Godzilla - 1 Kwietnia 2008, 09:58 Temat postu: Prima Aprilis Piękny dzień nam nastał 
Podzielcie się, czym Was uraczyli domownicy, koledzy w pracy czy ktokolwiek. Z naszych biurowych ogłoszeń: "Drogie Panie, na recepcji czeka 40 voucherów do nowego salonu fryzjerskiego przy ul. XXX, na kwotę 140 zł każdy, do wykorzystania do 30. kwietnia. Można je przeznaczyć "na regenerację włosów połączoną z masażem głowy kosmetykami Morphosis włoskiej firmy Framesi" 
zapraszamy chętnych po odbiór. Recepcja" Witchma - 1 Kwietnia 2008, 10:02 mnie się podobał dzisiaj tekst w tv - - Polscy sportowcy postanowili się przyłączyć do protestu przeciwko organizacji igrzysk w Chinach. - To nie pojadą? - Pojadą, ale nie będą zdobywać medali. Rafał - 1 Kwietnia 2008, 10:04 Napisali dziady  , że w Górach Sowich mają kręcić kilka scen do kolejnej części Narnii, sam nie wiem co o tym sądzić 
dzejes - 1 Kwietnia 2008, 10:10 Zapuszczaj brodę, jak będą szukać statystów do roli faunów/satyrów - będzie jak znalazł 
Godzilla - 1 Kwietnia 2008, 10:18 Komentarze do maila o voucherach do fryzjera: To jawna dyskryminacja! Szczególnie ja czuję się dotknięty
a tak chciałem zrobić się na 'bóstwo' i zamówić trwałą 'ondulkę' ... Pozew do ETS już wniesiony.
Jawna dyskryminacja! A mnie tam właśnie regeneracja by się przydała, chociaż już właściwie nie ma czego regenerować  (
sprostowanie - zostało już tylko 7 voucherów, i NIE, to nie jest żart
Vouchery już się skończyły... kurczę, jaka szkoda a właśnie miałem schodzić na 30 ... a ja sobie myślę, ze naszym mężczyznom przede wszystkim chodzi o ten m a s a z; regeneracja to przykrywka:-)) zdecydowanie, tylko czemu tylko głowy 
gorbash - 1 Kwietnia 2008, 10:18 Napisali też że odebrali nam Euro. Godzilla - 1 Kwietnia 2008, 10:20 A ja myślałam że to Euro to w ogóle był jeden wielki Prima Aprilis. Martva - 1 Kwietnia 2008, 10:55 Najokrutniejsze
Witchma - 1 Kwietnia 2008, 11:02 na stronie FS napisali, że 25 kwietnia wyjdzie "Toy wars"... hmmm... że też akurat dzisiaj 
Adashi - 1 Kwietnia 2008, 11:13
Oby to nie był żart 
Chal-Chenet - 1 Kwietnia 2008, 11:27 Miałbym jeden pewny zakup w kwietniu. Od dawna czekam na tę książkę. Homer - 1 Kwietnia 2008, 11:34 Nowy Indiana Jones tylko dla widzów dorosłych? Wokół oczekiwanej przez fanów nowej odsłony przygód dzielnego archeologa zebrały się czarne chmury. Film typowany jako jeden z największych sukcesów komercyjnych tego roku, otrzymał od MPAA kategorię wiekową R. Oznacza to, że widzowie poniżej siedemnastego roku życia będą mogli zobaczyć go tylko w towarzystwie osób dorosłych. Wszystko rozeszło się o kontrowersyjną scenę krwawej orgii, w której naga Cate Blanchett (czarny charakter tegoż dzieła) smaruje się krwią i oddaje rozpuście z bandą dzikusów i liliputów. Przypomnijmy, że w pierwszym po prawie 20-letniej przerwie filmie o wciąż niesfornym, awanturniczym archeologu, Indy walczyć będzie musiał z Sowietami, by odzyskać bardzo cenny artefakt. Obraz wyreżyserował Steven Spielberg, a w roli głównej wystąpił Harrison Ford. Skąd więc kontrowersyjna scena krwawej orgii? Odpowiedzi na to pytanie udzielił sam reżyser w wywiadzie dla prestiżowego, branżowego magazynu "Sight and Sound". - Chciałem, żeby nowy Indy trafił także do starszej widowni. Od czasów ostatnich przygód archeologa z pejczem kino i oczekiwania publiczności bardzo się zmieniły. Ludzie chcą wrażeń. Nowy Indy miał być "spicy", chcieliśmy pokazać "trochę mięsa" na ekranie. A poza tym Cate bardzo nalegała, aby móc się rozebrać przed związanym Harrisonem Fordem. Ona po prostu bardzo lubi tego faceta. Powiem tylko, tyle że ta scena naprawdę robi wrażenie i nie pozwolę, aby amerykańska faszystowska cenzura MPAA decydowała o ostatecznym kształcie mojego filmu. Tym bardziej, że przy jej realizacji nie ucierpiało żadne zwierze ani liliput, więc o co chodzi? George Lucas będący producentem "Indiany Jonesa i Królestwa Kryształowej Czaszki" nazwał całe zamieszanie wokół filmu absurdalnym, a działania MPAA określił jako „zamach na wolność słowa w Ameryce”. Homer - 1 Kwietnia 2008, 11:42 Adam Małysz kończy sportową karierę! 31-letni skoczek z Wisły postanowił pójść w ślady swojego wielkiego rywala, Janne Ahonena, i zrezygnować z dalszego skakania. Co prawda po zakończeniu ostatniego sezonu Małysz zapowiadał, że będzie skakał dalej, ale wszystko wskazuje na to, że zmienił decyzję i nie dotrwa do Igrzysk w Vancouver. - Niestety, nie chce mi się już skakać. Pora ustąpić miejsca młodszym. Najbliższe igrzyska zimowe pewnie i tak należały by do nich. Trudno jest mi przeskoczyć młodych, głodnych skakania i sukcesów, takich jak Schlierenzauer i Morgenstern - oświadczył Małysz. - Chciałbym w końcu mieć więcej czasu dla siebie i móc robić wszystko to, na co przez lata swojej kariery nie mogłem sobie pozwolić - mówi "Orzeł z Wisły". Małysz zamierza teraz pożerać czekoladę w ogromnych ilościach, wystartować w amatorskich zawodach paralotniarskich i pojechać do Australii, by spróbować bardzo niebezpiecznego nurkowania z rekinami. W następnej kolejności dwukrotnie opłynie ziemię własnoręcznie zbudowaną tratwą, zasponsoruje swojej rodzinnej Wiśle Wieżę Eiffela w skali 1:2, a za zarobione w trakcie kariery pieniądze kupi działkę na księżycu. Panie Adamie, zasłużył pan, by w końcu zacząć spełniać swoje marzenia. Dziękujemy za lata emocji, medale i sukcesy, które sławiły imię Polski na całym świecie! Homer - 1 Kwietnia 2008, 11:50 Szykuje się prawdziwa rewolucja. W klubie PO pojawiła się propozycja... legalizacji prostytucji. Nie chodzi jednak o całe zjawisko najstarszego zawodu świata, ale o te przedstawicielki, które wykonują tę ciężką pracę na poboczach dróg. Cel zmian prawnych? Oczywiście zwiększenie bezpieczeństwa. Dziewczyny będą mogły stać tylko w ściśle wyznaczonych miejscach, które będą specjalnie oznaczone. W miejscach tych będą również obowiązywać restrykcyjne ograniczenia prędkości (do 40 km/h) co ma zapobiec wypadkom powodowanym przez zdekoncentrowanych kierowców. Jak to zwykle bywa w całej sprawie jest też drugie dno. Rządowy projekt zakłada wyposażenie pań w kasy fiskalne, dzięki czemu nie tylko zmniejszy się tzw. "szara strefa", ale również wzrosną wpływy do lokalnych budżetów. gorat - 1 Kwietnia 2008, 13:17 Ostatnie jest nawet sensowne. A Toy Wars to się nie doczekacie, hihihi. Tego rodzaju wiadomość można ogłosić innego dnia, to nie news prasowy, hihihi. Rafał - 1 Kwietnia 2008, 14:35
Fidel-F2 - 1 Kwietnia 2008, 14:44 Małysz kończy karierę co roku 1 kwietnia Martva - 1 Kwietnia 2008, 14:49 Prezydent niewinny w sprawie orędzia Ujawniamy największą tajemnicę nagrania z 17 marca. Lech Kaczyński nie musi już tłumaczyć się z antyunijnego orędzia. Jak ustaliła "Gazeta", zamiast prezydenta wystąpił w nim Jarosław Kaczyński! - Prezydent wiedział, że tak jawnie antyunijne wystąpienie nie zostanie dobrze odebrane i zmniejszy jego szanse na reelekcję. Ale Jarosław Kaczyński przekonany, że PiS potrzebuje poparcia Radia Maryja, nie chciał ustąpić. Zagroził, że PiS zamiast Lecha Kaczyńskiego w kolejnych wyborach prezydenckich poprze Zbigniewa Ziobrę. Prezydent zgodził się więc firmować orędzie, choć uparł się, że sam w nim nie wystąpi. Bracia umówili się, że zamiast Lecha wystąpi Jarosław - mówi "Gazecie" informator z Kancelarii Prezydenta. Orędzie, w którym słowa przerywane były filmikami o zagrożeniu aneksją Polski przez Niemcy i perspektywie legalizacji homoseksualnych małżeństw, odbiło się szerokim echem. Odwołano planowane rozmowy prezydenta z kanclerz Niemiec Angelą Merkel. Przeprosin zaczęli się domagać geje z USA, którzy zobaczyli w orędziu zdjęcia ze swojego ślubu. Polacy nie zrozumieli, o co chodzi prezydentowi, który najpierw wynegocjował traktat, a teraz go krytykuje. Już w zeszłym tygodniu Kancelaria Prezydenta zaczęła się więc z orędzia wycofywać. Najpierw podano, że Lech Kaczyński nie wiedział, jakie wstawki będą je ilustrować. Całą winę wziął na siebie poseł PiS Jacek Kurski. Dziś okazuje się, że jego rola sięga dużo dalej. Jak ustaliliśmy - to on wpadł na pomysł zamiany braci. Sam uderzająco podobny do swego brata Jarosława Kurskiego, naczelnego "Gazety", i często z nim mylony. - Prezydent ostrzegał brata, że to się wyda. Ale Jarosław Kaczyński przekonał go, wspominając, jak przed laty oszukiwali nauczycieli i zamieniali się w szkole podczas odpowiedzi - mówi nam dobrze poinformowany polityk PiS. Nasze ustalenia potwierdza pracownica TVP, która asystowała przy nagraniu orędzia: - Piętnaście minut przed emisją zorientowaliśmy się, że charakteryzator nakleił panu Kaczyńskiemu pieprzyk po złej stronie twarzy. Dlatego w telewizji poszło lustrzane odbicie nagrania - opowiada. To wyjaśnia, czemu widzowie mieli wrażenie, że polską flagę zawieszono na odwrót. Homer - 1 Kwietnia 2008, 19:29 "Wiadomości" - w związku z przejściem na system nadawania cyfrowy emeryci (emerytura do 1000zł + płacony regularnie abonament RTV) dostaną od państwa TV plazmowe minimum 42 cale ! Różne informacje primaaprilisowe zebrane na blogu: http://deser.gazeta.pl/de...ja_na_zywo.html Adashi - 1 Kwietnia 2008, 23:45
Lać prowokatora! 
Taselchof - 2 Kwietnia 2008, 08:28 Toy wars to powoli takie Duke nuke forever W tok fmie wczoraj podali że Jan Maria Rokita został szefem kancelarii prezydenta
Ramzes - 2 Kwietnia 2008, 14:41 Miałem nie dostać premii
Witchma - 2 Kwietnia 2008, 16:05
bardziej "Jeźdźcy Równin"
Godzilla - 2 Kwietnia 2008, 16:14 W Życiu Warszawy napisali, że w Łazienkach grasują mutanty małp, które uciekły pewnemu hodowcy. Złośliwe potworki atakują przechodniów, szczególnie przechlapane mają pary na randkach. Homer - 2 Kwietnia 2008, 23:10 A to wczorajszy wpis na blogu George RR Martina (dla fanów Pieśni Lodu i Ognia) Some days the muse is with you, some days she's not. After years of struggle, I have finally figured out how to wrap up A SONG OF ICE & FIRE. As most of you know, it has been taking me longer and longer to deliver these books. The thing is, I got the poor Stark family into such deep trouble that I could no longer see any good, plausible way to get them out. I had written my poor characters into a deep, deep cave and the light was going out. No wonder I was having trouble. Why, I had created problems so severe that there was no way the Starks could hope to overcome them. Winterfell was doomed. But today I had a brainstorm, and now the way is clear. The problem was, I was taking my lead from J.R.R. Tolkien. JRRT was a master, of course, but he was sort of obsessive as well, when you come down to it. Middle Earth, Middle Earth, elves, orcs, dwarfs, that was all he could think about. I needed a broader perspective, so today I decided, the hell with Tolkien, I will take my inspiration instead from such giants as Stephen King, Isaac Asimov, and Robert A. Heinlein. King tied all of his work together in the conclusion of the DARK TOWER series. Asimov joined his Robot series to his Foundation series in the last books he wrote before his death. RAH, the first Grandmaster, the DEAN of Science Fiction, had all his protagonists get together for a cocktail party in THE NUMBER OF THE BEAST. So why should I limit myself to one world and one set of characters? Winterfell is saved! The Wild Cards are coming to the rescue! It's perfect. Melisandre will open the gate with one of her fire spells, and from a world beyond the heroes will come through to save the Starks and rescue all of Westeros. The Others cannot hope to stand against Popinjay, Jetboy, and the Great and Powerful Turtle. So what if they can raise the dead? So can Hoodoo Mama. And what evil knight of Westeros could hope to match blades against Lohengrin armored in his ghost steel, with his glowing force sword in his hand? And those dragons... sure, they're pretty fierce, but little Dragon Huntress can match them with her stuffy Puffy, and she can pull out Cthulhu too! Modular Man, Cap'n Trips, Yeoman, Carnifex, Bubbles, Curveball, Dr. Tachyon, Water Lily, Fortunato, Troll, Midnight Angel, and the rest... they'll set right all that's wrong in Westeros and do it in short order. Why didn't I see this earlier? The muse is good. The Wild Cards are coming to Westeros, and all is saved!!! |
||||||||||||||
