Publicystyka - Publicystyka numeru 50 - głosujemy do 12 stycznia
xan4 - 26 Listopada 2009, 19:18 Temat postu: Publicystyka numeru 50 - głosujemy do 12 stycznia 4 teksty publicystyczne, do wyboru, do koloru Panie i Panowie.
edit: no i od razu mój wybór: Grzędowicz i Bochiński
janek - 27 Listopada 2009, 14:42
O, pierwszy jestem?
Jeszcze nie przeczytałem wszystkich felietonów, ale chciałbym wyrazić Wielkie Zdziwienie.
W "Polecankach..." Kruka Siwego znalazłem stwierdzenie: "Knot nad knotami, czyli Wenus, Gwiazda Zaranna."
Dlaczego? Czytałem to i znam wiele gorszych knotów.
Popieram w Polecankach "Naszą Panią Radosną" To naprawdę fajna rzecz. Bohaterowie są niezmiernie sympatyczni, mimo że rejestr ich grzeszków jest imponujący.
Kruk Siwy - 27 Listopada 2009, 14:48
janek, poniżej pewnej granicy różnice są naprawdę nieistotne. Ja pamiętam "Wenus ... itd" jak koszmar dzieciństwa i wczesnej młodości. Ci akademicy na pokładzie rakiety, ta żałosna akcja, drętwe dialogi. Zero pomysłu zero zabawy dla czytelnika. O myśleniu nie wspominam.
Może przyczyniło się tłumaczenie? Ale nie mam odwagi sięgnąć po oryginał. W mojej skali - bezwzględne zero. Choć życie jest księgą zdziwień i zapewne jeszcze wiele przede mną zadziwiających lektur.
janek - 27 Listopada 2009, 14:56
Kruk Siwy napisał/a | janek, poniżej pewnej granicy różnice są naprawdę nieistotne. Ja pamiętam Wenus ... itd jak koszmar dzieciństwa i wczesnej młodości. Ci akademicy na pokładzie rakiety, ta żałosna akcja, drętwe dialogi. Zero pomysłu zero zabawy dla czytelnika. |
Zabawę daje opis, jak lali do zbiorników rakiety praktycznie nieprzefiltrowane węglowodory z prowizorycznego odwiertu. Start rakiety z lokomotywy też niezły jest.
A równie żałosne są niestety poniektóre wczesne teksty Strugackich, obawiam się. Zapoznaj się też z "Wygnaniem Władcy" z tego okresu.
Cytat | O myśleniu nie wspominam.
Może przyczyniło się tłumaczenie? Ale nie mam odwagi sięgnąć po oryginał. W mojej skali - bezwzględne zero. Choć życie jest księgą zdziwień i zapewne jeszcze wiele przede mną zadziwiających lektur. |
Na syffie leci dyskusja o tym. Na razie wyszło nam, że "Łowcy asteroidów" byli znacznie gorsi.
Kruk Siwy - 27 Listopada 2009, 15:01
janek, ta książka jest pierwszą, w której nie znalazłem ani jednej rzeczy pozytywnej. A wiele przeczytałem i odłożyłem z pobłażanie bo ciężko jest napisać coś w czym ani jeden pomysł, ani jeden dialog nie jest warty pamiętania.
Mówisz o zabawie nieintencjonalnej - to zupełnie inna sprawa. Autoru bynajmniej nieo taką zabawę przecież chodziło. A "Łowcy" choć kiepscy, to jednak są napisani (przetłumaczeni?) lepiej. Co prawda zrealizowano na ich podstawie koszmarny film, ale to już nie jest wina Rascha czyli autora...
No, ale dajmy wypowiadać się innym. O knotach możemy gadać u mnie, albo w jakimś luźnym wątku.
hardgirl123 - 28 Listopada 2009, 19:18
Grzędowicz i Bochiński :>
Ozzborn - 29 Listopada 2009, 18:00
Ja hurtem, bez punktu tylko Andrzej, bo choć tekst fajny to taki trochę o niczym
Reszta punktowa w skali misiowej, ze szczególnym wskazaniem na Grzędowicza - pod którym podpisuję się rencamy i nogamy.
Witchma - 29 Listopada 2009, 18:03
Grzędowicz i Pawlak.
mawete - 2 Grudnia 2009, 09:08
Bochiński i Grzędowicz - w kolejności "podobaniasię"
Ramzes - 4 Grudnia 2009, 15:39
Publicystyka - miłe zaskoczenie. Akurat nie tęsknię za Kresem. Pisał fajnie, lecz często sie powtarzał. Obecny zestaw bardzo mi pasuje i każdy z piszących otrzymuje ode mnie po punkcie. Dziwne, można tak? Ale skoro wymyśliliście takie zasady, a mnie podobały sie wszystkie teksty, to nie mój problem.
khamenei - 5 Grudnia 2009, 08:16
Grzędowicz i Pawlak.
Fidel-F2 - 6 Grudnia 2009, 23:22
Jarosław Grzędowicz - Jak się nie bać Nareszcie dotarł do mnie. Punkt.
Romuald Pawlak - W stronę wielkiej niewiadomej Nie dotarł
Andrzej Pilipiuk - O czym mówią nam pożółkłe stronice Bezmyślnie
Tomasz Bochiński - Perełki, czyli literatura wielorazowa Kruk w zasadzie z urzędu punkt.
terebka - 7 Grudnia 2009, 12:03
Pilipiuk i Bochiński
Zgaga - 8 Grudnia 2009, 18:38
Przeliterowałam esej Pilipiuka. A wczoraj, tegoż autorstwa, o podobnej tematyce, o podobnym wydźwięku: Odtwarzanie historii w Magazynie Fantastycznym.
I przypomniało mi sięz jak wielką przyjemnością siedziałam w BUWie nad dziewiętnastowiecznymi numerami Wisły. Niewyczerpana krynica bajek, przypowieści, zaklęć, obrzędów, receptur ludowych itp.
Hubert - 9 Grudnia 2009, 20:00
Punk dla Grzędowicza.
dzejes - 9 Grudnia 2009, 20:00
A metal dla kogo?
Zgaga - 10 Grudnia 2009, 11:47
Metal? Tu skina bakuje
dzejes - 10 Grudnia 2009, 20:01
Jak bakuje, to raczej rapera
dareko - 10 Grudnia 2009, 21:23
Romek i A'Tomek
Hubert - 10 Grudnia 2009, 22:15
ihan - 12 Grudnia 2009, 15:57
Felietony Grzędowicza zaczęły mnie fascynować, bo poznanie odpowiedzi: na ilu stronach, przez ile miesięcy, lat, może nawet stuleci (w końcu pismo fantastyczne) można pisać o tym samym, zaczęło mnie intrygować. I już chyba to zaintrygowanie mi zostało. Eh, marzy mi się, że może autor czymś zaskoczy, że któryś felieton może na jakiś inny temacik będzie. Szansa jest, cierpliwi podobno mają zostać nagrodzeni.
EDIT: po przemyśleniu: straszniejsze jest to, że Grzędowicz non-stop pisze jeden i ten sam felieton, a ja non-stop piszę to samo gderanie na jego monotonię. Normalnie perpetum mobile.
Dragoon - 13 Grudnia 2009, 11:19
Punkt dla Grzędowicza i Pilipiuka.
Jak się nie bać - bardzo dobry felieton. Natomiast tekst Pilipiuka poprawił moje samopoczucie (znaczy, rozbawił mnie).
baranek - 14 Grudnia 2009, 08:57
Jarosław Grzędowicz
Garfa - 14 Grudnia 2009, 17:38
Grzędowicz i Bochiński po punkciku
zbry - 17 Grudnia 2009, 22:19
Grzędowicz i Pawlak.
Szenute - 21 Grudnia 2009, 11:33
Daję kreske na Pilipiuka
mBiko - 27 Grudnia 2009, 19:11
Bochiński.
Chal-Chenet - 27 Grudnia 2009, 19:12
Grzędowicz.
Zgaga - 5 Stycznia 2010, 14:59
Grzędowicz, Pilipiuk (to się zaczyna robić stały zestaw w moim wypadku) i Bochiński.
Marcin Robert - 12 Stycznia 2010, 17:09
Jarosław Grzędowicz - Jak się nie bać
Może i media przesadzają z tym ciągłym straszeniem nas różnymi kryzysami i katastrofami, jednak nasz Jaromiasz postanowił zabawić się w sprzedaż wiązaną i razem z całkiem trafnymi uwagami o wszechogarniającym panikarstwie, postanowił wcisnąć nam swoje fobie związane z globalnym ociepleniem i kamizelkami odblaskowymi. Bez punktu.
Romuald Pawlak - W stronę wielkiej niewiadomej
A to jest dobre: brakuje nam wyobraźni, aby zadać odpowiednie pytania, które pomogłyby nam sensownie opisać Wszechświat. Dlatego moim skromnym zdaniem nie powinniśmy za bardzo dowierzać teoriom przewidującym, iż przyszłością Wszechświata jest cieplna śmierć, Wielki Kolaps albo coś podobnego. W końcu zawsze może zdarzyć się coś nieoczekiwanego, czego nie były w stanie przewidzieć ludzkie czy postludzkie teorie. PUNKT
Andrzej Pilipiuk - O czym mówią nam pożółkłe stronice
To też jest dobre. Przypomniał mi się przepis na lekarstwo przeciwko migrenie, jaki znalazłem w książce "Życie codzienne w Galii Merowingów" Charlesa Lelonga. Należy mianowicie utrzeć dżdżownice z pieprzem (chociaż nie pamiętam w jakich proporcjach). PUNKT
Tomasz Bochiński - Perełki, czyli literatura wielorazowa
A ten felieton podobał mi się najbardziej. Dwa punkty! Co, nie można? W takim razie jeden, ale za to duży.
Kruk Siwy napisał/a | Ale następnym razem, gdy spotkamy się przy półce z kuriozami, będzie naprawdę bolało. Obiecuję. |
Czyżby "Marsjanie są wśród nas" Edwarda Wiekiery?
|
|
|