Historia - Niewykorzystane epoki historyczne
Opar - 21 Stycznia 2010, 19:33 Temat postu: Niewykorzystane epoki historyczne Witam!
Czy znacie może jakiś zjawisko historyczne, epokę lub dawne państwo które uważacie za niewykorzystane dobrze przez fantastykę? Nie tylko tą stricte historyczną, dość wspomnieć Sarancjum Kay'a czy światy klasycznej fantasy, w większości przedstawiające średniowieczną Europę z czarodziejami.
Mnie na przykład dziwi, że nie ma wiele fantastycznych książek osadzonych w klimacie XIX - wiecznego kolonializmu. IMO, bardzo szeroki i ciekawy temat. Znacie jakiś horror lub fantasy w podobnej scenerii?
Kruk Siwy - 21 Stycznia 2010, 19:36
Naomi Novik mi przychodzi do głowy. No i oczywiście ONA Haggarda.
Adon - 21 Stycznia 2010, 20:25
Co mi się przypomniało z fantastyki "nieśredniowiecznej":
Card i cykl o Alvinie Stwórcy - alternatywny bodaj XIX wiek w USA (nie pamiętam już dokładnie, dawno czytałem)
Inglot - Quietus - alternatywna historia Imperium Romanum
Vonda N. McIntyre - Księżyc i Słońce - Francja Ludwika XIV
Kim Newman - Anno Dracula - Imperium Brytyjskie w czasach królowej Wiktorii (ta, na marginesie, poślubia tu hrabiego Draculę); była kontynuacja bodaj w czasach I wojny światowej
Ch. Yarbro - cykl Saint Germain - całe spektrum: od starożytności po współczesność
Tim Powers - Serce Zachodu - Europa XVI wieku
Gene Wolfe - Żołnierz z mgły + kontynuacja - Grecja, V w. p.n.e.
Kruk Siwy - 21 Stycznia 2010, 20:38
No ale chodziło o wiek XIX ty.
Adon - 21 Stycznia 2010, 20:40
Niby tak, chyba się za mocno tytułem wątku zasugerowałem.
Opar - 21 Stycznia 2010, 21:02
Zdaję sobie sprawę że jest wiele ,,nieśredniowiecznych" fantasy (choćby nasz Kres).
Z tym, że chodzi mi o konkretne epoki które prawie wcale nie zostały wykorzystane czyli jest książek w nich osadzonych bardzo niewiele. Jako przykład podałem kolonializm w stylu Quatermain'a.
Adon - 21 Stycznia 2010, 21:10
Wiesz, Kres, to jakaś tam sobie wymyślona rzeczywistość. Ja podałem Ci przykłady fantastyki z fabułą umieszczoną w naszej rzeczywistości.
O, przypomniał mi się jeszcze cykl opowiadań Howarda o purytaninie Solomonie Kane.
gorat - 21 Stycznia 2010, 21:24
Haggard to nie jest historyczna
Polski XIX wiek: po udanym powstaniu listopadowym nowopowstałe państwo zaburza równowagę w Europie, powoli stając się kolejnym mocarstwem... Czytaliście to?
Rafał - 21 Stycznia 2010, 22:22
No to lecim:
Prehistoria - wyjechane do cna, od gadających jaszczurek do złych neandertali
Kultury sacharyjskie - terra incognita, nie spotkałem się
Ludy z Międzyrzecza - było co nieco, nawet pani od wampirów popełniła Sługę Kości, ale temat nadal świeży i do wzięcia.
Starożytny Egipt - tyle o ile, mamy nawet własną ramotę pod nazwą Klucz Nilu.
Generalnie wykorzystuje się rekwizyty bez wnikania w realia epoki. Hasła, artefakty, symbole, wierzenia, rytuały, mity, czary-mary, hokus-pokus. Miło ostatnio zaskoczył mnie Viking z Tunguzami, ale to wyjątek. Kultury pozaeuropejskie to chyba u nas tylko Wolski z Romkiem Pawlakiem eksplorują, ostatnio doszedł 3G.
Średniowiecze przeorane w obie strony, im dalej w las tym więcej drzew. Nasi autorzy jak ognia unikają fantastyki religijnej, (za oceanem jest inaczej) - chyba taka nasza zaściankowość i kołtun. Bardzo cienię sobie teksty osadzone mocno w realiach, ale takich jak na lekarstwo. Z naszych na myśl mi przychodzi Sapkowski i Viking.
Opar, XIX wieczny kolonializm, od groma tego było, Masterton z Manitou, Card z Hattrack.org, ktoś pisał opowiadania o Afryce kolonialnej, nawet staruszek Verne przychodzi do głowy.
Opar - 21 Stycznia 2010, 22:36
Piekło i Szpada Kresa to oczywiście świat wymyślony, ale bardzo mocno oparty na rzeczywistości. O takie wykorzystanie epok historycznych w fantastyce także mi chodziło - co zasygnalizowałem w pierwszym poście przywołując Sarancjum czy klasyczne fantasy jako przeniesienie średniowiecza.
Gorat - było już trochę tekstów ku pokrzepieniu serc (my, Polacy supermocarstwem tudzież gromiący supermocarstwo) - Noteka, Autobahn nach Poznań czy kilka opowiadań Pilipiuka. Czy chodzi ci o coś takiego? Wszak bycie potęgom po odzyskaniu wolności w 1831 jest chyba tak samo odległe jak świat z tych nowelek Pilipiuka. Czy nie ciekawsza byłaby opowieść rozważająca na poważnie silną, lecz normalną Polskę w dziewiętnastowiecznej Europie i tego następstwa? Bez operetkowego trzymania za mordę całego świata?
Rafał - być może, pewnie ja po prostu nie wiedziałem, no i w polskiej fantastyce tego nie widać Chociaż Manitou to kolonializm z wieku XVI czy XVII, a to całkiem inny klimat - inne kontynenty, przesłanki podbojów technika i ogólnie atmosfera.
gorat - 21 Stycznia 2010, 23:36
Rafał: Verne'a nie mieszaj - on opisywał współczesność.
Kruk Siwy - 21 Stycznia 2010, 23:37
No i co?
gorat - 21 Stycznia 2010, 23:40
Mamy jego epokę do dyspozycji. W końcu mowa o fantastyce historycznej, a takiej z XIX wieku coś malutko widujemy. Niby jest "Dampfpunk", ale to tylko wycinek możliwości.
Mały Olaf - 8 Lutego 2011, 22:45
Wypowiem się jako zupełny laik. Czy zna ktoś fantasy osadzone w konwencji Rzeczypospolitej XVII wieku?
Fidel-F2 - 8 Lutego 2011, 22:57
Mały Olaf, spytaj Komudy, może on coś będzie wiedział
baranek - 8 Lutego 2011, 23:02
Fidel-F2, a co Komuda może wiedzieć o fantasy?
Fidel-F2 - 8 Lutego 2011, 23:10
w sumie racja, chyba się zagalopowałem
Adon - 8 Lutego 2011, 23:12
Coś tam wie - popełnił kiedyś parę tekstów w uniwersum Warhammera bodaj.
dalambert - 8 Lutego 2011, 23:27
A gdyby tak ktoś walnął taka alternatywę;
Władysław II zwycieża w bitwie pod Warną w 1444 , Konstantynopol nie pada w 1453, a Władzio zamiast miana "Warneńczyka" zostaje "Władysławem II Zbawcą" i jak ten numer zmienia dzieje Europy i świata ?
nureczka - 8 Lutego 2011, 23:31
Albo krzyżacy wygrywają pod Grunwaldem
Kruk Siwy - 8 Lutego 2011, 23:34
dalambert, albo Maurowie zwycieżają pod Poitiers w 732 i szlag trafia Karola Młota.
Fidel-F2 - 8 Lutego 2011, 23:38
albo Mieszko w 950 dławi się ością
Zagubiony - 8 Lutego 2011, 23:46
dalambercie, napisz maila do Kima Stanleya Robinsona . Historia alternatywna w "Latach Ryżu i Soli" wyszła mu całkiem przednia.
Fidel-F2 - 8 Lutego 2011, 23:46
Zagubiony napisał/a | Historia alternatywna w Latach Ryżu i Soli wyszła mu całkiem przednia | dupnie mu wyszła
Zagubiony - 8 Lutego 2011, 23:48
Kwestia gustu.
dalambert - 8 Lutego 2011, 23:49
Kruk Siwy, to już jeden wybitny autor popełnił , "Rok tysięczny" się chyba nazywało
Kruk Siwy - 8 Lutego 2011, 23:51
(Kłania się w pas). Ale tym razem wyjątkowo nie chodzi mi o chwalbę, lecz o to to że byśmy pięć razy dziennie dywaników używali. I namiętnie słuchali Al Jazzery.
BoskiHorus - 9 Lutego 2011, 09:00
Fidel-F2 napisał/a | albo Mieszko w 950 dławi się ością |
Swoją drogą mogłoby być nieżle. Ominelibyśmy wszystkich Piastów przez co bylibyśmy parę epok do przodu w porównaniu z innymi państwami. Ameryka spuszczałaby dopiero herbatę ze statków a my już prezydenta Komorowskiego byśmy mieli.
dalambert - 9 Lutego 2011, 09:10
BoskiHorus napisał/a | Swoją drogą mogłoby być nieżle. Ominelibyśmy wszystkich Piastów przez co bylibyśmy parę epok do przodu w porównaniu z innymi państwami. Ameryka spuszczałaby dopiero herbatę ze statków a my już prezydenta Komorowskiego byśmy mieli |
A naprawde sądzicie, ze na miejsce Piastów nie powstałe by natychmiast inna dynastio-grupa rzadząca?
Jakie epoki byśmy ominęli, co najwyżej bez chrześcijanstwa spotkałby nas los słowian połabskich czy inszych łużyczan, / słyszałeś o takich ludach co ich już nie ma ?/
No i obawiam sie , ze w tej alternatywie to prezydent Komorowski byłby jeszcze gorzej wychowany niż obecnie, na razie jest to tylko zwykły lekko schamiały hrabia galicyjski
BoskiHorus - 9 Lutego 2011, 09:22
dalambert napisał/a | Komorowski byłby jeszcze gorzej wychowany niż obecnie |
Nic nie jest doskonałe. Nawet historia wymyślona.
|
|
|