Ludzie z tamtej strony świata - Jarosław Błotny
Witchma - 13 Października 2011, 12:04 Temat postu: Jarosław Błotny Widzę, że autor zawitał w nasze skromne progi W numerze 72 SFFiH pojawiło się opowiadanie "Multiplum", ale wiele osób na pewno usłyszało o autorze już wcześniej, przy okazji powieści "Plan wymierania", "Wergeld królów" i "Purpura Imperatora".
jarekblotny - 13 Października 2011, 12:28
To może jeszcze tak na początek:
www.jaroslawblotny.pl
Tam o mnie jeszcze więcej.
A póki co, jestem do dyspozycji.
makpfi - 13 Października 2011, 19:46
Czytałem fragment opowiadania .na Twojej stronie, Autorze.
Całkiem fajny tekst, lubię takie klimaty, z Polską w tle.
jarekblotny - 16 Października 2011, 14:16
Cieszę się, że przypadło do gustu. Takie klimaty to mój światek. Nigdy od A do Z, zawsze z umiarem, więcej pytań niż odpowiedzi.
jarekblotny - 16 Października 2011, 18:03
Chciałbym podziękować tym wszystkim, którzy głosowali na "Wergeld królów" w konkursie "Nautilusa". Mam nadzieję, że jest ich przynajmniej kilku na forum SFFiH
"Wergeld królów" zajął 8. miejsce na 71 pozycji wydanych w 2010 roku, uzyskując 961 punktów w następującej kolejności:
za 10 punktów głosowały 74 osoby, za 5 punktów 25 osób, za 2 punkty 48 osób.
Jeszcze raz dziękuję.
ilcattivo13 - 16 Października 2011, 20:15
Pewnie zbierze się tutaj parę takich osób
Jest jakaś szansa wyciągnięcia Cię na piwko w czasie falkonowych wieczorów? A zwłaszcza w sobotę?
jarekblotny - 16 Października 2011, 21:36
Planuję przyjazd na Falkon. A jak już będę, to nie wyobrażam sobie wieczoru bez piwa
ilcattivo13 - 16 Października 2011, 21:39
a będziesz tylko na jeden/dwa dni, czy na dłużej?
jarekblotny - 17 Października 2011, 09:22
Przyjadę w piątek po południu, wyjadę w niedzielę rano. Dwa piwne wieczory do dyspozycji.
ilcattivo13 - 17 Października 2011, 14:30
No i super
dalambert - 28 Października 2011, 07:51
No, no dziwne, czuje się trochę "zrobiony w konia" to jest w książkę. Dagerweld i Purpura przeczytane.
Spodziewałem się , ot kolejnej historicalfiction , może w stylu kolejnego "Króla Artura" czy innego "Romulusa" co to Pendragornem był, z kupą bitew i pościgów za np. uprowadzoną dziewicą.
No i dostałem , i bitwa jest, i uprowadzona, no może nie dziewica, ale uprowadzona jak najbardziej. Jeno, rzecz tak naprawdę jest nie o tym, to wcale poważne rozważania o "determiantach" władzy, ludzkiego losu, czy odpowiedzialności władcy.Wszystko doskonale osadzone w "kontekście historycznym" mimo tego, ze legiony rzymskie samopały i armaty mają.
W trakcie lektury przypomniały mi się marzenia prof. Krawczuka w "Julianie Apostacie" o tym co by było gdyby było....
W sumie bardzo dobra lektura, acz w trakie dobrze jest "pogooglać" sobie, co by wiedzę odnowić i nawiązania Szanownego Autora lepiej wyłapać.
Jedna z lepszych pozycji 'historicalfiction" z ostatnio wydanych, acz jeżeli ktoś szuka czystej rozrywki, to się natnie- niestety tu trzeba myśleć
A'propos rozmówek o Falkonie, to żal mi jak cholera, co mnie tam nie będzie, bo teraz to z Sznownym Autorem bym sobie pogawędził, ale może będzie jakaś okazja "Paradoxalna" co by pogadać.
jarekblotny - 28 Października 2011, 11:56
Przemieszczam się po Polsce od czasu do czasu. Będzie okazja, to pogawędzimy.
dalambert - 28 Października 2011, 12:05
jarekblotny, Jak do Warszawy to zapraszam na SKOFę, małe spotkanko pewnie 5 XI, a taka przed świąteczna to pewnie 10 albo 17 XII,, zaś w Paradoxie to w każdy czwartek, nie formalnie, zacne towarzystwo bywa
jarekblotny - 6 Listopada 2011, 12:03
Chciałbym przeprosić wszystkich, którzy spodziewali się mojej obecności w Lublinie na Falkonie 2011. Wyjaśnię dlaczego mnie nie będzie.
W dniu 5.08 br. otrzymałem zaproszenie, na które dzień później odpowiedziałem deklaracją wygłoszenia 1,5 godz. prelekcji (znanej pewnie niektórym z tegorocznych: Pyrkonu, Nidzicy, Avangardy i Coperniconu). Przyjąłem również zaproszenie do udziału w spotkaniu i dyżurze autorskim.
W dniu 25.10 br otrzymałem ramówkę mojego udziału w Falkonie z prośbą o akceptację. Wszystkie punkty programu, zaplanowane na sobotę 12.11 br., zaakceptowałem odwrotnie jeszcze tego samego dnia. Wobec powyższego zaplanowałem mój przyjazd na piątkowe popołudnie (11.11), a wyjazd na niedzielę rano (13.11).
Prawie dwa tygodnie później, a jednocześnie na 6 dni przed rozpoczęciem Falkonu, czyli 4.10 br. wieczorem zerknąłem na stronę konwentu i z programu dowiedziałem się, że ani jeden z punktów mojej ramówki nie odbędzie się we wcześniej uzgodnionych terminach, a ten, na którym mi najbardziej zależało (prelekcja) przeniesiono na dzień, kiedy w ogóle nie planowałem pobytu w Lublinie. Dla jasności dodam, że o dokonanych zmianach nie zostałem poinformowany.
Moje zapytanie do organizatorów zaskutkowało zdziwieniem i przeprosinami oraz próbą znalezienia okienka we wcześniej uzgodnionych terminach. Nie jestem obrażalski, ale uważam, że słowa to nie ptaki, które mogą fruwać tu i tam. Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem otwarty na wszelkie rozsądne propozycje, lecz raz zawarte uzgodnienia uważam za wiążące. Między innymi dlatego, że życie człowieka składa się z okienek w terminarzach. Niestety, nie da się wygłosić 1,5 godzinnej prelekcji w 60 minutowym okienku, które jeszcze dwa tygodnie temu miało uzgodniony wymiar. Po co zaczynać coś, co nie ma najmniejszych szans na zakończenie?
W związku z powyższym zrezygnowałem z udziału w Falkonie. Będzie czas, to się jeszcze zobaczymy. Zawiedzionych przepraszam.
Lowenna - 6 Listopada 2011, 12:25
Przykro, jarekblotny. Chciałam wziąć udział w Twojej prelekcji. Ale rozumiem. Mam nadzieję, że niebawem będzie okazja posłuchać o Rzymie.
Wygląda na to, że Falkon przerasta organizatorów. Z roku na rok coraz gorzej to wygląda
ilcattivo13 - 6 Listopada 2011, 15:36
buuu... A tak się cieszyłem...
Lowenna napisał/a | Wygląda na to, że Falkon przerasta organizatorów. Z roku na rok coraz gorzej to wygląda |
ehe, ale na tegorocznej Avie też były szopki z godzinami. To chyba zaczyna się robić jakiś trend wśród największych konwentów
merula - 6 Listopada 2011, 16:07
ilcattivo13, ale tam to raczej wynikało z różnych niespodziewanek, a nie planowego bajzlu przed. mam wrażenie, że towarzystwo podchodzi do tego jak do organizacji studenckiej imprezki, a nie dorosłej i poważnej. jakby działali w oderwaniu od realiów i ograniczeń ludzi pracujących i mających rodziny.
ilcattivo13 - 6 Listopada 2011, 16:13
merula - ale jak się zaczyna robić zbyt dużo tych niespodziewanek, to znaczy, że ktoś olał organizację
mBiko - 7 Listopada 2011, 20:23
merula napisał/a | ale tam to raczej wynikało z różnych niespodziewanek |
Ja bym tego tak nie nazwał.
jarekblotny, szkoda, również miałem nadzieję na zamienienie chociaż kilku słów.
merula - 7 Listopada 2011, 20:39
no tak, przypomniałam sobie o Robercie Wegnerze.
makpfi - 20 Grudnia 2011, 17:03
No, "Wergeld Królów" przeczytany. Głównie ze względu na Vistulę, ale rzecz robi wrażenie.
Ze względu na wyobraźnię Autora, tematykę i wyjątkowo plastyczne opisy.
Narobiłeś mi, Autorze, smaku na następne utwory. Może jutro odwiedzę jakąś księgarnię - ciekawe czy znajdę jeszcze Purpurę...
jarekblotny - 21 Grudnia 2011, 12:58
Nie mam wątpliwości, że znajdziesz jeszcze "Purpurę" w księgarniach, w końcu rzecz jest na rynku dopiero od 9 miesięcy.
Co do "Wergeldu" - nie ukrywam, że jestem z niego zadowolony, więc nie dziwię się, że również Tobie się spodobał
jarekblotny - 7 Marca 2012, 20:06 Temat postu: Pyrkon 2012 Zanim ponownie spotkamy się na łamach SFFIH (a spotkamy się już niebawem, prawdopodobnie w okolicach lipiec/sierpień br., według deklaracji Rafała), serdecznie zapraszam na Pyrkon 2012, który odbędzie się w dniach 23-25 marca br. w Poznaniu.
Szczególnie zapraszam na:
sobota 24.03 godz. 11.00 Sala Literacka 1
"Najwięksi ateiści starożytności" - prelekcja Jarosław Błotny
Postaram się odpowiedzieć na pytania: Czy antyczne religie pozostawiały miejsce dla bezbożników oraz czy rozwój antycznej nauki nieuchronnie prowadził do niewiary w istnienie bogów? Wszystko w związku z "Oium ludu rzymskiego" mojego autorstwa oraz prowadzonym przeze mnie researchem odnośnie kontynuacji tego wiekopomnego dzieła.
sobota 24.03 godz. 14.00 Sala Literacka 2
spotkanie autorskie z Jarosławem Błotnym - prowadzi Patryk Sadowski
Podczas spotkania będzie możliwość "autografowania", ponieważ z osobnego dyżuru autografowego zrezygnowałem ze względu na full zajęć z sobotę.
Przyjąłem również zaproszenie do udziału w dyskusji panelowej: "Seks w imię religii", która odbędzie się również w sobotę 24.03 br. w Auli 2 o godz. 12.00. Zapraszam.
I pozdrawiam
Jarek Błotny
jarekblotny - 8 Czerwca 2012, 10:38
Dopiero niedawno się dowiedziałem, ale postanowiłem się pochwalić, a co mi tam
W dniu 21 kwietnia br. odbyło się oficjalne ogłoszenie nominacji do nagrody literackiej im. Jerzego Żuławskiego. "Purpura imperatora" zajęła 15 miejsce na 87 zgłoszonych powieści wydanych w 2011 roku, będąc ostatnią pozycją wśród tych, które otrzymały statystycznie znaczącą liczbę głosów (min. 10% maksymalnej liczby głosów).
Szczegóły:
http://www.nagroda-zulaws..._elektorow_2012
Elektorom, którzy na "Purpurę" głosowali bardzo dziękuję. Oddane głosy świadczą, że nie byli zawiedzeni.
jarekblotny - 5 Lipca 2012, 08:48
Kilka osób poinformowało mnie, że przy okazji głosowania na nagrodę SFINKS 2012 postawili krzyżyki (jak by to głupio nie zabrzmiało) przy moich utworach. Sprawdziłem po Nidzicy u źródła i okazało się, że zrobiło to jeszcze dużo więcej bezimiennych darczyńców:
- "Purpura imperatora" 10 miejsce w kategorii "Polska powieść roku" 157 głosów
- "Multiplum" 10 miejsce w kategorii "Polskie opowiadanie roku" 145 głosów
No to chciałem się pochwalić i podziękować.
cranberry - 5 Lipca 2012, 09:11
Czepiałam się Multiplum, jeżeli chodziło o chorobę popromienną, ale jako opowiadanie podobało mi się bardzo - czuję do tej pory ten klimat.
W związku z tym reszta Twojej twórczość jest u mnie na dłuuugiej liście do zajrzenia "kiedyś, jak dorwę i znajdę choć chwilkę"
xan4 - 5 Lipca 2012, 09:13
No to przesuń do kategorii 'muszę przeczytać' cranberry, bo naprawdę warto
cranberry - 5 Lipca 2012, 11:26
xan4, powiadasz? No to przesunę!
Ale na razie wiele to nie zmieni, bo jestem w drugiej części trzeciego tomu Martina... I mam wykupioną prenumeratę NF + FWS na rok.
Naprawdę nie wiem, co ja piłam, jak popadłam w obie te kwestie. A, już pamiętam. Kawę Inkę.
jarekblotny - 23 Lipca 2012, 12:28
cranberry
z chorobą popromienną w "Multiplum" było tak:
Ja: Czy medalion mógł zostać tak napromieniowany, żeby po dłuższym czasie zabić człowieka?
Konsultant (kolega, doktorek fizyki): Raczej nie. Musiałby być bardzo blisko źródła promieniowania, a z treści wynika, że nie jest. Dawka promieniowania, jaką by raczył otoczenie, nie wystarczyłaby do uśmiercenia cżłowieka.
Ja: Chciałbym, żeby zabijał.
Konsultant: Pomyśl o opadzie radioaktywnym. Na Ukrainie i na Białorusi mają jeszcze dzisiaj problem z Czarnobylem nie dlatego, że eksplozja otworzyła rdzeń reaktora, ale dlatego, że wokół miejsca katastrofy rozprzestrzenił się ten cały syf, który ulotnił się do atmosfery po eksplozji, a potem osiadał, osiadał, osiadał, tu i tam, tu i tam...
Ja: Owinę go w szmatę, na której osiadł radioaktywny pył.
Konsultant: To bardziej prawdopodobne. Pył może zabić, choć potrwa to dłużej niż bezpośrednie promieniowanie z epicentrum. Właściciel medalionu, jak go będzie nosił ze sobą, może skończyć z białaczką. A taka białaczka bywa śmiertelna.
Ja: Będzie spał na medalionie.
Konsultant: No to w sprzyjających warunkach może być już po nim.
Być może powinienem zabawić się w takowe niuanse, byłoby mniej wątpliwości. Z drugiej strony wolę to, na co zwróciłaś szczególną uwagę - klimat. O nim myślałem najczęściej pisząc "Multiplum".
W ogóle przede wszystkim o nim myślę pisząc cokolwiek.
jarekblotny - 29 Lipca 2013, 09:05
W sprzedaży nr 3/2013 "Fantastyka. Wydanie Specjalne", a w nim moje opowiadanie pt. "Lebensraum", które miało się ukazać w SFFiH latem ubiegłego roku, ale z wiadomych przyczyn się nie ukazało.
Tak z kronikarskiego obowiązku.
Kto chce niech czyta, kto nie chce - niech dalej błądzi
|
|
|