Mechaniczna pomarańcza [film] - King Kong
Ariah - 15 Grudnia 2005, 13:51 Temat postu: King Kong Wczoraj byłam w kinie, więc pomyślałam, że podzielę sie wrażeniami... Od razu zaznaczam, że film trwa ponad 3 godzinki, należy sie odpowiednio przygotować. I nie pić piwa czy kawy tuż przed wejściem, bo szkoda wychodzić pod koniec (w celu wiadomym).
Moim skromnym zdaniem Peter jackson wykonał kawał całkiem dobrej roboty: pomimo długości, film nie męczy. Wykreowana komputerowo sceneria zachwyca. Sam Kong jest... Milusi. No dobrze, może to za wiele powiedziane -- ale przyznaję, że całe to jego 'małpie' zachowanie, gesty, mimika... Piękne. Aż nie chce się wierzyć, że to kupka danych z komputera...
Dużym plusem -- dla mnie -- było obsadzenie głównej nie-małpiej roli męskiej:D Adrienem Brodym. Nie ma on urody amanta, wydaje się, że nie ma też dość charyzmy do zagrania postaci z filmu przygodowego... Ale jakimś cudem pasował mi idealnie do roli. Naomi Watts jako 'wrzeszcząca blondynka' też mnie nie raziła. Choć, prawdę mówiąc, sceny wpatrywania się z miłością w oczy wielkiej małpy... Chm.
Polecam film, tak czy inaczej, choćby dla zaspokojenia ciekawości...
Maniera reżyserska polegająca na używaniu zwolnionych ujęć i chybotliwej kamery występuje, ostrzegam tych z chorobą lokomocyjną. I tych, których takie zabiegi drażnią ogólnie (jak mnie... Ale przeżyłam.)
Kilka razy cudowne zastosowanie deus ex machina...
Ale i tak uroniłam łez kilka nad losem wielkiej małpy. Koleżanka też buczała... Słowem: wrażliwcy, paczkę chusteczek brać
cthulhu - 17 Grudnia 2005, 17:18
no ta mimika malpy to nie do konca kupka danych z komputera, Jackson znowu skorzytal z uslug "twarzy" tego kolesia na podstawie, kotrej powstal Golum
Ariah - 17 Grudnia 2005, 19:21
Andy'ego Serkisa;)
Gość jest fenomenalny.
dzejes - 16 Stycznia 2006, 23:54
Wczoraj odsiedziałem swoje.
Wynudziłem się strasznie, wyszedłem z kina i zastanawiałem się gdzie są trzy godziny z mojego życia.
Zresztą po aktywności w temacie wnoszę, że film nie wywarł na "fantastach" wstrząsającego wrażenia.
NURS - 17 Stycznia 2006, 01:24
Ariah napisał/a | Andy'ego Serkisa;)
Gość jest fenomenalny. |
Tylko powiedz mi po co, oprócz szumu medialnego, komus potrzebny jest andy do zrobienia tej mimiki rozumiem golluma, ale ile tu masz min tego konga,? a na dodatek każda z nich przecietny goryl zrobi dokladniej, niz Andy. IMO kolejny kit Jacksona. Udało sie w LotR, to ciagnie dalej.
Margot - 18 Stycznia 2006, 11:51
Niewiele mogę powiedzieć o "King Kongu", bo większość tzn. fabuły mi umknęła.
FX, rzecz jasna, ładne. Świat zaginiony wepchnięty chyba tylko po to, żeby Jackson też pokazał, że na kompie można zrobić wielkie gady, co już zostało znakomicie udowodnione w "Jurassic Park". Wzruszenia wielkiej małpy nie obeszły mnie ani trochę - pewnie jestem mało wrażliwa. Ryczeć pod koniec też nie ryczałam, nawet łza się mi oku nie zakręciła - no, ale spałam podczas fabuły.Wdzięczna jestem za głośniejsze oznajmianie każdego efektu specjalnego - nie trzeba mnie było budzić, sama się budziłam => i tyle korzyści z oglądania.
|
|
|