Złomowisko - Dlaczego niektórzy uważają, że FS jest B?
seba - 12 Października 2009, 10:41 Temat postu: Dlaczego niektórzy uważają, że FS jest B? Załozyłem ten temat poniewaz coraz silnej spotykam sie z bardzo negatywnymi glosami na temat FS oraz autorach tam wydawanych.
Jest to bardzo ciekawe zjawisko socjologiczne zwazywszy na to, że stajnia FS została poddana krytyce w momecie sukcesu rynkowego.
Ostatnio przy piwku spotkałem sie z opinią, że autorów wydawanych przez FS nikt inteligentny nie czyta
Jak sądzie z czego wynika coraz bardziej pogłebiający sie podział literatury fantastycznej, a co za tym idzie - pojawiają sie kregi literackie, które tworzą własne getta.
nureczka - 12 Października 2009, 11:00
Jak na mój gust powodów jest kilka.
1. Polska szkoła krytyki. Jak coś nie jest nudne, pokrętne i mętne, to jest nieambitne i komercyjne. Jakoś nikt nie chce pamiętać, że nawet Hamlet ma fabułę (wątek kryminalny, ducha, kazirodztwo) i akcję. W dzisiejszych czasach Szekspira recenzenci by zgnoili.
2. Typowy dla zakompleksionych kręgów "pseudoinetlektualizm". Ja to panie dzieju poniżej Prousta nie schodzę
3. Zwykła zazdrość (coby nie powiedzieć zawiść). Takie "polskie piekło".
4. I ziarno prawdy - jeśli wydawnictwo wypuszcza jedną książkę na tydzień (a bywa, że i dwie), nie ma ludzkiej siły, żeby były to same arcydzieła.
MOFFISS - 12 Października 2009, 11:11
ja wiem, ale wam nie powiem - ewentualnie mogę zrobić analizę SWOT, plus rynkową a nwet napisać strategię
corpse bride - 12 Października 2009, 11:12
zrób, napisz
NURS - 12 Października 2009, 11:24
seba, zmień kolegów od picia, bo ci najwyraźniej już się zużyli
FS to przedsięwzięcie komercyjne, jak SF i SFFH. Ci, którzy się nadymali, juz dawno nie żyją (rynkowo), albo udają że jest w nich jeszcze jakieś ciśnienie. A my sobie trwamy, i mamy się coraz lepiej.
to musi boleć.
wiem, bo przez kilka lat słyszalem to samo o piśmie, które wydawałem. Ale jak sami widzicie, albo jesteście głupkami, albo z tymi, którzy takie rzeczy rozpowiadają coś jest nie tak.
Odpowiedź wybierzcie sobie sami.
nureczka - 12 Października 2009, 11:25
MOFFISS napisał/a | ja wiem, ale wam nie powiem - ewentualnie mogę zrobić analizę SWOT, plus rynkową a nwet napisać strategię |
Będę złośliwa. (Tzn. złośliwa jestem z natury, teraz dam tylko temu wyraz. I to z niekłamaną satysfakcją.) Znajomością pojęcia analizy SWOT raczej nikomu to nie zaimponujesz. Zresztą już kilka lat temu udowodniono, że ma ona wartość dla firmy dopiero po transformacji w analizę typu TOWS. Polecam lekturę klasyków gatunku.
Ziemniak - 12 Października 2009, 11:27
Jedyne, co mogę zarzucić FS, to to, że "dmuchają" książki do niebotycznych rozmiarów poprzez powiększanie czcionki i interlinii a mnie się miejsce na półce kończy
dalambert - 12 Października 2009, 11:30
MOFFISS napisał/a | ja wiem, ale wam nie powiem - ewentualnie mogę zrobić analizę SWOT, plus rynkową a nwet napisać strategię |
czyli proponujesz dzieło fantazy nt. Jak spieprzyć dobrze działającą firmę radzi MOFFISS,
seba napisał/a | Ostatnio przy piwku spotkałem sie z opinią, że autorów wydawanych przez FS nikt inteligentny nie czyta |
A jak przy pifku spotkałem się z opinią że Obamie Nobel się należy bo : ma cudownie odstające uszy i kolorek postępowy
Wcale sensowna konstatacja
NURS - 12 Października 2009, 11:31
nureczka napisał/a | MOFFISS napisał/a | ja wiem, ale wam nie powiem - ewentualnie mogę zrobić analizę SWOT, plus rynkową a nwet napisać strategię |
Będę złośliwa. (Tzn. złośliwa jestem z natury, teraz dam tylko temu wyraz. I to z niekłamaną satysfakcją.) Znajomością pojęcia analizy SWOT raczej nikomu to nie zaimponujesz. Zresztą już kilka lat temu udowodniono, że ma ona wartość dla firmy dopiero po transformacji w analizę typu TOWS. Polecam lekturę klasyków gatunku. |
nureczka, pytanie czego analize mialby zrobić nasz analityk
przyczyn takiego mówienia?
oj, ciekaw jestem jego strategii dla mówiacych te pierdoły.
nureczka - 12 Października 2009, 11:33
NURS, masz rację, ale nie mogłam się powstrzymać
dalambert - 12 Października 2009, 11:35
Ziemniak napisał/a | Jedyne, co mogę zarzucić FS, to to, że dmuchają książki do niebotycznych rozmiarów poprzez powiększanie czcionki i interlinii |
I bardzo dobrze- to zaleta, a nie wada! Z wiekiem wzrok wysiada - przekonasz się
Ziemniak - 12 Października 2009, 11:37
Ale okulary zajmują znacznie mniej miejsca
Słowik - 12 Października 2009, 12:09
Temat w stylu 'kiedy przestał pan bić swoją żonę'.
dzejes - 12 Października 2009, 12:11 Temat postu: Re: Dlaczego Fabryka Słów jest B
seba napisał/a |
Jak sądzie z czego wynika coraz bardziej pogłebiający sie podział literatury fantastycznej, a co za tym idzie - pojawiają sie kregi literackie, które tworzą własne getta. |
Być może cię to zaskoczy, ale ludzie są różni i mają różne potrzeby.
Przeczytałem wypowiedzi w tym wątku i jestem ciekawy, czy nie widzicie czegoś dokładnie odwrotnego do tego, na co naskakujecie.
Nieraz mówiłem, że polskiej fantastyki unikam, bo uważam, że prezentuje kiepski poziom. Może trochę nie na temat piszę, bo nie chodzi mi o FS, ale wydawnictwo to wydaje najwięcej tytułów, więc jakoś się pewnie wpisuję w krytyków. I teraz nie wiem, jestem zawistnikiem, zmanierowanym intelektualistOM, czy mam poddać się trepanacji, bo ostatnio przeczytane "Bagno" Piątka podobało mi się bardziej, niż książki FS, które miałem w rękach?
Zawistników jest pewnie sporo, krytyki nieuzasadnionej też dużo, ale jakoś nie odnajduję się w żadnej z tych kategorii, więc może nie generalizujcie.
Kruk Siwy - 12 Października 2009, 12:13
dzejes, zwrócił uwagę?
nureczka napisał/a |
4. I ziarno prawdy - jeśli wydawnictwo wypuszcza jedną książkę na tydzień (a bywa, że i dwie), nie ma ludzkiej siły, żeby były to same arcydzieła. |
Gdzie tu generalizacja?
nureczka - 12 Października 2009, 12:28
Uzupełnię: to, że książka nie jest arcydziełem, nie oznacza, że nie może to być kawał dobrego, literackiego rzemiosła.
A inna sprawa, że przy tej ilości publikacji, nawet najlepszym może trafić się wpadka.
MOFFISS - 12 Października 2009, 12:29
nureczka napisał/a | Znajomością pojęcia analizy SWOT raczej nikomu to nie zaimponujesz. Zresztą już kilka lat temu udowodniono, że ma ona wartość dla firmy dopiero po transformacji w analizę typu TOWS. Polecam lekturę klasyków gatunku. |
btw są różne szkoły nie czytam klasyków akademickich, bo jestem praktykiem, z przyzwoitym doświadczeniem, FS nie jest wielką spółką, by sobie nie poradzić z wyznaczeniem celów strategicznych, czy zadań operacyjnych w krótkiej, czy też dłuższej perspektywie czasu, z podziałem na zasoby, stosując chociażby BSC, co by się łatwiej zarządzało niekompetentnym osobom.
Twierdzenie "wiem, ale..." oznacza, że nie będę tego robił społecznie. Nieodpłatnie mogę napisac spis treści, hyhy
nureczka - 12 Października 2009, 12:39
MOFFISS napisał/a | nie czytam klasyków |
To widać.
Sorki, znowu nie mogłam się powstrzymać
MOFFISS - 12 Października 2009, 12:43
nureczka, skup się lepiej na wątku, nie widzę zadnego racjonalnego powodu, by cokolwiek udowadniać w tej materii.
Mam pytanie, co oznacza litera B?
klasa B, Be, skrót od słowa BiG? czy jak mamy rozumieć?
joe_cool - 12 Października 2009, 13:03
Ziemniak napisał/a | Jedyne, co mogę zarzucić FS, to to, że dmuchają książki do niebotycznych rozmiarów poprzez powiększanie czcionki i interlinii a mnie się miejsce na półce kończy |
O to, to. Drażni mnie to strasznie - niby kupuję cegłę, a czytania jest malutko. Gdyby wydać te książki "normalnie", to okazałoby się, że są cieniutkie i ich cena nagle przestaje być fajna...
Romek P. - 12 Października 2009, 13:03
No cóż, to i ja wtrącę swoje trzy grosze.
Mam szereg zabawnych obserwacji z rozmów z krytykami i wydawcami mainstreamowymi. No i oni Fabrykę szanują, jej autorów też - a wiecie dlaczego? Bo jeśli jakiś autor utrzymuje się na rynku przez kilka książek, to znaczy, że jest coś wart, czasem nawet wykupienia przez konkurencję to samo o wydawnictwach można rzec, bo często owi wydawcy kojarzą tylko FS
Nie, żebym uważał, że Fabryka nie popełnia błędów, niektóre teksty powinny pozostać w szufladach - ale jako wydawnictwo specjalizujące się w literaturze popularnej jest na tyle mocne, że zauważają je i jego autorów inni, w przeciwieństwie do tych firemek, które ma na myśli NURS.
Natomiast co do samej oferty - o Jezu, wychodzą tak różne rzeczy, że jak to zgeneralizować? Styl, tematyka etc - od Sasa do lasa. To już prędzej da się tak zgeneralizować ofertę Wydawnictwa Literackiego czy WAB
baranek - 12 Października 2009, 13:38
zawsze przy okazji takich dyskusji przypomina mi się wypowidź Muńka Staszczyka na temat Motley Crue: "straszne wieśniaki, chciałbym sprzedać tyle płyt co oni".
prawdziwy intelektualista ma w naszym kraju przechlapane. nie może oglądać sitkomów, ciągle tylko Zanussi i Zanussi, nie posłucha Dody, Mozart tylko, albo Bracia, na kabaret nie pójdzie, nie poczyta Dana Browna. przesrane.
mieszkałem kiedyś z takim gościem. włączyłem kiedyś telewizor na bigbradera. popatrzył i powiada: 'jak ty możesz takie *beep* oglądać. oo! Karolina jeszcze nie odpadła.' a przez wszystkie lata wspólnego mieszkania, widziałem w jego rękach tylko strony sportowe 'wyborczej'. ale na półce, nie inaczej: Dostojewski, Proust właśnie, te sprawy. wszystko w ładnych, twardych oprawach. łał.
pieprzenie w bambus i skakanie powyżej własnych nerek. nie cierpię ludzi, którzy starają się podnieść własną wartość plując na innych. tych głupszych. [sorki MOFFISS].
tak to wygląda z mojego punktu widzenia. idę gotować obiad. i posłucham Big Cyca chyba, bo się zdenerwowałem.
Ziemniak - 12 Października 2009, 13:44
Miałem takiego kolegę w pracy, pewnego dnia przytargał całe pudło książek do sprzedania, Ludlum i pokrewne, ze starej serii Amberu, nówki sztuki, nie śmigane. Na pytanie, dlaczego je sprzedaje odpowiedział z rozbrajającą szczerością "zmieniam wystrój pokoju"
Lynx - 12 Października 2009, 13:44
Ja tam się przyznam- nie czytam horrorów, ale czytuję Harlequiny. I co? Jestem "B"?
Każda literatura ma swojego czytacza. Podejrzewam, że są fani tych tzw. "gorszych" tytułów wydawanych przez FS. Inaczej nigdy nie mieliby mozliwości ich zakupu.
Poza tym moim zdaniem FS jest "ajka" bo: wydaje książki. O!
nureczka - 12 Października 2009, 13:57
Lynx napisał/a | Ja tam się przyznam- nie czytam horrorów, ale czytuję Harlequiny. |
To tak jak ja. Tylko że ja czytuję jeszcze kryminały i Wielkiego Grafomana. Z lubością wielką czytuję
A na pamięć znam kilkadziesiąt wierszy akmeistów. Tak mi same weszły do głowy od częstego czytania.
Lynx - 12 Października 2009, 14:05
No wiesz, ja też czytuję różne rzeczy, ostatnio najwięcej bajek wieczorem na dobranoc Juniorowi na głos. Niech żyje monsieur Perrault.
Edyta: źle napisałam nazwisko.
MOFFISS - 12 Października 2009, 14:05
autor wątku, nie pyta was czy FS jest dobre, czy słabe. On zadał śmiałe pytanie dlaczego jest B?
Czyli, jego teza, o ile domyśliłem się znaczenia tajemniczej litery B, jest następująca:
FS jest Be
Tak postawione pytanie rodzi szereg wątpliwości natury (m)oralnej. Jak cwaniakowi dyplomatycznie odpowiedzieć - udając najlepiej brak właściwego zrozumienia tematu. Ano, optymalnym rozwiązaniem jest dywagować nad nieszczęsnym prawem Kopernika (pieniądz słabszy wypiera mocniejszy), i przelecieć się jak paralotnią nad grząskim , ale jakże smrodliwym tematem wypierania dobrych książek przez słabsze pozycje czytelnicze. Próby udowodnienia tak absurdalnie, pozornie sprzecznego twierdzenia skończą się li tylko fiaskiem, rozumianym przeze mnie przekornie - wojną światów, tym razem wirtualnych, albowiem wrzeszczące nicki będą bombardowały się ilościami znanymi z historii literatury - wolumenem sprzedaży.
By zadośćuczynić waszym sumieniom, powiem rzecz tak banalną, jak czysto ludzkie analne wydalanie resztek pokarmu w innej, jakże niedostępnej smakoszom formie - jak się sprzedaje, to produkujemy, ile wlezie i g**** wam do tego..
dzejes - 12 Października 2009, 14:29
Kruk Siwy napisał/a | dzejes, zwrócił uwagę?
nureczka napisał/a |
4. I ziarno prawdy - jeśli wydawnictwo wypuszcza jedną książkę na tydzień (a bywa, że i dwie), nie ma ludzkiej siły, żeby były to same arcydzieła. |
Gdzie tu generalizacja? |
Nie odnosiłem się do konkretnego postu, antycypowałem rozwój dyskusji. Prawidłowo zresztą.
EDIT: Przenoszę wątek do Powrotu z gwiazd
seba - 12 Października 2009, 14:34
MOFFISS napisał/a | autor wątku, nie pyta was czy FS jest dobre, czy słabe. On zadał śmiałe pytanie dlaczego jest B?
Czyli, jego teza, o ile domyśliłem się znaczenia tajemniczej litery B, jest następująca:
FS jest Be
|
To nie jest moja teza.
hrabek - 12 Października 2009, 14:39
Założyłeś taki temat i teraz twierdzisz, że to nie twoja teza?
|
|
|