Ludzie z tamtej strony świata - Robert J. Szmidt aka PP NURS.
Logan - 29 Października 2005, 20:34 Temat postu: Robert J. Szmidt aka PP NURS. Nazwisko: Szmidt
Imiona: Robert J.
Zawód uprawiany: Papierowy Periodyk
Znaki szczególne: Posiada osobistego sobowtóra w osobie Kevina Smitha.
NURS - 29 Października 2005, 21:38 Temat postu: Re: Robert J. Szmidt aka PP NURS.
Logan napisał/a | Nazwisko: Szmidt
Imiona: Robert J.
Zawód uprawiany: Papierowy Periodyk
Znaki szczególne: Posiada osobistego sobowtóra w osobie Kevina Smitha. |
Wiesz Logan, cokolwiek by mówić, to Kevin ma sobowtóra, bo to ja za niego robiłem a nie on za mnie:-)
I sie wydało, że to kółko wzajemnej adoracji...
Pako - 30 Października 2005, 10:12
Dobra, Nursie. Pochwal sie, co napisałeś i z czego jesteś dumny lub mniej. Mi jakoś twoje książki w rękę nie wpadły, ale ogólnie mało czytam nowego i starszego fantasy/sf polskiego. Z chęcią jednak poczyatm, coś tam wyskrobał na papierze.
Logan - 30 Października 2005, 10:23
Opowiadania
* Umrzeć w Lea Monde ("Science Fiction" nr 1/2001)
* Ognie w ruinach ("Science Fiction" nr 2/2001 oraz jako prolog do powieści Apokalipsa według Pana Jana)
* Ciemna strona Księżyca ("Science Fiction" nr 5/2001)
* Cicha Góra ("Science Fiction" nr 6/2001)
* Aniołowie ("Science Fiction" nr 7/2001)
* Mrok nad Tokyoramą ("Science Fiction" nr 15/2002)
* Mały ("Science Fiction" nr 20/2002)
* Alpha Team ("Science Fiction" nr 28/2003)
* Ostatni zjazd przed Litwą ("Science Fiction" nr 38/2004)
Powieści
* Toy Land, "Science Fiction" nr 11 /2002
* Apokalipsa według Pana Jana, D.W. Ares, Katowice 2003
* Zaklinacz, D.W. Ares, Katowice 2003
Za Wikipedią.
W jednym z tegorocznych numerów było jeszcze jedno opowiadanie, tytułu nie pamietam, coś z jednorożcem.
NURS - 30 Października 2005, 10:58
Polowanie na jednorożca, Loganie:-)
Logan - 30 Października 2005, 11:02
Wybacz o Wielki. Na swoje usprawiedliwienie mam tylko swojelenistwo, gdyż nie chciało mi sie tyłka sprzed kompa podnieść aby dokładnie sprawdzić.
* Polowanie na jednorożca ("Science Fiction" nr 50/2005)
NURS - 30 Października 2005, 11:04
Pako napisał/a | Dobra, Nursie. Pochwal sie, co napisałeś i z czego jesteś dumny lub mniej. Mi jakoś twoje książki w rękę nie wpadły, ale ogólnie mało czytam nowego i starszego fantasy/sf polskiego. Z chęcią jednak poczyatm, coś tam wyskrobał na papierze. |
Z czego jestem dumny? Głównie ze srobienia SFa.
Jeśli chodzi o pisaninę, to raczej ocena należy do czytających, nie do mnie. I głupio tak samemu siebie polecać... Generalnie mogę być chyba dumny z Apokalipsy..., bo nie dość że sprzedało sie tego tytułu kilka tysięcy, to i wielu ludziom się spodobała.
BTW, do spisu logana, było jeszcze coś fantasy "Ci, którzy przeżyli", też w którymś z SF-ów.
Taclem - 30 Października 2005, 17:30
Ja za to mam gdzieś w domku "Zaklinacza", który sprawdził się jako rozrywkowa fantasy.
NURS - 30 Października 2005, 19:49
A widzisz, za to zostałem z kolei zrypany.
BTW zwróciłeś uwagę, że wszystkie nazwy zwierząt, to tak naprawdę nazwiska posłów naszego kochanego parlia-mentu?:-)
Arlon - 30 Października 2005, 22:23
Ognie w ruinach i Apokalipsa były świetne (Nurs, Ty tego nie słuchaj, bo popadniesz w samozachwyt). Ale Zaklinacz... dobry początek, a później tak jakoś... bezsens stracił śmieszność i tylko się męczyłem lekturą. Piosenka mi się podobała, świetnie napisana .
Ostatni zjazd... to są klimaty dla Szmidta, więcej takich tekstów. Tylko dłuższych, najlepiej w żółtej serii - dobrze wydanej i z normalną ceną.
Chris R. - 30 Października 2005, 22:26
Kiedyś mnie doszły słuchy, że chowasz szacowny RedNaczu jakąś superpowieść w zanadrzu, niesamowitego killera. Coś w świecie po wojnie nuklearnej, jednakże osadzonej tym razem nie w Polsce. Czy mógłbyś zweryfikować te plotki?
NURS - 30 Października 2005, 23:05
Arlon napisał/a | Ognie w ruinach i Apokalipsa były świetne (Nurs, Ty tego nie słuchaj, bo popadniesz w samozachwyt). Ale Zaklinacz... dobry początek, a później tak jakoś... bezsens stracił śmieszność i tylko się męczyłem lekturą. Piosenka mi się podobała, świetnie napisana .
Ostatni zjazd... to są klimaty dla Szmidta, więcej takich tekstów. Tylko dłuższych, najlepiej w żółtej serii - dobrze wydanej i z normalną ceną. |
Tak, coleman juz mnie podsumował kiedyś "atomowym amantem":-)
Może to trauma z dzieciństwa, kiedy w szkole mielismy alarmy atomowe i wizyty w schronie pod szkołą:-)
co do Zaklinacza to w sumie powiem jak było, co mi tam. Pisałem kolejne sceny jako bajki na dobranoc dla kogoś. Sam początek, z bitwą, powstał wcześniej, jako kontynuacja pewnego opowiadania w tym świecie, powazniejszego, coś w klimacie "Umrzeć w Lea Monde". a potem, spróbowałem to polączyć w fabułę, dopisałem brakujące sceny i tak wyszło. Generalnie to zabawa konwencja, wszystko, ale to wszystko, jest przeróbka filmów, ksiażek, komiksów. I naszej smiermieznej rzeczywistości.
Dumka na dwa serca, cóż a jak pojedynek poetycki Byrrona z Tranogiem?
NURS - 30 Października 2005, 23:11
Chris R. napisał/a | Kiedyś mnie doszły słuchy, że chowasz szacowny RedNaczu jakąś superpowieść w zanadrzu, niesamowitego killera. Coś w świecie po wojnie nuklearnej, jednakże osadzonej tym razem nie w Polsce. Czy mógłbyś zweryfikować te plotki? |
A nie chowam. Ziemski swgo czasu na F-ie zdradził nawet zakończenie. Ups:-) To tekst, który powstał 25 lat temu, w zarysie. wygrałem nim naet taki konkurs klubowy, ale był w rękopisie i zaginał. ale po powstaniu SF, kiedy siedziałem kiedys przy piwku z Andrzejem on mi przypomnial parę scen. Powiedział, że to zapamietał. rozumiesz? Ziemiański, po 25 latach zacytował mi cos co napisałem. no to siadłem i odtworzyłem całość, ale juz nieco inaczej, bo w tym czasie zdążyłem przejechac Ameryke od wybrzeża do wybrzeża, zatem opisy dotyczą miejsc istniejących. Tytuł "SAmotność anioła zagłady" A rzecz jest o żołnierzu, który odpala rakiety w wojnie nuklearnej, a potem musi dotrzeć do pewnego miejsca. Taka moja wersja Alei potępienia.
Taclem - 31 Października 2005, 00:01
NURS napisał/a | A widzisz, za to zostałem z kolei zrypany. |
Bo i czasy na lekkie pisanie wtedy byly nie najlepsze W sumie tez humor taki moze nie kazdemu pasowac.
NURS napisał/a | BTW zwróciłeś uwagę, że wszystkie nazwy zwierząt, to tak naprawdę nazwiska posłów naszego kochanego parlia-mentu?:-) |
A tego nie pamietam, musze sprawdzic
NURS - 31 Października 2005, 00:08
Jakie czasy, toz to dwa lata temu było:-)
A nazwy sprawdź. Musiałem sie sporo nagrzebać po stronach .gov. niemniej nazwiska tam jak marzenie dla każdego autora sf i fantasy.
Pako - 31 Października 2005, 10:25
NURS napisał/a | Tak, coleman juz mnie podsumował kiedyś atomowym amantem |
I wychodzi na to, zę książkę twojąjakąś muszę zaliczyć. Klimaty atomowe to to, co tygryski lubią najbardziej Którą w takich kliamtach to polecasz, Nursie? Która najlepsza?
NURS - 31 Października 2005, 11:03
Kurcze, ales mi zadał klina... który postapokaliptic mi wyszedł najlepiej, hmm. Niech się zastanowię, to nie, tamto też nie... Cholera jak cięzko się zdecydować...zwłaszcza że az jeden tytuł popełniłem:-)
OK. niech będzie, polecam Apokalipsę według Pana Jana!
Pako - 31 Października 2005, 11:25
Ano.. to żem wyskoczyl, jak nie przymierzając Filip z konopi Fakt... i dość głośno nawet o tym było. Czemu więc napisałem tamtego posta? A diabli wiedzą. Więc już wiem, na co polować będę.
NURS - 31 Października 2005, 11:30
Apokalipsę teraz cięzko dostać, bo nakład i dodruk sie wyczerpał. ale mam jeszcze trochę własnych - co powiesz na jeden z autografem?:-)
Pako - 31 Października 2005, 11:40
E no.. qrde No qrde po prostu Jasne że bym chciał, ale zostaje kwestia pieniężna. Może więc przeniesiemy się na PW Zaraz się tam do ciebie odezwę
mawete - 31 Października 2005, 12:12
Ja apokalipsę mam -trochę zaczytaną - fakt trochę osób ode mnie pożyczyło (nie mogli dostac...). ale będę upierdliwy... KIEDY "Toy..." w książce?
NURS - 31 Października 2005, 12:27
Toy to Ziemiański przecież.
mawete - 31 Października 2005, 13:14
uuups... ale lipę odwaliłem... przepraszam... robię kilka rzeczy w jednym momencie....
NURS - 31 Października 2005, 14:18
W sumie ja też jednego Toya machnąłem ale raczej taki spin-off więc niewielki błąd:-)
IMHO-tep - 1 Listopada 2005, 20:08
IMHO też można by wydać, to gazetowe wydanie jest już chyba mało dostępne.
NURS - 1 Listopada 2005, 20:32
A nie lepiej coś nowego, zamiast powtórek?
Orbitoski - 1 Listopada 2005, 21:19
Robert, a właśnie - planujesz kontynuować kariere literacką, poza SF? Jakas nowa powieść, albo zbiorek? Dla kogo...?
Arlon - 1 Listopada 2005, 21:29
Właśnie, kiedy kolejny amantowo-atomowy tekst? Na czymś się przecież od fantasy muszę odzwyczajać.
NURS - 1 Listopada 2005, 22:00
Orbitoski napisał/a | Robert, a właśnie - planujesz kontynuować kariere literacką, poza SF? Jakas nowa powieść, albo zbiorek? Dla kogo...? |
Kiedy mnie nikt nie chce, RedNacz gorszy od kaczej grypy:-) Szykuje tekściora do nas, ale mi kapke długi wyszedł. SF, kosmos i te sprawy, pewnie na styczeń pójdzie. Tytuł "Pola zapomnianych bitew":-)
NURS - 1 Listopada 2005, 22:02
Arlon napisał/a | Właśnie, kiedy kolejny amantowo-atomowy tekst? Na czymś się przecież od fantasy muszę odzwyczajać. |
Dobrze że nie analno-retentywny:-) Samotność... jest skończona, odleżała swoje, teraz tylko poprawki i mozna będzie drukować. Zobaczymy jak pójdzie z pismem, jesli będzie OK, to spróbuje gdzieś w lutym puścić tomik. Klasyczny postapocalyptic.
|
|
|