Publicystyka - Recenzje numeru 47 - głosujemy do 12 pażdziernika
xan4 - 30 Sierpnia 2009, 18:30 Temat postu: Recenzje numeru 47 - głosujemy do 12 pażdziernika Mały eksperyment, skoro mamy aż 4 recenzje, to założyłem osobny temat, zobaczymy czy się sprawdzi.
Chal-Chenet - 30 Sierpnia 2009, 19:09
Gonerski? Numeru nie mam, ale strzelę, że to recenzja czegoś z Azji?
xan4 - 30 Sierpnia 2009, 20:25
Nie trafiłeś, Udręczeni, USA 2009.
Chal-Chenet - 30 Sierpnia 2009, 20:28
Pomyłka zatem. Nic, czekam zatem na pojawienie się w kioskach, a w niesprzyjających warunkach na wypłatę to i zobaczymy co tam recenzenci wysmyczyli. Ale w tym przypadku nie wyobrażam sobie innej oceny niż zjechania tego "dzieła".
hrabek - 31 Sierpnia 2009, 11:20
A ja się zastanawiam w jaki sposób oceniać recenzję? Przez pryzmat dokładności opisu, rzetelności krytyki, poziomu zachęcenia do lektury, czy fajności samej ocenianej książki?
Stormbringer - 31 Sierpnia 2009, 11:25
Postawiłbym na wypadkową rzetelności, poziomu zachęcenia i stylu.
NURS - 31 Sierpnia 2009, 11:43
hrabek - rzetelność krytyki na pierwszym miejscu,
dokładność opisu? chodzi ci o streszczenie akcji? tego być nie powinno w prawdziwej recenzji.
poziom samej książki to element którego raczej nie powinieneś oceniac, bo to nie zasługa recenzenta tylko autora
hrabek - 31 Sierpnia 2009, 11:55
Toż dlatego się tak zastanawiam, bo po części sam nie wiem, a po drugiej części podejrzewam, że część oceniających będzie właśnie oceniać potencjalną (bądź nawet już sprawdzoną) jakość tytułu, a nie samej recenzji. Zobaczymy.
Poza tym zastanawiam się ile będzie głosów. No bo jak tu ocenić rzetelność krytyki, jak nie czytało się utworu? Skąd wiemy, że recenzent podszedł do sprawy rzetelnie nie znając treści. Ostrożnie uważam, że ten temat to niewypał, stąd moje wątpliwości, ale chętnie zostanę wyprowadzony z błędu.
Im więcej rzetelnych recenzji tym lepiej, a ocenianie recenzji to pomysł (dla mnie) nowy i może się sprawdzić.
NURS - 31 Sierpnia 2009, 12:03
To juz inna sprawa. IMO raczej lepiej dyskutowac o wadach i zaletach recenzji, niż je oceniac, ale od czegoś trzeba przecież zacząć.
agrafek - 31 Sierpnia 2009, 12:42
Na pewno nie dostanie mojego punktu Sławomir Krępa, który napisał coś takiego:
Cytat | Jedno trzeba Dardzie przyznać - udało mu się stworzyć naprawdę solidny, trzymający w napięciu horror. (...). Jak dotąd na gruncie tego gatunku - jeśli brać pod uwagę wyłącznie polskich autorów - udało się odnieść sukces chyba tylko Andrzejowi Pilipiukowi (...) |
Że, przepraszam, co? Nie znam dobrze twórczości Pilipiuka, nie czytałem np. "Kuzynek" i nie wiem czy to horror czy nie. Ale porównywanie doń Dardy i nazywanie "jedynym twórcą rodzimego horroru, który odniósł sukces" sugeruje, że znajomość tematu przez recenzenta może być obciążona pewną wadą. Naturalnie, może to być jego prywatna opinia. Możliwe, że rzeczy takiego tam Orbitowskiego (o Grabińskim można nie wspominać, dawno to było gdy pisał) uważa on za nieudane, literek niegodne pucować budzącym dreszcze frazom Dardy i Pilipiuka. Niemniej zdanie swe wyraził tak dobitnie, że zabrzmiały jak salwa bzdur wystrzelona w niebo przez całą artylerię wojska polskiego równoczesnie. A z strzelaniem na wiwat, najwspanialszemu nawet autorowi, trzeba uważać, bo jeszcze człowiek palnie jak nie przymierzając Krępa.
Kruk Siwy - 31 Sierpnia 2009, 12:45
I walnął jak łysy o beton. Tyż czytałem i łzy uroniłem - AP jako autor horrorów... no wiecie co? Wyliczyłbym z dziesięciu w miarę udatnych a w każdym razie bardziej "horrorystycznych" autorów. Takie stwierdzenie nakazuje mi patrzeć na tę recenzję nieufnie. Mówiąc delikatnie.
Martva - 31 Sierpnia 2009, 12:47
Yhhy, muszę iść się napić wody. Dobre ^^
Ozzborn - 31 Sierpnia 2009, 12:50
Padłem Nawet ja, niezbyt horrorem zainteresowany, gdybym miał rzucić nazwiskiem z kapelusza to bym "chociaż" Orbitem albo Sebastianem rzucił
Adashi - 31 Sierpnia 2009, 15:41
Ozzy, po tym obozie karate to byś tylko wszystkich chciał rzucać, Katarczyku jeden. Lepiej stocznię kup
A co do recenzji, faktycznie trudno je ocenić, ale zobaczymy co też Szanowni Recenzenci spłodzili, jeno numer muszę nabyć.
Ozzborn - 31 Sierpnia 2009, 15:44
Adashi, zjarzenie Katarczyka zajęło mi dobrych parę sekund, ale stocznia przerosła już moje możliwości...
Adashi - 31 Sierpnia 2009, 15:48
Ozzborn napisał/a | zjarzenie Katarczyka zajęło mi dobrych parę sekund | Znaczy do zdrowia wracasz
Ozzborn napisał/a | ale stocznia przerosła już moje możliwości... | Trzeba popracować nad skojarzeniami
xan4 - 31 Sierpnia 2009, 18:44
Punkt dla Czarnego Iwana za recenzję Zabijcie Odkupiciela Drukarczyka. Najlepsza w tym numerze. Recenzja książek Dardy i Pilipiuka to nie recenzje, takie trochę infantylne opisywanie książek. Drugi punkt byłby dla Krzysztofa Gonerskiego, bo chociaż trochę mnie zainteresował opisywanym filmem.
Ozzborn - 31 Sierpnia 2009, 18:54
Adashi napisał/a | Ozzborn napisał/a:
ale stocznia przerosła już moje możliwości...
Trzeba popracować nad skojarzeniami |
Albo obejrzeć Fakty Tefałen ;] Tak to jest jak się człowiek wieściami ze światani interesuje za bardzo, a przez ostatnie 2 tyg. to nawet wcale.
baranek - 1 Września 2009, 19:51
czytałem kiedyś doskonałe recenzje. Stefan Wiechecki takie pisał. jedna w drugą - prawdziwe perełki. no, to tyle. bez głosów.
Fidel-F2 - 1 Września 2009, 20:26
raczej nie będę głosował bo nie ma nad czym się rowodzić,
poza tym przeczytałem akurat to o Dardzie (pomijając, że horror to najmniej ulubiona przeze mnie dyscyplina) no i wiadomo, oraz Zabijcie Odkupiciela Drukarczyka którego to niedawno przeczytałem i wydaje mi się, że recenzent nie za bardzo zakumał o co autorowi szło no i po dwóch próbach wydaje mi sie, że nie bardzo się do recenzowania nadaje
Witchma - 2 Września 2009, 07:46
Fidel-F2 napisał/a | recenzent nie za bardzo zakumał o co autorowi szło |
Tyż odniosłam takie wrażenie, czyli coś jest na rzeczy.
Głosować nie będę, bo żadnej RECENZJI w tym numerze nie przeczytałam.
NURS - 2 Września 2009, 10:16
Witchma napisał/a | Fidel-F2 napisał/a | recenzent nie za bardzo zakumał o co autorowi szło |
Tyż odniosłam takie wrażenie, czyli coś jest na rzeczy.
Głosować nie będę, bo żadnej RECENZJI w tym numerze nie przeczytałam. |
Jak, kurczaki, mogłaś odnieść takie wrażenie, skoro nie przeczytałaś?
Kruk Siwy - 2 Września 2009, 10:23
Przeczytała, ale uznała że te kawałki nie zasługują na miano recenzji. Takie jest moje zrozumienie mister Pytek.
Martva - 2 Września 2009, 10:23
Bo nic z tego co czytała nie było recenzją, takie odniosłam wrażenie
ED. i zostałam ubiegnięta, no
NURS - 2 Września 2009, 10:41
I to już lepiej brzmi
Zaczynacie mam nadzieję rozumiec, dlaczego trzymałem się z dala od tej działki.
Witchma - 2 Września 2009, 12:16
Kruk i Martva dobrze zrozumieli
NURS, doskonale wiem, że Recenzenci to gatunek na wymarciu, rECENZENCI internetowi ich unicestwili.
NURS - 2 Września 2009, 12:18
Zły pieniądz wypiera dobry pieniądz, to już Kopernik zauważyła.
Stoniu - 3 Września 2009, 21:06
Jak już wspomniał xan4, dwie z recenzji są opisami. Zwłaszcza, razi mnie to, w recenzji nowej książki Pilipiuka, gdzie ocena, umieszczona na końcu tego tekstu, wygląda na doczepioną. Czułem się jakbym czytał reklamę książki, nie recenzję. Z Dardą zaś ten błąd z Pilipiukiem bardzo rażący. Czarnego Iwana przeczytałem, ale też bez jakiś większych zachwytów, co spowodowane jest tym, iż książki Drukarczyka nie czytałem. Gonerski dostaje punkt. Jest tu krótki opis oraz opinie, które w recenzji są najważniejsze. Czytałem lepsze recenzje filmowe, ale ta nie jest zła. Za nieskładność oceny przepraszam, ale nie jestem dobrym recenzentem.
Szenute - 12 Września 2009, 21:23
Wojsławice rządzą i dzielą
Virgo C. - 19 Września 2009, 11:44
Może i recenzja Pilipiuka była opisem, jednak najbardziej z tych wszystkich "recenzji" mi się spodobała. O Czarnym Iwanie już miałem pisać, że się powoli chyba wyrabia i zaczyna rozumieć różnicę między recenzją gry a książki, ale po powyższych postach chyba muszę się ugryźć w język.
I słówko o recenzji Domu na wyrębach. Całkiem niedawno czytałem na Katedrze ocenę tej samej książki i była ona skrajnie inna. A po zapoznaniu się z opowiadaniem autora bardziej jestem skłonny przyznać racje Tymkowi, który pisał o rozdmuchanych opisach codziennych czynności i prostocie języka. I wiejącej z książki nudzie.
|
|
|