutu ręki jako napędu rozpocząłem we wczesnym dzieciństwie. Już jako dojrzały instruktor w trakcie krótkiego, acz intensywnego pobytu w Forumolandii zapoznałem się z najnowszymi metodami instruktażowymi, które co prawda dotyczyły latania prosiąt i skakania trolli, ale w zastosowaniu do chomików pozwoliły mi na znaczące wydłużenie czasu trwania i odległości ich lotu. Po dokonaniu tak istotnych odkryć postanowiłem się podzielić z Tobą Przenajszacowniejszy czytelniku wiedzą, jak uczynić loty Twego chomika dłuższymi i bardziej satysfakcjonującymi.
Instrukcja w kilku prostych krokach:
Krok 1. Miejsce treningu.
Właściwie dobranym miejscem na przeprowadzenie treningu latania chomika jest pomieszczenie zamknięte o dość wysokim suficie. Choć odbywanie treningu w pomieszczeniu może rodzić pewne utrudnienia - o czym w dalszych krokach instrukcji – to niezwykle ważnym jest, aby nie przeprowadzać prób latania na terenie otwartym. Liczne próby treningowe przeprowadzone na świeżym powietrzu niezbicie dowiodły, że prowadzi to do częstego występowania znaczących zakłóceń w przebiegu treningu poprzez pożarcie pilota przez bezpańskie koty bądź pikujące myszołowy, ewentualnie jego zgubienia się w trawie.
Krok 2. Czas treningu.
Niezwykle istotny jest prawidłowy wybór czasu przeprowadzenia treningu chomika. Najwłaściwszą porą treningu jest jasny dzień, ewentualnie noc przy silnym sztucznym oświetleniu, po uprzednim obfitym nakarmieniu pilota. Mocne oświetlenie sprawia, że większość pilotów zamiera w bezruchu, co jest naturalnym i bezwarunkowym odruchem zmylenia drapieżnika poprzez udanie martwego. Taką reakcję wzmacnia również obfite nakarmienie chomika, co powoduje jego zwiększoną senność. Należy jednak uważać, aby pilot nie napchał sobie zbytnio policzków kawałkami jedzenia, ponieważ w trakcie lotu może nastąpić ich gwałtowne uwolnienie. Powyższe jest niezbędne, ponieważ zbyt żwawy pilot mógłby nam uciec przed albo w trakcie treningu.
Krok 3. Przygotowanie do startu.
Do treningu nie są potrzebne żadne dodatkowe rzeczy i czynności poza wskazanymi w krokach pierwszym i drugim, a także oczywiście osobami trenera i chomika. Po wykonaniu wcześniejszych kroków umieszczamy chomika na wewnętrznej części dłoni, a rękę wyciągamy przed siebie. W przypadku gdyby pilot był nadal zbytnio ruchliwy, ponawiam krok drugi zwiększając siłę oświetlenia lub ilość jedzenia. Po właściwym umieszczeniu chomika zerkamy do góry, czy przypadkiem nie stoimy pod żyrandolem, ponieważ jeżeli wykonamy trening pod nim, istnieje znaczne ryzyko nabicia się na niego pilota, co z kolej może skutkować jego zgonem i przedwczesnym przerwaniem treningu. Dodatkowo warto zadbać aby sufit pomieszczenia znajdował się na odpowiedniej wysokości, ponieważ zbyt niski ograniczy długość lotu, natomiast zbyt wysoki uniemożliwi nam wykonanie niektórych ewolucji lotniczych. Brawo – czas na pierwszy lot!
Krok 4. Pierwszy lot.
Na początek uwaga generalna – chomiki gryzą! Proces nauki jest dla pilota nieco stresujący, przez co może być on lekko nieprzyjaźnie nastawiony do swego trenera. Nie należy się tym zrażać – bez potu i krwi nic by nie osiągnięto! Wracając do tematu - po wykonaniu zaleceń zawartych w kroku trzecim należy lekko ugiąć rękę, na której znajduje się chomik, by następnie sprężyście i dynamicznie posłać go pionowo w górę. Właściwa siła wyrzutu jest kwestią indywidualną i wymaga każdorazowego ustalenia metodą prób i błędów, co niestety może być trochę bolesne zarówno dla trenera jak i jego chomika. Prawidłowe określenie siły jest kluczowe ze względu na fakt, że od siły wyrzutu zależy czy pilot wzniesie się wystarczająco wysoko w górę by zakwalifikować to jako lot, czy też - przy zbyt silnym wyrzucie - zostawi krwawą plamę na suficie. Drugą kluczową kwestią jest zapewnienie pilotowi prawidłowego lądowania na dłoni. Tu wszystko zależy już od refleksu trenera. W przypadku niewłaściwego wykonania tego elementu może się zdarzyć, że dalszych nie lotów nie da się już przeprowadzić ze względu na stan zdrowia pilota.
Krok 5. Kolejne loty i wykonywanie ewolucji w powietrzu.
Jeżeli z sukcesem udało się Tobie przejść przez krok czwarty – czego miarą jest posiadanie nadal sprawnego chomika - możesz przystąpić do nauki bardziej zaawansowanych ewolucji:
- Salto proste – polegające na wyrzuceniu pilota do góry w taki sposób, aby w trakcie lotu wykonał pojedyncze salto, po którym powinien pewnie wylądować na dłoni wszystkimi łapkami.
- Salto wielokrotne - polegające na wyrzuceniu chomika do góry w taki sposób, aby w trakcie lotu wykonał kilkakrotne salta, po których powinien pewnie wylądować na dłoni wszystkimi łapkami.
- Salto z odbiciem - niebezpieczna akrobacja, polegająca na wyrzuceniu pilota w taki sposób, aby w trakcie lotu wykonał połówkę salta, po którym powinien odbić się łapkami od sufitu, aby następnie pewnie wylądować na dłoni wszystkimi łapkami. Uwaga: przy tej ewolucji można zabrudzić sufit!
- Salto z podwójnym odbiciem - skrajnie niebezpieczna akrobacja, polegająca na wyrzuceniu chomika w taki sposób, aby w trakcie lotu wykonał połówkę salta, po którym powinien odbić się łapkami od sufitu, aby następnie bez lądowania na dłoni pewnie opaść wszystkimi łapkami na podłogę. Uwaga: przy tej ewolucji możliwe jest, że pilot po lądowaniu zbiegnie z miejsca treningu.
Po skutecznym przeprowadzeniu wszystkich akrobacji można spróbować dodać do wykonywanych ewolucji obroty boczne, jednak stwierdzono, że znaczny odsetek chomików źle to znosi, plując żółcią.
Gratulacje! Przy niewielkiej pomocy Twój Ukochany Chomik potrafi wykonywać akrobacje lotnicze!
Jeżeli chcesz zapoznać się z dalszymi możliwościami szkolenia swego chomika możesz nabyć egzemplarz „Zaawansowanej nauki latania dla chomika” w cenie jedynie 999,99 zł!
#######################Uwaga Reklama#####################
Twój chomik lata za krótko? Nie odczuwasz satysfakcji? Źle układają się twoje relacje z chomikiem? Jedyna na to rada – proca Super Boo 3000! Zapewnij sobie satysfakcję - skorzystaj już teraz! Dla pierwszych klientów 99% zniżka i gwarancja na jednokrotne użycie Super Boo 3000! Reklama sponsorowana przez firmę Hamster Polska oraz Światową Organizację Zwalczania Gryzoni.
#######################Koniec Reklamy#####################
Krok 6. Cykl treningowy.
Ponieważ - jak mawia stara maksyma - powtarzanie jest matką nauki, trening lotu należy powtórzyć przynajmniej sto razy. Przy tym trzeba mieć jednak baczenie na stan zdrowia pilota, ponieważ w przypadku zbyt częstych treningów mogą nastąpić skutki uboczne w postaci braku apetytu, łysienia i impotencji, choroby psychicznej, ślepoty na tle nerwowym, a nawet zgonu na zawał serca. Właściwy jest pięćdziesięciodniowy cykl ćwiczeń – konieczne jest dwukrotne powtórzenie treningu na sucho przez samego trenera każdego kolejnego dnia cyklu, najlepiej w taki sposób by chomik-kursant widział trening, mogąc przez to czerpać naukę z obserwacji, wiedząc jednocześnie, że niedługo czeka go trening już „na żywo”. Trening „na żywo” również przeprowadzamy dwukrotnie w ciągu każdego dnia, każdorazowo stosując się przy tym do kroków od pierwszego do piątego. Cykle treningowe można powtarzać, choć zaobserwowano, że już przy trzykrotnym powtórzeniu pełnego cyklu treningowego wskaźnik przeżywalności kursantów spada do wartości bliskich zeru, w związku z czym zalecam stosowanie ponownych cyklów treningowych wyłącznie dla najbardziej zaawansowanych w nauce chomików.
Uwagi końcowe:
Gratulacje! Jeżeli udało się Tobie przeprowadzić pełen cykl treningowy, a twojemu chomikowi go przeżyć, to możesz śmiało zaliczyć swego pilota do grona wybrańców – królów przestworzy.
Twojemu chomikowi przysługuje od tej pory zaszczytny tytuł Super Lotnego Hamstera, co jako Główny Instruktor w Eksternistycznej Akademii Lotniczej Gryzoni im. Minca mogę poświadczyć dyplomem, który przesyłamy pocztą za wielce niewygórowaną opłatą. Dyplom naszej akademii pozwala na zdobycie uprawnień operatora koparki ręcznej i konserwatora powierzchni płaskich, a także gwarantuje kłopoty z Ligą Ochrony Zwierząt. W skrajnych przypadkach powoduje ściganie przez żądny krwi tłum wielbicieli chomików.
Z góry dziękujemy - czeków i reklamacji nie przyjmujemy.
Ponieważ jestem masochistą, a to mój blog, więc: "killing me softly"...
corpse bride - 21 Listopada 2012, 01:25
you crazy little thing...
Fidel-F2 - 21 Listopada 2012, 07:38
Zapomniałeś podziękować mamie Whitney Houston.
Rafał - 21 Listopada 2012, 07:47
Ufff, jakoś mnie ominęło
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 08:18
corpse bride napisał/a | you crazy little thing... |
you killer queen...
Fidel-F2, Rafał - Ot, niedopatrzenie. W części drugiej znajdzie się miejsce zarówno dla Rafała, jak i dla mamy Whitney Houston...
Generalnie: Aż cztery godziny snu. Sukces!
Fidel-F2 - 21 Listopada 2012, 09:20
Zrób odbitkę ksero, będziesz miał następny.
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 09:52
Fidel-F2 napisał/a | Zrób odbitkę ksero |
Fidel-F2 - Mógłbyś postarać się o lepszą kliszę...
dzejes - 21 Listopada 2012, 09:54
Bardzo misię podobało. Niezwykły chumor i letki dowcip, spowodowały, że czytałem tą instrukcje z pszyjemnością.
Fidel-F2 - 21 Listopada 2012, 10:12
Blue Adept, miałeś zrobić ksero biletu MPK. Czego oni teraz w tych szkołach uczą?
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 10:15
Alesz plosze. Najlepsiej czytajem po dwu luwkach...
Martva - 21 Listopada 2012, 10:58
Eeee, myślałam że to będzie coś jak 50 twarzy Greya, tylko inaczej. A tak... Przyjedź na Falkon, polatasz sobie
Zgaga - 21 Listopada 2012, 11:26
Nie przypuszczałam, że do tej gry
http://petgames.my-pet-ca...e-hamsters.html
jest potrzebna jakakolwiek instrukcja.
Martva - 21 Listopada 2012, 11:28
Cóż, jeśli można TAK opisać inną grę...
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 11:28
Martva napisał/a | Eeee, myślałam że to będzie coś jak 50 twarzy Greya, tylko inaczej. |
Wiem, że żyję, aby rozczarowywać, ale 50 twarzy Greya? Czym sobie na to zasłużyłem? Mam wrażenie, że po tym nawet martwi umierają...
Martva napisał/a | Przyjedź na Falkon, polatasz sobie |
Chiałbym, ale boję sie... Tak na poważnie, to jestem w weekend nieco uwiązany w warszawce.
EDIT:
Dziewczyny:
Martva - 21 Listopada 2012, 11:30
Blue Adept napisał/a | Czym sobie na to zasłużyłem? |
No jak spojrzałam na tytuł tego bloga to on tak trochę wyglądał w tych klimatach, nie?
Blue Adept napisał/a | Mam wrażenie, że po tym nawet martwi umierają... |
martva ma to na czytniku i ze dwa razy przejrzała, ale boi się czytać całości.
Blue Adept napisał/a | Chiałbym, ale boję sie... |
I słusznie :>
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 11:41
Martva napisał/a | No jak spojrzałam na tytuł tego bloga to on tak trochę wyglądał w tych klimatach, nie? |
"Kije i kamienie mogą połamać mi kości, lecz słowa nigdy mnie nie zranią"
Martva napisał/a | martva ma to na czytniku i ze dwa razy przejrzała, ale boi się czytać całości. |
Ja doświadczyłem syndromu nagłej śmierci już przy drugim rozdziale.
Martva napisał/a | I słusznie :> |
Chyba muszę zdobyć tramal...
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 18:48
Właśnie znajomi odwołali wizytę. Zostałem sam z budyniem i ciasteczkami. Będę tył...
Martva - 21 Listopada 2012, 18:51
Ciasteczka można zamrozić
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 18:58
Ciasteczka poczekają na lepsze czasy, ale budyń czekoladowy jest już w konsumpcji, pozostało jeszcze trochę ponad pół litra... I z jakiegoś dziwnego powodu zaczyna poprawiać mi się humor.
corpse bride - 21 Listopada 2012, 19:02
A budyń schłodzić na jutro. Ciesz się, że nie robiłeś dwudaniowego obiadu w stylu 'podawać natychmiast'.
Blue Adept napisał/a | Chiałbym, ale boję sie... |
Hm, do teraz byłam przekonana, że to zdanie występuje tylko w wersji żeńskiej Ale ze mnie szowinistka.
Martva - 21 Listopada 2012, 19:06
To masochista, kończy się na a więc jest rodzaju żeńskiego
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 19:26
Dziewczyny, nie róbcie mi tego:
Zgaga - 21 Listopada 2012, 19:47
Jakiś freudyzm się przyplątał?
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 20:02
Zgaga - Hej, to oczywiste, w końcu jestem facetem...
baranek - 21 Listopada 2012, 20:03
Cytat | w końcu jestem facetem... |
A wcześniej?
Blue Adept - 21 Listopada 2012, 20:07
baranek napisał/a | A wcześniej? |
Generałową Zajączkową...
dzejes - 21 Listopada 2012, 20:12
Z twarzy nawet podobny.
|
|
|