Ludzie z tamtej strony świata - Jan Żerański
xan4 - 20 Grudnia 2010, 15:52 Temat postu: Jan Żerański No i cóż można więcej napisać, wystarczy tylko:
Żerań, nareszcie
andre - 20 Grudnia 2010, 16:56
doczekalim... ciężko, k...a było, ale doczekalim....
Sława Żeraniowitowi!
Romek P. - 20 Grudnia 2010, 17:49
Witaj w klubie nie tych, co krytykują, tylko tych, co to są krytykowani
Hubert - 20 Grudnia 2010, 21:12
Witamy po stronie opowiadających
Anonymous - 20 Grudnia 2010, 21:47
Faktycznie, długo trwał ten poród, ale chyba było warto i mam nadzieję, że opowiadanie się Wam spodoba. Dzięki wszystkim za support, zwłaszcza ekipie Klubu Tfurcuff. Za rok spróbuję publikować częściej i - co chyba najważniejsze - lepiej. Mam kilka rozgrzebanych pomysłów na opowiadania hard SF, zaczętą powieść głównonurtową, dopieszczam scenariusz komiksu o polskich superbohaterach i kilka innych rzeczy. Na pewno będzie się działo, bo płodozmian intelektualny to dobra rzecz.
Swoją drogą - własny wątek...Jeszcze do mnie to nie dociera, hehe.
Sauron - 20 Grudnia 2010, 21:56
Żerań,
shenra - 20 Grudnia 2010, 22:00
Żerań, gratulejszyn i witaj wśród namierzonych
Witchma - 21 Grudnia 2010, 08:52
Żerań, brawo
rybieudka - 21 Grudnia 2010, 21:03
Żerań Aż się nie mogłem powstrzymać i w pracy przeczytałem
Całkiem fajne. Takie połączenie klimatu "Apollo 13" z klasyką hard SF i klimatem ZSRR mi całkiem podeszło. Podobało mi się poprowadzenie narracji przez osobę, która w zasadzie jest "na zewnątrz" całej sytuacji, ale i w sumie "wewnątrz" (kurdeee... jak to się trzeba nagimnastykować, żeby nie naspojlerować... a przypadkiem zarymować )
No i fajne nawiązania m.in. do "Odysei Kosmicznej" Kubricka.
Podobało mi się, a jak!
Anonymous - 22 Grudnia 2010, 11:39
Fajnie, że się podobało; dzięki za miłe słowa.
Kruk Siwy - 30 Grudnia 2010, 13:57
Gratuluję faktu a co do opowiadania to się wypowiem jak przeczytam. Tak mi się jednak w zapowiedzi rzuciło do gardła: próbujesz wciskać kolejne przyciski
Z Naszą Panią Redaktor się nie dogadałeś?
Anonymous - 30 Grudnia 2010, 14:52
Dogadałem się, ale najwyraźniej Redaktorka nie uznała tego za błąd, bo żadnych uwag do tego zdania nie zgłaszała.
Kruk Siwy - 30 Grudnia 2010, 14:57
Bo to nie jest błond, tylko niezręczność pewna troszkę niezręczna. Może przy lekturze całego tekstu też by mi umknęła. Ale przeczytałem tylko fragmencik na stronie.
nureczka - 30 Grudnia 2010, 15:15
No po prostu nie wierzę! Pani Ula na takie rzeczy reaguje jak byk na czerwoną płachtę.
Nie żebym uważała, że to jakiś straszny błąd, tylko znam sposób pracy Pani Uli, stąd me zdumienie.
Szczególnie, że dokładnie taką samą rzecz, czyli powtórzenie przycisk-wcisnąć mi wyłapała bez pudła.
Anonymous - 30 Grudnia 2010, 15:19
Aż sprawdziłem w pliku, czy może ja coś pokręciłem, ale nie...Żadnych kolorków w zdaniu nie było. Cóż,zdarza się, nie ma sensu kruszyć kopii.
Gustaw G.Garuga - 30 Grudnia 2010, 16:14
Mnie też na Fahrenheicie wyciągnięto cztery "flasze" w jednym akapicie Hetmana, choć kolorków w pliku nie brakowało. Zdarza się.
Piotrek Rogoża - 31 Grudnia 2010, 12:34
W jednym z moich opowiadań bohater w jednym zdaniu wzruszył ramionami i naparł ramieniem na drzwi. W innym skurcze jelit przepychały kęsy pokarmu w stronę żołądka - aż strach pomyśleć, jak musiał się proces ten kończyć. Zdarza się. Kto następny?
ketyow - 31 Grudnia 2010, 16:34
Gratuluję!
gorat - 1 Stycznia 2011, 00:50
ketyow, komu?
nureczka - 1 Stycznia 2011, 17:07
Piotrek Rogoża, ja kazałam rakiecie wylądować na Jowiszu.
gorat - 1 Stycznia 2011, 17:49
Nic dziwnego, kwestia jej wytrzymałości i wagi
Kruk Siwy - 1 Stycznia 2011, 19:57
gorat, fantasta jest i basta. Oto cytat z wiki o Jowiszu:
Temperatura i ciśnienie wnętrza rośnie z głębokością. W obszarze przejścia fazowego, w którym ciekły wodór – podgrzewany jest ponad punkt krytyczny – staje się metaliczny, szacuje się, że temperatura osiąga 10 000 K, a ciśnienie – 200 GPa. Temperaturę na granicy jądra ocenia się na 36 000 K, a ciśnienie na 3000–4500 GPa.
Miłych wakacji na Jowiszu goratino!
gorat - 1 Stycznia 2011, 20:04
Mamy co/s twardego, na czym można wylądować? Mamy. To tylko kwestia wytrzymało/sci na warunki atmosferyczne.
Sauron - 1 Stycznia 2011, 20:07
przeczytałam już "Ratując Gagarina", bardzo fajne, podobało mi się
Godzilla - 1 Stycznia 2011, 20:08
I pancerza na rozpuszczanie w żrącej atmosferze.
Anonymous - 1 Stycznia 2011, 20:38
Jej, dzięki za miłe słowa:) To teraz niech te osoby, którym się opowiadanie spodobało, zagłosują na tekst w odpowiednim wątku. Heh, trzeba zmusić się do cięższej pracy.
baranek - 5 Stycznia 2011, 14:29
Żerań, to, że się urodziłeś w Warszawie w '87 - spoko, rozumiem. to, że nadal tam mieszkasz - przyjmuję na wiarę, bom łatwowierny i do tego miłośnik fantastyki. ale jak Ci się udaje tak często odwiedzać nasze czasy?
Anonymous - 5 Stycznia 2011, 15:23
Magia, baranku, magia. Ty nawet nie wiesz, nad jakimi cudami techniki Rosjanie pracowali w swoich laboratoriach w latach 80. Pociąg marsjański, o którym piszę w "Gagarinie", to pryszcz. A poważnie - wykorzystuję w podróżach czasoprzestrzennych przestrzeń Calabiego-Yau.
Anonymous - 15 Lutego 2011, 21:16
Mały update. Będzie ich więcej, bo kilka dużych rzeczy się kroi, ale co, kiedy i gdzie, to ogłoszę, jak i czy dogadam się z wydawcami. Jestem jednak bliżej, niż dalej.
Praca nad powieścią wre. Roboczy tytuł to "Psychosocial". Do wakacji powinienem skończyć zarówno pisać, jak i nanosić poprawki, więc jakoś tak na jesieni spodziewajcie się kolejnych update'ów. Skończyłem też dwa opowiadania science fiction, oba są obecnie testowane na czytelnikach bardziej kumatych z nauką - Polskie Towarzystwo Astronautyczne i takie tam. Tak więc Żerań pracuje. Pisanie po kilka godzin dziennie ssie...
Anonymous - 13 Marca 2011, 23:14
Kolejny update. Jak ktoś będzie na tegorocznym Pyrkonie, to serdecznie zapraszam na moją prelekcję "Z fantastyką dookoła świata". Szczegóły na stronie programu. Warto przyjść, bo opowiem o tekstach ( w tym komiksach), które do Polski najprawdopodobniej nigdy nie trafią.
|
|
|