To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Literatura - Tekst numeru 44. Zaglosuj do 12 lipca

dalambert - 1 Czerwca 2009, 20:15
Temat postu: Tekst numeru 44. Zaglosuj do 12 lipca
Głosowanie na tekst numeru 44 - podejście drugie

Po przeklejeniu postów ze starego tematu powstał lekki chaos, dlatego wpisuję się w poscie dalamberta na zielono - Agi


No nie Panowie redaktorzy i malarze-komiksiarze- kpina czysta Jakub Wędrowycz nie jest idiota ktora stawia OTWARTY kociołek zacieru na ogniu i czeka aż się wszystkie procenta ulotnią.
Tak , tak chodzi mi o komiks gdzie pociągniety za ogonek diabełek, pięknie rozpala ogień pod nieprzykrytym saganem z którego jeszcze malowniczo chochla sterczy.
Panie RD zacier to nie zupa i się go nie gotuje , tylko grzeje pod szczelnym przykryciem z którego rurka chłodnicy wychodzi i poprzez kąpiel wodną lub powietrzna / rurka skręcona/ schładza zacną parę i skrapla ją do podstawionego np. wiaderka.
A tu najznakomiczy bimbrownik RP chce zupe drozdzowe gotować czy co?
ALE PLAMA!
ale rysunki ładne :twisted: [/list:u]
[/list:u]

mawete - 1 Czerwca 2009, 21:44

Przeczytałem.
Głosy na:
1. Orkan,
2. Kisiel.

//edit: dlaczego zaliczyło tylko 1 głos?

Witchma - 1 Czerwca 2009, 21:45

mawete, Ty tak szybko czytasz, czy tak drastycznie zmniejszona jest objętość?
mawete - 1 Czerwca 2009, 21:50

Witchma: sama sprawdź :wink:
Witchma - 1 Czerwca 2009, 21:52

Ale chyba zagłosowałeś tylko na jeden tekst...
mawete - 1 Czerwca 2009, 22:05

a edita nie widzisz? ;P:
Witchma - 1 Czerwca 2009, 22:07

O, system Cię oszukał? :D
mawete - 1 Czerwca 2009, 22:09

Witchma: ręka szybsza niż oko? :mrgreen:
dalambert - 1 Czerwca 2009, 22:13

Obie kobitki po punkcie =
Miszcz Pilipiuk dobre, ale to opowiadanie HISTORYCZNE, a nie Sf czy fantazy, magii zero, a historia jak to historia , znowu uratowaliśmy ludzkosć i dostalismy w ...
no i ten kiks w komiksie, az wątroba boli ;P:
Natomiast dzieje Pana Stasiulka Kozika, dobre i Merula skąd my to znamy ?
A fantazy lubie i juz. :!:
Pani Kisiel przepraszam wcisneło mi się coś nie tak i system przyjął tylko jeden punkt.
Pani naprawdę się PUNKT należy !

Agi - 1 Czerwca 2009, 22:46
Temat postu: Tekst numeru 44. Zaglosuj do 12 lipca
Założyłam ankietę od nowa.
dalamberta i mawete proszę o ponowne oddanie głosów

hrabek - 1 Czerwca 2009, 22:48

A może można posty z tamtego tematu przenieść i tylko skasować stary temat?
Agi - 1 Czerwca 2009, 22:51

Posty dyskusyjne, być może tak, ale głosować trzeba od nowa.
hrabek - 1 Czerwca 2009, 22:54

Ale tylko dwie osoby zagłosowały, myślę, że się nie obrażą.
dalambert - 1 Czerwca 2009, 23:00

Ufff :!:
Zagłosowałem - tym razem na obie panie :)
Dzięki MODERACJO :bravo

Ziemniak - 2 Czerwca 2009, 00:05

Andrzej Pilipiuk - Lwów - jak dla mnie opowiadanie trochę wtórne, pomysł na generator wykorzystany wcześniej w jednym z Samochodzików, bodajże w brązowym notesie. Plus za nietypowe zakończenie
Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika - ciekawe, zabawne, lekko ironizujące - punkt
N. Garczyńska - Taan-He - Dość oryginalny pomysł, niezła kreacja świata, dobrze opowiedziane - o włos od punktu
Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wstydu - zakręcony horror o ponurym klimacie, trochę banalne zakończenie - punkt

Adanedhel - 2 Czerwca 2009, 09:30

Ani jeden tekst mi się nie podobał. Tym bardziej, że potem wpadłem na Twardocha i - co gorsza dla autorów - na zabawne opowiadanie MacLeoda w NF-ie.

Andrzej Pilipiuk - Lwów
Zgadzam się z Dalambertem - to opowiadanie historyczne. A właściwie mógłby być nawet felieton historyczny (a może praca roczna na wydziale historycznym UW?). I nie byłoby źle, gdyby tylko coś, cokolwiek, tutaj się działo.
Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika
Miało być lekko ironiczne, zabawne, ale nie było. Za mało tu mięsa, żeby mnie ruszyło, historia zbyt przewidywalna, a ironia, przez to, że zbyt słaba, ocierająca się o banalność. Jest z tym trochę tak, jak z tekstami o polityce - łatwo napisać, trudniej napisać dobrze.
N. Garczyńska - Taan-He
Hmm... Pomysł, może i dobry. Ale błędy w wykonaniu kładą go. A najbardziej chyba kulminacja. Władca zwiewa tylko dlatego, że ktoś powiedział, że nie jest bogiem i oszukiwał? Najwyraźniej był takim Janem Kazimierzem i znudziło my się rządzenie. A wszyscy natychmiast temu wierzą, choć wcześniej dali się oszukiwać przez kilka stuleci? Ciekawe. Pomysły z obcymi oraz kwiatem i kapłanem na koniec zresztą też są ciekawe.
Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wstydu
Najlepsze z czwórki. Choć chyba trochę za długie - gdyby skondensować chyba byłoby lepiej - oraz trochę rwane. Zdarzyło mi się raz czy dwa pogubić przy zmianach odczuć bohaterki. Ale w sumie nieźle się czytało. I to będzie mój jedyny punkt.

Kruk Siwy - 2 Czerwca 2009, 12:39

Jeszcze nie czytałem, tedy zagłosuję później. Jednak komiks obejrzałem. Napełnia mnie lekkim niesmakiem. Gotowanie zupy zamiast pędzenie bimbru, diabełki w kolorze true barbie...
Ech, czy mistrz P. konsultował to "dzieło"?

marcolphus - 2 Czerwca 2009, 15:55

No, no, sporo zmian. Najbardziej podoba mi się nowa szata graficzna - jest schludnie i przejrzyście. Fajnie, że są notki o autorach i zdjęcia. A co do tekstów:

Komiks - żenada. Fatalna kreska przede wszystkim. Wolę jednak bardziej wyraziste rzeczy. No i diabły takie sobie.

Andrzej Pilipiuk: Lwów - bardzo fajne opowiadanko, dokładnie takie, jakiego się spodziewałem po Pilipiuku. Świetna końcówka. I nie rozumiem czemu się czepiacie, że to nie opowiadanie fantastyczne - było takich już trochę w SFFiH i jakoś nikt, oprócz mnie, nie zwracał na to uwagi. PUNKT

Marta Kisiel: Przeżycie Stanisława Kozika - ironiczne, ale zarazem bardzo smutne. Podobało mi się. DRUGI PUNKT

N. Garczyńska: Taan-He - najsłabsza rzecz w numerze. Tego typu opowiadanka już mi się totalnie przejadły.

Rafał W. Orkan: Dzień tonącego wstydu - pomimo, że to horror, których nie lubię, to klimat opowiadania był niezły. Ale reszta nie robi już wrażenia.

Ogólnie rzecz biorąc - muszę w końcu zaprenumerować ;-)

dalambert - 2 Czerwca 2009, 18:53

marcolphus napisał/a
I nie rozumiem czemu się czepiacie, że to nie opowiadanie fantastyczne
ja się nie czepiam moja uwaga, ze to opowiadanie HISTORYCZNE miała oddać to, ze więcej tam PRAWDY niż fikcji i to prawdy mocno ponurej, cóż ciekawe, ze o wypędzemiu Polaków ze Lwowa i Kresów pisuje jeno fantasta , a nie...
Ot wolałem zapunktowac bajkę i ironię - prawda bywa bolesna.

Adanedhel - 2 Czerwca 2009, 19:48

marcolphus napisał/a
I nie rozumiem czemu się czepiacie, że to nie opowiadanie fantastyczne

Nie czepiam się tego, że to opowiadanie historyczne. Fantastyki trochę tam jest. Zresztą nawet, jeśli byłoby jej jeszcze mniej - chrzanić to. Natomiast nie podoba mi się, że dzieje się tu tyle co w pracy rocznej studenta pierwszego roku historii.

Fidel-F2 - 4 Czerwca 2009, 07:57

Andrzej Pilipiuk - Lwów Trochę publicystyka, trochę manifest polityczny, napisane porządnie i porządnie wciągające. Braku akcji nie zauważyłem. Punkt
Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika Niezłe. Humor trochę słaby, taki z gatunku 'wiem, że to śmieszne ale jakoś sie nie śmieję' ale napisane ok i przesłanie też ok, znaczy nie ok ale sensowne.
N. Garczyńska - Taan-He Długie jak sto diabłów i tak samo nudne. Co pół strony sprawdzałem ile mi zostało do końca, nie wciągnęło nawet na akapit. Masa uproszczeń i naiwności. Blade jak Fin w marcu.
Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wsytdu Klamra z windą troszkę mnie zirytowała, zwłaszcza na początku. Początkowo wydawało sie, że to będzie takie irytujące opko w którym bohater idzie z miejsca na miejsce, logika gdzies sobie wisi, bohater ma przygody, przygody, przygody, po czym opko kończy sie bez sensu. Ale nie tym razem. Przyznam, że nie wszystko chyba chwytam jesli chodzi o szczegóły, opowiadanie ma trochę oniryczny charakter, ale całość mi się podoba. Wydaje sie że Dabliu przedstawił ten fragment życia a raczej jego końcówki gdzie wszyscy inni widzą tunel a na jego końcu białe światełko. No i na koniec, nie wiem czy to nie nadinterpretacja ale w warstwie wizualnej, malarskiej, opowiadanie kojarzy mi sie z Drogą McCarthy'ego. Punkt

xan4 - 4 Czerwca 2009, 11:52

Przeczytałem, uwagi ogólne w temacie numeru, tutaj o opowiadaniach -
krótko - bardzo słaby numer,

Andrzej Pilipiuk - Lwów Polacy tworzą rewelacyjną maszynę, która działa jak się doczytałem, ale porzucają nad nią badania, hmmm, dziwne to, nawet jak na polaków, dobrze się czyta i tyle,
Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika Dobre, podobało mi najbardziej z całego numeru, dobry pomysł, wykonanie, można trochę poprawić. PUNKT,
N. Garczyńska - Taan-He Strasznie się namęczyłem przy czytaniu, dłuuuuugie, stanowczo za długie, pomysł ok, ale rozjechał się w ilości znaków,
Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wstydu Pomysł ok, wykonanie rozjechane, nie wciągnęło mnie,

Jedyny punkt dla Kisiel.

edit: N. Garczyńska to pseudonim?? czemu N.??

Agi - 4 Czerwca 2009, 19:00

Po lekturze opowiadań ocena i głosowanie.
Andrzej Pilipiuk - Lwów - bez fajerwerków i nadto patetycznie.
Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika - najlepsze opowiadanie w tym numerze.
N. Garczyńska - Taan-He - usnęłam w połowie lektury, ale może to wina pogody
Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wstydu - miałam kilka razy sen, że jadę windą poziomo, ale na szczęście nie było tam takich koszmarów. Tekst trzyma w napięciu do chwili gdy bohaterka
Spoiler:

a później para uchodzi. Szczególnie
Spoiler:
i samo zakończenie trochę mnie rozczarowały.
Punkty:
Marta Kisiel i Dabliu

Fidel-F2 - 4 Czerwca 2009, 19:04

ciekawostaka, N. Garczyńska ma trzy głosy a jak na razie nikt się do nich nie przyznał

zaraz wejdzie wiadomo kto i bedzie rozrywał szaty w drzwiach... znaczy na piersiach

Ziemniak - 4 Czerwca 2009, 19:06

Fidel-F2, czytaj uważniej, jeden z 'niezidentyfikowanych' głosów należy do dalamberta.
Fidel-F2 - 4 Czerwca 2009, 19:08

no to dwa
Agi - 4 Czerwca 2009, 19:12

Fidel-F2, dalambert się przyznał. ;P: Poza tym głosowało czternaście osób, a ujawniło osiem. W tej chwili ma cztery głosy.
Nie widzę powodu do tego typu, jak Twoje wystąpień.

Homer - 4 Czerwca 2009, 19:14

Tym razem tylko jeden punkt przyznałem. W kolejności czytania.

Andrzej Pilipiuk - Lwów
Nie lubię takiego Pilipiuka.

Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika
Też mi nie podeszło... Pomysł się spodobał i do momentu powrotu bohatera do domu było w porządku, ale potem nijak. Zombiaka rodzina nie zauważyła? Brak reakcji nad chodzącym trupem? Aż takiej znieczulicy to chyba nie ma.

N. Garczyńska - Taan-He
Strasznie mnie znudził początek i nadmiar trudnych do zapamiętania imion (kto jest kim i po co). Opowiadanie poleciało, wróciłem dzień później i kolejny dzień później i wtedy się druga połowa spodobała. Zwłaszcza dygresja nt. wymyślanych teorii co się stało. Faktycznie nie wiemy, a to tylko spekulacje. Do tego ciekawy zwrot (liczyłem, na kataklizm i magię spowodowaną gniewem boga, a tu ZONK!, wszystko "po ludzku" zwyczajna krwawa rewolucja, piękny upadek "wrażenia" boskości). Ostatecznie ląduje tu PUNKT!

Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wstydu
A mnie się nie podobało. Jak to wyżej napisał Fidel-F2, tylko że dla mnie jest bez sensu, a już dopychania jak najkrwawszych doświadczeń (gwałt żuli) całkiem nie strawiłem. Przez to nie miałem ochoty na doszukiwanie się nawiązań, czy też pomyślunek o co autorowi chodziło, skończyłem, zamknąłem i podziękowałem.

Zgredek - 4 Czerwca 2009, 21:13

Kisiel
Garczyńska

(Głosowałem wcześniej na obie Panie)

khamenei - 5 Czerwca 2009, 06:15

A ja jestem w jakimś pozytywnym nastroju chyba ostatnimi czasy. Nawet zdażyłem się przyzwyczaić do tej nowej arabskiej czcionki (nie wiem czemu, ale wydaje mi się arabska), jej rozmiaru i marginesów. Co nie znaczy, że zapomniałem i że nie czekam na poprawę w tym zakresie. W każdym razie wszystkie opowiadania mi się podobały i jestem z tego numeru niezmiernie zadowolony; dawno nie podeszły mi wszystkie teksty. Po kolei zatem:

Andrzej Pilipiuk - Lwów
Tak, to prawda, fantastyki to tu mało. Niemniej jednak wciągnęło mnie i parłem nieprzerwanie do końca. Zgrzytały mi jedynie wyżej wspomniane manifestacje polityczne. W jednym miejscu narrator nazwał nawet komunistę "jełopem"... a myślałem, że narrator takich rzeczy nie powinien robić. No mniejsza, solidne opowiadanie.

Marta Kisiel - Przeżycie Stanisława Kozika
No niestety czytam, iż większość z was się nie śmiała, czytając to opowiadanko. Rzecz jasna mam to gdzieś, grunt, że samemu się nieźle uśmiałem; i to na głos. Znowuż solidna dawka lekkiej fantastyki, a i nawet skłoniła mnie do myślenia. PUNKT!

N. Garczyńska - Taan-He
Obawiałem się, że będzie typowo - córka króla, spisek, magowie... no sami wiecie, o co chodzi. A tu proszę! Całkiem ciekawe zakończenie, które zrekompensowało mi przydługi środek, niedopowedzenia i drobne nielogiczności. Zdecydowanie mi się podobało i nawet nie zauważyłem, jak to po dwóch dniach jazdy pociągiem do roboty opowiadanie się skończyło. Na przekór antyfanom daję PUNKT!

Rafał W. Orkan - Dzień tonącego wstydu
Ciekawy horror, swoisty marsz po własnej psychice i napotkanie wszystkich swoich fobii i lęków. Kolejny raz kawał solidnej literatury i otarło się o punkt. Muszę jednakże przyznać rację Agi, iż opowiadanie trochę poleciało z górki, kiedy bohaterka opuszczała "miejsce".



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group