Bramy domu umarłych - Janusz Christa 1934 - 2008
Dabliu - 16 Listopada 2008, 21:50 Temat postu: Janusz Christa 1934 - 2008 [']
Edit: Rozprawa z Dajmiechem była moim pierwszym komiksem w życiu (miałem 8 lat). Od tego albumu zaczęła się moja miłość do komiksów i dawnej słowiańszczyzny.
Iscariote - 16 Listopada 2008, 21:51
[']
Agi - 16 Listopada 2008, 21:54
[']
Adashi - 16 Listopada 2008, 21:54
['] ['] [']
jak wielu zapewne wychowałem się na "Kajku i Kokoszu".
Chal-Chenet - 16 Listopada 2008, 22:04
[*]
Stormbringer - 16 Listopada 2008, 22:32
[']
Witchma - 16 Listopada 2008, 22:45
[*]
merula - 16 Listopada 2008, 22:52
[']
mBiko - 16 Listopada 2008, 23:09
[']
"Kajko i Koko w kosmosie". Paski wycinane z gazet przez mojego wujka i brata, a potem pieczołowicie wklejane do brulionu A4. Nie umiałem jeszcze czytać, więc dopowiadałem sobie treść.
Godzilla - 16 Listopada 2008, 23:09
[']
Jaka szkoda.
ilcattivo13 - 17 Listopada 2008, 00:02
[']
Fidel-F2 - 17 Listopada 2008, 08:11
[*]
Ziemniak - 17 Listopada 2008, 08:22
[']
xan4 - 17 Listopada 2008, 08:23
[']
dareko - 17 Listopada 2008, 09:07
[`]
Ziuta - 17 Listopada 2008, 09:11
[']
Iwan - 17 Listopada 2008, 10:19
['][']
Sandman - 17 Listopada 2008, 11:25
[']
Snif, snif, buuu, jakby to Miluś załkał.
dalambert - 17 Listopada 2008, 13:34
[*] [*] [*]
emigrant - 17 Listopada 2008, 14:41
Lelum, polelum! Ileż ja chwil spędziłem nad Kajkiem i Kokoszem! Pamiętam te wyścigi na przerwach szkolnych do kiosku, żeby się załapać na Świat Młodych, gdzie na ostatniej stronie były te komiksy. Potem te Jego perełki w Relaxie! Dobranocki dla dorosłych to było objawienie, że tak można rysować i z takim poczuciem humoru. Facet był mistrzem w swojej profesji, lepszych nie było, a niewielu tylko dorównywało Mu. Mam nadzieję, że tam, gdzie trafił wyłomocze nieźle zbójcerzy. Żegnam Mistrza!
[']
Godzilla - 17 Listopada 2008, 14:49
Ech, emigrant, ja mam podobne wspomnienia...
andre - 17 Listopada 2008, 15:30
Niech co krwawy Hegemon? Niech żyje!!
[']
Marcin Robert - 17 Listopada 2008, 15:49
[']
Pierwszym moim komiksem w życiu był Kajtek i Koko w kosmosie. Dostałem go od rodziców, gdy miałem siedem albo osiem lat.
Adon - 17 Listopada 2008, 16:03
Po cichu liczyłem, że jeszcze kiedyś przeczytam kolejny album Kajka i Kokosza.
[*]
Niech na jego mogile zakwitną orchidee.
Rafal Kosik - 17 Listopada 2008, 18:42
Człowiek odchodzi, pozostają jego dzieła. Pora wyciągnąć spod kanapy pudełko z komiksami i przeczytać je jeszcze raz.
Adanedhel - 17 Listopada 2008, 19:25
[']
mawete - 17 Listopada 2008, 19:51
Szkoda... wiele lat spędziłem z Jego twórczością.
[']
mad - 17 Listopada 2008, 20:12
Jest mi smutno.
[']
Hubert - 17 Listopada 2008, 22:03
Na potwierdzenie wagi jego słów... [']
Anonymous - 18 Listopada 2008, 01:24
[']
"Gry świetlicowe drogą do wyższej fazy przemian"
Autor umiera, dzieło zostaje....
|
|
|