Kasiek - 26 Lutego 2008, 21:20 Temat postu: 26.02.08 Afganistan Za dwóch żołnierzy, którzy najechali na minę. Teraz już nigdy nie opuści ich pokój. [*] [*] edit: Dwaj polscy żołnierze zginęli w Afganistanie, jeden jest ranny. Jak powiedział major Dariusz Kasperczyk z Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych żołnierze wracali do bazy, gdy wjechali na minę pułapkę. Zabici to st. kpr. Szymon Słowik i st. szer. Hubert Kowalewski. W wypadku lekko ranny został st. szer. Jacek D. - trafił do szpitala w miejscowości Orgun. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Do tragedii doszło o godz. 15.45 czasu polskiego, 3 km na południowy zachód od bazy Szarana w prowincji Paktika. Według komunikatu Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych polscy żołnierze wracali z akcji niesienia pomocy humanitarnej, gdy jeden z pojazdów typu HMMWV najechał na minę pułapkę. St. kpr. Szymon Słowik służył w 16 Batalionie Powietrzno - Desantowym w Krakowie, a st. szer. Hubert Kowalewski w 10 Brygadzie Kawalerii Pancernej w Świętoszowie. Rodion - 26 Lutego 2008, 22:15 [*] jazlowiak - 26 Lutego 2008, 22:19 Zmarłymi nie są umarli, zmarłymi są tylko zapomniani mBiko - 26 Lutego 2008, 23:12 [']['] Gwynhwar - 26 Lutego 2008, 23:14 ['] ['] Navajero - 26 Lutego 2008, 23:20 ['] ['] ilcattivo13 - 26 Lutego 2008, 23:38 ['] ['] mad - 27 Lutego 2008, 00:23 ['] ['] andre - 27 Lutego 2008, 08:23 Sława!! [*] dalambert - 27 Lutego 2008, 08:31 [*] ps. A pan Prokurator Wojskowy to przypadkiem nie obwini poległych o ludobójcze najechanie bidnej cywilnej miny. Chal-Chenet - 27 Lutego 2008, 08:34 [*][*] Agi - 27 Lutego 2008, 09:06 ['] ['] Kasiek - 27 Lutego 2008, 14:32 Pożyjemy, zobaczymy... Eskortowali lekarza do wioski "na końcu świata". Dzięki nim kilku... kilkunastu ludzi wyzdrowieje, być może w ten sposób uratowali niektórym życie... zapłacili za to swoim. Wielka cena, ale cena bohaterska. Kto z nas podjąłby się czegoś takiego? Jeden z moich przyjaciół, żołnierz, który w tym momencie jest w Afganistanie, napisał dziś: A jednak musze to z siebie wyrzucic, bo chyba mnie rozniesie. Smierc zolnierzy jest ogromna tragedia, ale... to poniekad czesc naszej pracy. Nikt nie jest nigdy pewien tego, co sie stanie. Tymniemniej jak widze komentarze jakie pojawily sie w interenecie to po prostu szlag mnie trafia. Gdybyscie mieli jakies watpliwosci to wasz kolega jest podlym najemnikiem, ktory pojechal zabijac za pieniadze. I jezeli cos mu sie stanie, to po prostu sprawiedliwe otrzyma to na co sobie zasluzyl. Czego zyczy mu duze grono internautow. Po prostu jak czytam cos takiego, to odechciewa mi sie wszystkiego. Te kpiny z pomocy humanitarnej jakiej udzielali polegli zolnierze... A niby jak inaczej nazwac eskortowanie lekarza do wioski polozonej na "krancu swiata"? Bo wlasnie takie zadanie wczoraj wykonywali i z niego wracali do bazy. A tu jeden z drugim, oszolomy, beda rzucac ironiczne i wredne komentarze siedzac w wygodnym foteliku przed kompem. Chcialbym spotkac takiego idiote osobiscie i niech mi te swoje brudne, oszczercze kalumnie rzuci prosto w twarz... Ale nie... bo na to trzeba troche odwagi... Brak polskich liter, bo tam nie mają polskiej klawiatury Iwan - 27 Lutego 2008, 15:22 ['] ['] Pako - 27 Lutego 2008, 20:22 [']['] GrapeVine - 27 Lutego 2008, 20:25 Jak zwykle w takich okolicznościach [*] [*] banshee - 27 Lutego 2008, 21:17 [']['] NURS - 27 Lutego 2008, 21:20 Zauważyłem jedno, temat dla mediów spowszedniał. Poprzednia śmierć była korowodem niekończących się materiałów, teraz tylko kilka wzmianek w dziennikach. ['] ['] Sandman - 27 Lutego 2008, 23:08 [*] [*] aniol - 28 Lutego 2008, 07:04 ['] ['] Sasori - 28 Lutego 2008, 08:54
Ale niech będzie, bo ich rodzin rzeczywiście żal - ['][']
I biletu do Afganistanu. hjeniu - 28 Lutego 2008, 10:34 ['] ['] Taselchof - 28 Lutego 2008, 14:31 "...W afgańskich górach rosną maki Lecz to są nie te maki..." [*] [*] mawete - 1 Marca 2008, 10:36 ['] jelun - 1 Września 2008, 17:28 [*] |
||||||||||
