Gry o tron - Ogólnie o sporcie
Chal-Chenet - 25 Stycznia 2008, 11:55 Temat postu: Ogólnie o sporcie Się ostatnio zawiodłem na piłkarzach ręcznych. Tak jak siatkarze, po zdobyciu wicemistrzostwa świata ambicje mieli wielkie w ME a skończyło się marnie. Ciężkie życie kibica...
Z kolei Radwańska z jednej strony pozytywnie mnie zaskoczyła: awans do 1/4 AO to naprawdę wielki wyczyn, ale z drugiek strony bywa nierówna, Hantuchova była jak najbardziej w jej zasięgu. Rozumiem, że można przegrać, ale 2:6, 2:6 już nie przystoi...
No a dzisiaj wygląda na to, że znowu się mało pouczę do sobotniego egzaminu, bo jest Remes Cup, czyli halowy turniej w Poznaniu z udziałem m.in: Lecha, Widzewa, Slovana. Niestety się nie wybiorę, ale zawsze zostaje Polsat Sport
rumeli - 25 Stycznia 2008, 14:36
Na piłkarzy ręcznych nawet nie liczyłem, gdyz słabo grali w sparingach. Radwańska oki, ostatni mecz faktycznie słaby. Sensacyjny finał się szykuje wśród panów.
hrabek - 25 Stycznia 2008, 15:28
Chal-Chenet - wynik Radwanskiej nie oddaje stanu meczu. Duzo gemow bylo na przewagi, wiec rownie dobrze moglo pojsc w druga strone. Poza tym czytalem wypowiedzi Radwanskiej i jej ojca po tym meczu i wcale Hantuchova tak "w zasiegu" nie byla.
Ja tez bym chcial, zeby Polka wygrala Wielkiego Szlema, ale daj jej czas. Przeciez to jej najwieksze osiagniecie w karierze. A to znaczy, ze pnie sie w gore. Do tej pory potrafila wygrywac pojedyncze mecze z lepszymi rywalkami, teraz powoli lapie regularnosc. Troche czasu i bedzie coraz lepsza.
Chal-Chenet - 25 Stycznia 2008, 20:11
hrabek napisał/a | Duzo gemow bylo na przewagi |
Właśnie dlatego moim zdaniem jednak była w zasięgu. Jeśli niektóre potoczyłyby się nieco inaczej sytuacja mogła być diametralnie inna.
hrabek napisał/a | czytalem wypowiedzi Radwanskiej i jej ojca po tym meczu i wcale Hantuchova tak w zasiegu nie byla |
Z drugiej strony co mają powiedzieć po meczu? Że pokpili sprawę?
Widać było, że momentami, gdy Aga grała szybciej, Hantuchova się gubi, z czego wnioskuję, że przy nieco lepszej formie Radwańskiej, Słowaczka była jak najbardziej do pokonania.
hrabek napisał/a | Do tej pory potrafila wygrywac pojedyncze mecze z lepszymi rywalkami, teraz powoli lapie regularnosc. Troche czasu i bedzie coraz lepsza. |
Zdaję sobie z tego sprawę i mnie to cieszy, ale jednak lekki niedosyt pozostaje. Mimo to wielkie brawa, bo 1/4 AO to naprawdę duże osiągnięcie. I brawa za pokonanie Kuzniecowej i Pietrowej. To nie płotki. (A swoją drogą obie wydają się być lepsze od Hantuchovej )
ihan - 27 Stycznia 2008, 22:04
Tak sobie jednym okiem oglądałam jakieś pokazy łyżwiarskie i nagle pan Babiarz rzuca komentarz, że jakaś para ma niewielkie szanse w mistrzostwach świata, jeśli nie zmieni programu (to rozumiem) i kostiumów, bo są zbyt proste. Tego już nijak nie zrozumiałam, jak się wygląd kostiumów ma do łyżwiarstwa?
Czarny - 28 Stycznia 2008, 07:07
ihan napisał/a | jak się wygląd kostiumów ma do łyżwiarstwa |
Aerodynamicznie
Agi - 28 Stycznia 2008, 11:00
ihan napisał/a | Tego już nijak nie zrozumiałam, jak się wygląd kostiumów ma do łyżwiarstwa? |
Może przy ocenie za wrażenia artystyczne nie tylko sposób jazdy, ale i wygląd zawodników brany jest pod uwagę.
Piech - 28 Stycznia 2008, 11:05
Ciekawe, ile punktów można dostać za strój i urodę.
Agi - 28 Stycznia 2008, 20:06
Piechu, nie wiem, ja sobie tylko dywagowałam na tle wypowiedzi red. Babiarza
Chal-Chenet - 28 Stycznia 2008, 21:21
Tak w ogóle to ładnie Małysz skakał w weekend. Denerwuje mnie jak ludzie wieszają na nim psy, bo ma gorszy moment w karierze obecnie. Pamięć o przeszłych wydarzeniach i sukcesach szybko się widać ulatnia...
Piech - 29 Stycznia 2008, 00:43
Agi, dawno przestałem oglądać łyżwiarskie konkursy sportowe, bo nie rozumiem o co tam chodzi. Czy to jest lekkoatletyka, czy sztuka wizualna? Jakie powinny być kryteria? Widać też patologie sportów wyczynowych: osiłki miotają kobietami-chudzinkami. Im większe dysproporcje, tym większe szanse, że wyjdzie ten podrzut z potrójnym saltem. Występy taneczne bardziej mi podchodzą. Można się umówić, że to ma być ładne widowisko. Czasem rzeczywiście jest.
Chal-Chenet, Małysz jest wielkim sportowcem. Prawdziwym sportowcem. Raz idzie mu lepiej, raz gorzej, ale on zawsze daje ile ma. Robi swoje.
dzejes - 29 Stycznia 2008, 00:45
Dla mnie skoki to jeden wielki kit. Jak to można oglądać? Równie pasjonujące, co podziwianie krajalnicy do wędlin w supermarkiecie.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 00:49
Kiepska prowokacja, dzejes
dzejes - 29 Stycznia 2008, 00:54
Żadna prowokacja. Co jest ciekawego w skokach? I jeszcze sędziowie wypaczający wyniki notami. Czemu nie wygrywa ten, który skoczył najdalej i nie upadł? Czemu trzeba skakać stylem V? A może w określonych warunkach jakiś inny byłby lepszy? Może Małysz nie zastanawiałby się jak wyeliminować drżenie lewej łydki przy ladowaniu, tylko skakałby daleko?
mad - 29 Stycznia 2008, 00:58
A najgłupsza to jest piłka nożna. Biega 22 facetów za kawałkiem skóry, a wkoło siedzą tysiące gapiów ekscytujących się gonitwą
dzejes - 29 Stycznia 2008, 00:59
Ale merytorycznie masz coś do powiedzenia? Bo nie zauważyłem, żeby z boku boiska w śmiesznych budkach siedzieli panowie, oceniali styl gry zawodników i przyznawali dodatkowe gole za ładne strzały, parady i kiwki.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:04
Kiedyś nie skakano w stylu V i kiedy zaczęto go stosować wcale nie był on mile widziany przez sędziów. A'propos sędziów to mogą oni wypaczyć wynik w każdej dyscyplinie. A ogólnie skoki to sport widowiskowy, niebezpieczny, trzyma w napięciu, do transmisji tv nadaje się świetnie.
Wolisz curling albo lacrosse?
dzejes - 29 Stycznia 2008, 01:06
Zdecydowanie wolę curling od skoków. Skoki są dla mnie skreślone odkąd zboczek-komentator zaczął mówić o głębokim penetrowaniu młodych kandydatów na Małyszy.
A uwaga o stylu V - dziękuję za poparcie. Choć myślałem, że się ze mną nie zgadzasz.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:11
Ależ dzejes, rozmawiamy sobie tylko, tu nie chodzi o to, czy się zgadzam czy nie.
A kolarstwo szosowe lubisz? A hokej na trawie?
Co do stylu V, po prostu stwierdzono, iż przynosi on lepsze efekty niż układ klasyczny, jeśli wymyślą coś lepszego, to pewnie to wprowadzą i tyle.
dzejes - 29 Stycznia 2008, 01:15
Ech, a przy bocznym wietrze może skakanie klasycznym jest lepsze? Albo "na rybę"? Albo w kombinezonie w ciapki?
Hokej na trawie bardzo lubię, niezwykle szybki sport, widowiskowy, fajnie się ogląda. Kolarstwo szosowe jest równie nudne, co skoki. Myślę, że tylko chód na 50 km jest nudniejszy do oglądania. Choć nie, tam przynajmniej są emocje pod hasłem "a kogo dziś sędziowie upupią po 49,9 km".
mad - 29 Stycznia 2008, 01:19
dzejes, ja żartowałem Kibic ze mnie na zabój. Ale przydałoby się ujednolicić przepisy. Najbardziej w piłce nożnej wkurza mnie ręka. Sędziowie boją się dyktować karne i powstają niepotrzebne analizy, wątpliwości i przegięcia. Miałbym propozycję odnośnie zmiany przepisów: KAŻDĄ rękę w polu karnym odgwizdujemy (nie analizując czy była "przypadkowa", "przy ciele", itp.), ale karny za rękę byłby strzelany np. z 16 metrów. Ciekawe, czy to by się sprawdziło.
Odnośnie stylu V: jest bardziej bezpieczny, gdyż zwiększa się powierzchnia nośna lecącego zawodnika, a on sam ma większy wpływ na sterowanie lotem.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:22
Jakoś podskórnie czułem, że kolarstwa też nie lubisz, widzisz A ja lubię zarówno skoki narciarskie, kolarstwo szosowe jak i hokej na trawie. Do wszystkiego trzeba mieć melodię, jak to mówią, wtedy pasuje (albo i nie)
dzejes - 29 Stycznia 2008, 01:22
A ja nie jestem dziś w formie, jak widać.
Tyle że gwizdanie każdej ręki skończyłoby się zapewne masowym nastrzeliwaniem. Mnie znacznie bardziej irytuje nurkowanie i udawanie kontuzji. Piłkarz leżący na boisku powinien być od razu znoszony poza boisko. Leży, nie wstaje? Nosze i out.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:24
A spalone i pułapki offside'owe - mieli tego zakazać, była taka opcja
dzejes - 29 Stycznia 2008, 01:26
Zlikwidować spalonego? Żartujesz chyba
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:28
Poważnie mówię, był taki pomysł i to nawet poważnie traktowany.
dzejes - 29 Stycznia 2008, 01:29
E tam, nikt się na to nie zdecyduje. Nikt, kto w życiu widział więcej, niż trzy mecze na krzyż.
Adashi - 29 Stycznia 2008, 01:32
Jak mawiał James Bond, nigdy nie mów nigdy
Ramzes - 30 Stycznia 2008, 14:20
Jak zostaną zniesione spalone, wtedy nie będzie istniała druga linia, a mecze będą wyglądały tak, że pod obiema bramkami usadowią się grupy zawodników. Spalone muszą zostać.
Hoob - 31 Stycznia 2008, 17:08
To jest niemożliwe. Nie przy konserwatywnych do bólu włodarzach FIFA - choć raz ta ich niechęć to reform wszelakich okazała się być pozytywna. Bo ja nie wyobrażam sobie piłki nożnej bez spalonych. To wymusiłoby zresztą zupełną reorganizacje gry, a na to już nikt by się nie zgodził.
EDIT
A propos piłki kopanej. Wiecie, jaki kształt powinna mieć piłka? Otóż oficjalna książka Przepisów Gry w Piłkę Nożną (wydana przez PZPN) mówi: "Piłka musi mieć kształt kulisty". Natomiast jeżeli chodzi o materiał, z jakiego może być wykonana to samo kompendium wiedzy głosi: "Zewnętrzna powłoka piłki musi być wykonana ze skóry lub innego materiału."
Nie wiem dlaczego, ale zawsze mnie to śmieszyło.
|
|
|