To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ


Mechaniczna pomarańcza [film] - Pi... pi... piraci!

NURS - 26 Maj 2007, 10:33
Temat postu: Pi... pi... piraci!
Po wieczerzy czwartkowej poszedłem na przedpremierę trzecich piratów.
I trzy godziny, jak z bicza strzelił. To nie jest film nad którym trzeba deliberować, to świetna rozrywka i wielkie widowicho.
Widział już ktoś?

Dunadan - 26 Maj 2007, 13:24

ktoś już widział od nas i skrytykowął, ale w innym wątku... ja się nie mogę doczekać, ale najpeirw musze dorwać dwójeczkę :mrgreen:
Anonymous - 26 Maj 2007, 22:36

Obejrzałam dzisiaj, ale nie podobało mi się pomimo najszczerszych chęci... Humor nie ten, zdecydowanie skierowany do znacznie młodszej ode mnie widowni, fabuła się kupy nie trzymała, chwilami wiało nudą... szkoda. :(
Janus - 27 Maj 2007, 00:11

Mnie się podobało:)

Widowiskowe jak diabli, fabuła jakaś taka wyjątkowo nieamerykańska, Jack Sparrow w formie:) No i jest parę głębszych momentów. Nie tylko w sensie wody pod kilem.

Co irytuje to: fabuła w której można się pogubić (momentami nie wiedziałem kto z kim i przeciwko komu), żeby zrozumieć niektóre wątki trzeba wchłonąć nuuuuuuuuuuudną drugą część, dłużyzny i taki natłok postaci, że na ekranie aż się roi:)

Ale wciąż warto. Polecam.

Pozdrawiam,
Janus.

Ps. Zgadnijcie o czym pomyślałem kiedy kapitan Swann wypowiedziała słowa : This is madness! :)

Anonymous - 27 Maj 2007, 21:15

Mnie się podobało wszystko oprócz Sparrowa. Wkurza mnie on od poczatku serii, ale w tej części to już przegięcie.
Weźcie scenę w luku Jonesa. Właściwie Sparrow znalazł się w piekle. I chyba przebywał tam dośc długo. A on co? Zachowuje sie jakby to do niego nie docierało !

Poza tym jednak faktycznie - ten film to niezłe widowisko. Bitwa morska wokół wiru - I klasa!

NURS - 27 Maj 2007, 21:16

Hmm, i to jest własnie klasa Sparrowa. Świat wokół niego nie jest ważny :-) liczy się tylko on sam.
Comar - 27 Maj 2007, 21:32

Dla mnie ta część jest najlepsza z całej trylogii. Najbardziej widowiskowa i najbardziej absurdalna (scena z Davy Jonesem w balii rządzi :mrgreen: ).
Jeśli tylko będą trzymali taki poziom, to jak dla mnie mogą nakręcić jeszcze nawet i z 10 części :D

Ziuta - 27 Maj 2007, 21:39

Obejrzałem. Na poziomie szczegółu - mistrzostwo. Ogólnie - fabularnie najlepsza była część pierwsza. Plus za humor oraz przełamanie w kilku punktach konwencji kina familijnego.
I skąd fascynacja Amerykanów całowaniem się w deszczu? Aż takie to dobre? Trzeba będzie spróbować przy okazji.

Ariah - 28 Maj 2007, 06:01

Pierwsza część to nadal mój osobisty faworyt: w.g. mnie idealnie wywazony pomiędzy komedią, kinem przygodowym a fantastycznym.

Trójka zdecydowanie lepsza od dwójki, nawet komediowo (a autorzy zarzekali się, że dwójkę chcieli zrobić w konwencji komedii, trójkę zaś mrocznego dramatu -- tak, jasne ). Dialogi nadal trzymają poziom.

I warto zaczekać aż przelecą napisy końcowe, żeby obejrzeć '10 lat później'...

Załoga z samych Jacków -- to dopiero urwanie głowy ;)

Kirasz - 28 Maj 2007, 07:46

Jak juz pisalem, film przedobrzony, moim zdaniem. Naszpikowany efektami specjalnymi ze juz wychodzily bokiem. Niewiele brakowalo zeby ktos zaczol latac.

Motyw z zaloga kapitanow Jackow i malymi Jackami mi osobiscie sie nie podobal.

Zaloga Holendra jak w 2 czesci pokazana na takich wymiataczy w ostatniej bitwie raczej sie nie spisuje.

Ominiecie sceny zabicia krakena...niby go zadzgal ta wykalaczka ;P: ??

A i jeszcze na scenie oswiadczyn i ceremonii zaslubin myslalem ze sie postrzele ;)

Po 2 czesci jak sie wyczekalem na scene siedziacego psa na tronie przez 10 sekund, to w 3 darowalem sobie czekanie na cos rownie hmm madrego ;)

P.S. Jak na bogow sie ten pies wydostal z tej wyspy :lol:

savikol - 28 Maj 2007, 08:12

Cytat
I warto zaczekać aż przelecą napisy końcowe, żeby obejrzeć '10 lat później'...


No nieeee… Był jeszcze jeden epizod? A ja wyszedłem w trakcie napisów. Kurcze pióro!

NURS - 28 Maj 2007, 09:44

Ariah, pisz o czym było! Bo wychodziłem niemal ostatni, ale nadal leciały kilometry napisów.
Comar - 28 Maj 2007, 09:51

Ryvmnorgu fgbv an oemrth m qmvrfvępvbyrgavz pułbcprz jlpmrxhwąp Jvyyn. Ołlfxn an mvrybab v bgb cbwnjvn fvę anfm urebf.
Godzilla - 28 Maj 2007, 10:06

Brłwoij avsoiu vlkj aełij riol błebłebłe?
NURS - 28 Maj 2007, 10:42

Plepleple :-)
Sasori - 28 Maj 2007, 12:15

Pitu pitu.

Ubawiłem się po włochate pachy, trzy godziny minęły tak szybko, że po seansie, jak kukłem na czasomierz to pomyślałem że się spieprzyłbył.

Najlepszy był Davy Jones' Locker. Zawsze podobała mi się wizja takich osobistych piekieł, a tukej było tak kwaśno i straszno, że aż sobie pomyślałem, że to chyba nie dla dzieci taka scena, sese.

no i piraci z różnych części świata, how sweet.

Dabliu - 28 Maj 2007, 12:34

Dezerter666 napisał/a
Mnie się podobało wszystko oprócz Sparrowa. Wkurza mnie on od poczatku serii, ale w tej części to już przegięcie.
Weźcie scenę w luku Jonesa. Właściwie Sparrow znalazł się w piekle. I chyba przebywał tam dośc długo. A on co? Zachowuje sie jakby to do niego nie docierało !


Bo Sparrow od początku był szalony i nic tego szaleństwa nie jest w stanie pogłębić... :)
Jak dla mnie, to bez J. Deppa ten film by nie istniał. Sparrow to motor napędowy tej produkcji - genialny aktor i genialna postać. Muszę w końcu zobaczyć trzecią część.

Anonymous - 28 Maj 2007, 12:53

Ja patrząc na niego mam pewnośc, że gdyby Sparrow - taki jakim jest w tych filmach przypadkowo pojawił się wśród piratów, to nie tylko nie dochrapałby sie kapitana ale nawet nie zostałby dopuszcony do kompanii tylko od razu skończył jako karma dla rekinów. Przecież brakuje mu tylko torebki przez ramię. Kojarzy mi się z gwiazdą glam-rocka a nie z piratem.
pozdro

dzejes - 28 Maj 2007, 12:57

Zarzut, że Piraci są mało realistyczni... :lol:
Sasori - 28 Maj 2007, 14:09

Dezerter666 napisał/a
Ja patrząc na niego mam pewnośc, że gdyby Sparrow - taki jakim jest w tych filmach przypadkowo pojawił się wśród piratów, to nie tylko nie dochrapałby sie kapitana ale nawet nie zostałby dopuszcony do kompanii tylko od razu skończył jako karma dla rekinów. Przecież brakuje mu tylko torebki przez ramię. Kojarzy mi się z gwiazdą glam-rocka a nie z piratem.
pozdro

Po pierwsze, tytułu kapitana się wcale nie dochrapał, po drugie to on jest cały czas pijany, a nie ciotowaty, wreszcie po trzecie - kiepełę to jednak ma, choć samolubną :]

Po czwarte można dodać, że to jest film fantasy, ale nauczony przykładem '300' i paru innych filmów wiem, że takie gadanie to psu na budę i groch o ścianę.

Orbitoski - 28 Maj 2007, 15:21

Dopuszczam możliwość, że pewna ekscentrycznośc Japitana Sparrowa ujawniła się już w wyniku kapitanowania. :lol:
NURS - 28 Maj 2007, 15:24

Wręcz w wyniku diety rumowej, jakiej zostal poddany przez załogę na pewnej wyspie :-)
Ziuta - 28 Maj 2007, 15:30

Wiecie, też byśmy tacy byli, gdyby naszym ojcem był Keith Richards ;P:
Anonymous - 28 Maj 2007, 22:53

Mniejsza o "piratów z karaibów" ale czy ktoś wogóle widział chocby jeden film o piratach w konwencji serio - bez zgrywy ?
Co jest w tym temacie takiego, że robi się o nim tylko wesołe filmy albo *beep* melodramaty ?

p.s. myśle, że i "piraci z k... " mogliby byc ciekawsi w konwencji "dark".

Ixolite - 29 Maj 2007, 00:06

Może to dla tego, że filmy o piratach to filmy przygodowe, a nie dramaty psychologiczne, albo thrillery obyczajowe.
Studnia - 29 Maj 2007, 00:20

Ale Ix, wyobraź sobie film o piratach w konwencji dramatu psychologicznego z domieszką filozoficznej refleksji... :wink:
Ariah - 29 Maj 2007, 06:01

Rozumiem, ze już wszystko wiadomo o zakończeniu?

A, Sparrow wcale nie jest taki samolubny... Potrafił oddać serce ;)

Tak czy inaczej, dla mnie jednym z głównych plusów filmu były własnie momenty komediowe. Puszczanie oka do widza, takie tam. W konwencji serio-serio gubernatorówna miałaby zeza i pryszcze, kowal byłby szerszy w barach niż wyższy a Jack Sparrow... No cóż. :mrgreen:

Ale część czwartą niech już sobie darują. Naleśników w mikrofali też nie można podgrzewać zbyt długo...

Sasori - 29 Maj 2007, 07:17

A kij tam, dopóki żyje Depp to obejrzę każdy szajs o piratach z Karaibów.

To teraz czekamy na "PzK: Fontannę młodości", zapowiada się nieźle, bo ten paragon Orlando wypadłbył z akcji, mesese.

Azirafal - 29 Maj 2007, 09:23

To tak. Trzecia część ejst o klasę gorsza od drugiej, a druga - od pierwszej :?

Strasznei mnie rozczarowała trzcia część. Dłużyzny jakieś, Orlando i Keira nadal nei nauczyli się grać, masa głupot i "śmiesznostek" dla dzieciaków (ślub [choć tu Rush pokazał klasę], gigantyczna Kaliope [też niewykorzystany do końca wątek], koniec i śmierć Becketta, i masa innej "drobnicy").

A, i zaraz wrzucę w odpowiednim wątku kolejną zasadę z filmów kostiumowych - każda kobieta, która trafia do towarzystwa mężczyzn nawalających się (szpady, pistolety, cokolwiek) po pewnym czasie, od samego przebywania w ich towarzystwie najpewniej (ach ta osmoza!), potrafi pokonać wyszkolonych żołnierzy, marynarzy, krwiożerczych piratów, potwory... :roll:

Depp jak zwykle boski (te jego "szaleństwa" były cudne :D ). Jesli będzie kolejna część, to prawdę powiedziawszy, moze być nawet lepsza od poprzednich - nei będzie drewniaka Orlando i sztucznej Keiry! :bravo

A amerykanizmy były - Elizabeth zagrzewająca "wolnych" piratów do walki... proszę... :roll:

Edit => właśnie sprawdziłem, że ojca Deppa grał Keith Richards! :shock: :mrgreen:

Anonymous - 29 Maj 2007, 12:11

Ixolite napisał/a
Może to dla tego, że filmy o piratach to filmy przygodowe, a nie dramaty psychologiczne, albo thrillery obyczajowe.


No właśnie o taką pułapkę schematów mi chodziło ( filmy o piratach to filmy przygodowe i basta ). Jak trochę sie zastanowic, to w takich realiach jak ocean, okręty obsadzone przez zabójców, brak słodkiej wody i żywności, katastrofy, napady, gwałty i bitwy morskie możesz nakręcic każdy film. Od pornosa poczynając a na dramacie psychologicznym kończąc - wszystko zalezy od tego, kto będzie to reżyserował. Wyobrażam sobie, że w wersji "piratów z k... " nakręconej przez Tarantino nie byłoby miesca dla Sparrowa w obecnej postaci a sam film byłby o wiele bardziej "piracki"

Wszystko kwestią wyobraźni - ahoj!



Partner forum
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group