Mechaniczna pomarańcza [film] - Filmowe pogotowie
simian raticus - 26 Czerwca 2006, 05:50 Temat postu: Filmowe pogotowie
Przetrzęsnołem cały internet polski i światowy . . .
Polski tytuł tego filmu brzmiał "Żywy cel"
Widziałem go gdzieś tak w 1997 roku na VHS.
Nie mam pojęcia jakiej był produkcji nawet.
Opowiadał o jakimś komandosie któremu uprowadzili żonę i odrazu akcja przeniosła się do dżungli i jakiejś bazy ukrytej w lesie
Nasz bohater eliminował przeciwników, żywił się jakimiś myszami albo szczurami . . . .
Chyba mu potem żone zabili ???
Pamietam 2 kiczowate sceny:
siedział na drzeie (ok 2 metry nad głowami oprychów którzy go szukali) a Ci go nie widzieli
jakiegoś żołnieża lub cywila na początku zastrzelił czołg !!!!!!!!!!! i były tandetne wybuchy jak go nie trafiał (niefizyczna kupa dymu i eksplozja:-)
główny bohater miał bląd włosy i był chyba przypakowany - ale tego aktora wogóle nie kojarzę
nie mogę też ustalić czy film był produkcji USA czy też włoskiej . . .
Dajcie pożyć temu tematowi i odpiszcie jeżeli coś kojarzycie . . jakieś linki i jpg mile widziane - a może ktoś ma tego VHSa w kolekcji nawet ???
Może ktoś po scenach mi pomoże w identyfikacji tego filmu bo mnie to strasznie męczy już jakiś czas hehehe
Pozdrawiam i obserwuję ten temat jakby ktoś odpowiedział po latach z konkretną odpowiedzią hehehe
mawete - 26 Czerwca 2006, 07:08
simian raticus: Witaj - na tym forum jest taki zwyczaj, że najpierw się witamy w Odpowiednim temacie TUTAJ . Potem zapraszamy do rozmowy
GAndrel - 26 Czerwca 2006, 08:33
Może o ten chodzi: Deadly Prey ? W Polsce miał niby tytuł "Żywy cel" i w recenzji jest coś o żonie. ;)
simian raticus - 26 Czerwca 2006, 08:44
GAndrel napisał/a | Może o ten chodzi: Deadly Prey ? W Polsce miał niby tytuł Żywy cel i w recenzji jest coś o żonie. |
oj chyba Bingo
Tak to jest to !!!!!!!!!!!!!!!!
Wielkie dzięki - miałem problemy z odnalezieniem tego filmu wielkie
Temat mozna uzanać za wyczerpany już
GAndrel - 26 Czerwca 2006, 08:58
Temat można ciągnąć. Zmieniając go na "najlepsze filmy klasy B, C a może nawet D".
Z tego co wyczytałem na IMDB to ten "Deadly Prey" to klasyka w swojej klasie. Czyli mało jest filmów gorszych.
Haletha - 26 Czerwca 2006, 13:43
Ciągnijcie sobie, byle w dziale filmowym (przenoszę) :)
simian raticus - 30 Czerwca 2006, 09:50 Temat postu: Tytuł filmu sf (znowu klasa B albo nawet C) z VHS . . . Blondynka zabijała i była jakimś robotem albo cyborgiem . . . wogóle nie kojarzę tytułu a kiedys widziałem reklamę na VHS w 1993/94 roku . . . . pomoże ktoś mi odnaleźć tamten film ??? Kaseta chyba z wytwórni VISION.
Aktorka taz zagrała w kilku produkcjach - ale ogólnie jej nie kojarzę . . . strzelała z jakichś GUN'ów i ogólnie było kilka eksplozji . . . .
Podrzućcie jakiś tytuł czy coś
mawete - 30 Czerwca 2006, 09:55
Jezu... co Ty oglądasz...
Czarny - 30 Czerwca 2006, 10:01
Może więcej szczegółów Tak od ręki to mnie do głowy przyszło Nemezis chyba cztery, ale to takie luźne skojarzenie.
NURS - 30 Czerwca 2006, 10:53
Tak, to pasuje do serii Nemesis, ale to wydał Imperial.
gorat - 30 Czerwca 2006, 12:27
A sam temat może powinien być gdzie indziej? Nikt przecież nie zamierza handlować tutaj!
simian raticus - 30 Czerwca 2006, 12:32
niestety to nie żaden z tej serii - przejrzałem okładki i trailery . . . .
będe chodził po wypożyczalniach - to natrafię na ten film
NURS - 30 Czerwca 2006, 12:43
Opis pasuje do setki podobnych tytułów, jakiem wtedy wydawano.
Radam - 30 Czerwca 2006, 15:22
A może chodzi o "EVE 2000"? Na okładce to chyba była taka blondynka w czymś czerwonym (żakiet czy co? Nie znam się ) z bodajże dwoma PM w dłoniach. Co do tytułu to nie mam pewności ale jakoś tak leciał
simian raticus - 30 Czerwca 2006, 15:49
Radam napisał/a | A może chodzi o EVE 2000 |
o ciekawe
tylko że na imdb i w google nic nie znalazłem zapodaj jakiegoś linka
Radam - 30 Czerwca 2006, 17:42
No sorry Simian, ale to byłby link do mojej głowy Dystrybutor to chyba Vision, ale ręki nie dam sobie uciąć (po powitaniu na forum tylko one mi zostały )
Haletha - 4 Lipca 2006, 07:46
Widziałam kiedyś w telewizji zajawkę czegoś w tym stylu. Blond aktorka nazywała się Rosanna Arquette (mam nadzieję, że dobrze zapisałam nazwisko:)). Tytułu nie przyszło mi do głowy zapamiętać, ale przejrzyj może jej filmografię, powinno pomóc.
simian raticus - 4 Lipca 2006, 16:59
Haletha napisał/a | nazywała się Rosanna Arquette (mam nadzieję, że dobrze zapisałam nazwisko:)) |
Nie to nie ona . . . raczej tego filmu nie odnajdę, no nic
NURS - 4 Lipca 2006, 17:45
poszukaj w antykwariatach takich katalogów filmów wydanych w Polsce,tam najszybciej coś znajdziesz. Ja mam w archiwum wszystkie numery wideobusinesu, tam jest wszystko co wyszło, ale to by było szukanie w stogu siana. Filmów o tej treści stukano w USA kilkadziesiąt rocznie, jak nie setki. A u nas łykali pakietami, jak leci.
NURS - 4 Lipca 2006, 17:45
A to co radam wspominał to było raczej Cherry 2000 z Melanie Griffith. I ITI to wydało.
simian raticus - 4 Lipca 2006, 19:44
a to już się nawet nie napalam że go odnajdę - temat mozna uznać za wyczerpany raczej
Czarny - 4 Lipca 2006, 19:46
Nie poddawaj się tak łatwo, tu wiele maniaków filmowych zagląda. Pomóż lepiej. Może pamiętasz aktorkę z innego filmu, albo jakąś inną scenę. Takie zgadywanie jest wciągające.
Orbitoski - 3 Sierpnia 2006, 10:50
czy tam nie było takiej końcówki, że blondas głownego złego pc ha do rzeki, czy w jakieś zarośla? Taki blondas w typie He-Mana?
Silmariena - 21 Września 2006, 17:00
Witajcie, nie wiem w zasadzie do jakiego wątku to wcisnać, wiec pisze tutaj, prosze najwyzej o przeniesienie posta....
mianowicie, od długiego czasu poszukuje pewnego filmu... starego filmu, jak byłam malutka, czyli jakieś 20 lat temu, on juz był a opowiadał, o bodajze łodzi podwodnej, na która dociera ekipa ratunkowa, nikogo nie znajduje, ale że ucieszeni znaleziskiem to piją jakaś wódeczke, znalezioną na statku, to powoduje, ze zaczynają mutowac, np. stykaja, zrastają sie plecami.... jest scena że jak włazem obcina jednemu reke, to z reki powstaje cała postac... ogólnie mowiąc z powodu tego filmu (jak rodzice wychodzili, to nałogowo z bracikiem go ogladaliśmy) to do drugiej klasy liceum panicznie bałam sie koloru różowego teraz pozostał sentyment... chciałabym skonfrontowac swoje doznania oczywiście nie wiem czy tkai opis coś da... do tego to dawno temu było i nei wiem czy dobrze pamietam pewne fakty
Dunadan - 21 Września 2006, 17:35
Mnie sie akurat nic nie kojarzy... ale... kurde, sporo takich filmow bylo - dzis pamietam je jedynie jak sny - tylko strzepki, gdzies w podswiaomosci, albo nawet w ogole.
Silmariena - zapraszamy do kazdego watku
Słowik - 26 Września 2006, 13:49
A słyszeliście o wytwórni zfSKURCZ ?
Polskie filmy klasy C++ (można wstawić jakąkolwiek litere alfabetu).
Wściekłe pięści węża to ich bodajże ostatnia produkcja.
Z poprzednich były jeszcze takie perełki jak "Honor dżudo 7" (cytat: kto nie zna dżudo, ten krwawi dużo )
czy "Bułgarski pościg"
W większości produkcji gościnnie pojawia się Kazik
I jeszcze oficjalna stronka:
http://www.skurcz.robbo.pl/index.htm
Ixolite - 26 Września 2006, 15:00
SKURCZ rządzi! Mam nawet w domu Bułgarski Pościkk - większość tego w mojej okolicy była kręcona, więc mam dodatkową radochę
Słowik - 26 Września 2006, 15:36
A rzeczywiście "...pościkk"
I przypomniałem sobie, że cytacik poprawnie brzmiał:
"kto słaby w dżudo, ten krwawi dużo"
hrabek - 28 Września 2006, 10:40
Silmariena, czy ten film to nie byl czasem Lewiatan? Moze strzelam kula w plot, ale pamietam, ze bylo to w wodzie, byla wodka i od tej wodki wlasnie zaczeli sie zmieniac...
AnarioN - 11 Marca 2007, 10:48 Temat postu: Filmy z przeszłości Witam !
Z dawnych, dawnych lat (pierwszy magnetowid u kolegi, etc) zostały mi w głowie do dziś dwa filmy. Pamiętam z nich dosłownie po dwie sceny i nie mam żadnych poważniejszych punktów zaczepienia.
Z pierwszego filmu pamiętam błyszczący statek kosmiczny w kształcie łzy i dzieciaka, który do niego wsiada, kładzie dłoń na jakiejś takiej sterującej kuli i przyśpiesza do 100 w 0,00001 s.
Dosłownie wczoraj przeglądając jakieś fora udało mi się znaleźć ten film: Lot Navigatora (Flight of the Navigator (1986)) - http://imdb.com/title/tt0091059/
Z drugim filmem jest gorzej. Pochodzi mniej więcej z tego samego okresu co film powyższy a pamiętam z niego co następuje:
- Trzej (chyba) "adventurers" stoją na szubienicy, otwierają się zapadnie, ale wtedy z jakiegoś muru ich przyjaciele (chyba) przestrzeliwują sznury i wszyscy razem uciekają konno;
- Widok na ładną zatokę a w niej dwa okręty - jeden żaglowiec, drugi jakiś taki czarny metalowy okręt wojenny. Na pokładzie tego czarnego odbywa się walka i pewnym momencie ktoś wkłada pocisk od armaty w tryby działa, działo się obraca i jest wielkie bum.
Gdyby ktoś kojarzył co to za film to byłbym wdzięczny za przypomnienie
Pozdrawiam,
AnarioN
|
|
|